Do końca stycznia 2026 r. przewoźnicy drogowi mogą składać wnioski o wymianę tachografów z dofinansowaniem z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Zbieranie wniosków Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) rozpoczęła na początku grudnia. Podstawą prawną jest obowiązujące od 15 października rozporządzenie z 14 października 2025 r. w sprawie udzielania pomocy de minimis na refinansowanie wyposażenia w inteligentny tachograf w ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności (Dz. U. z 2025 r. poz. 1385). 

Inicjatywa cieszy się dużym zainteresowaniem transportowców - na ten moment do wymiany tachografów zgłoszono już ponad 50 tysięcy pojazdów. Nie wiadomo jednak ostatecznie ilu przewoźników drogowych realnie zdecyduje się na wymianę. - Po przeprowadzeniu oceny i zakwalifikowaniu wniosku do pomocy de minimis, zawierana jest umowa z wnioskodawcą. Umowa zostanie przekazana za pomocą portalu usług elektronicznych (PUE) w celu zapoznania się i akceptacji jej warunków. ARiMR poinformuje wnioskodawcę o fakcie zamieszczenia umowy na portalu PUE poprzez SMS lub e-mail – w zależności od wskazanej drogi preferowanego kontaktu we wniosku – informuje Agencja.

Trzy lata z zakazem sprzedaży

Wszystko zależy od ostatecznej wersji zaproponowanej umowy, a tu pojawiają się wątpliwości, a wręcz pułapki. - Mamy problem, że z jednej strony rząd chce zwracać pieniądze za wymianę tachografów z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Limit został ustanowiony na dziesięć tachografów na firmę w pierwszym etapie postępowania. To jest poziom za niski względem oczekiwań przewoźników drogowych, zwłaszcza tych największych. Ponadto w projekcie umowy z Agencją administrującą wykonaniem wypłat znalazł się okres korzystania z dofinansowanego pojazdu, czyli 36 miesięcy od momentu zamontowania tachografu – ostrzega Dariusz Matulewicz, prezes Zachodniopomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych.

 


Dlaczego jest to problem dla przewoźników drogowych? - Od dwóch lat sprzedaż samochodów ciężarowych w Polsce jest na bardzo niskim poziomie, przewoźnicy praktycznie wstrzymali inwestycje w wymianę floty. Oznacza to, że posiadają starszy tabor i planują niezbędną wymianę aut. Wymiana tachografu z programu KPO może fizycznie zatrzymać ją na trzy lata ze względu na brak możliwości sprzedaży auta z wymienionym i zrefundowanym tachografem. Jedynie dla relatywnie nowych aut taka refundacja ma sens. Jeśli mamy auto kilkuletnie i planowaliśmy wymianę pojazdu w ciągu 1-2 lat to refundacja wymiany tachografu z KPO może być pułapką – przyznaje Matulewicz. - Takich sytuacji jest sporo. Otrzymujemy sygnały, że przedsiębiorcy chcą rezygnować z tego wsparcia, bo czują, że będzie ono dla nich blokadą. Z naszego punktu widzenia trzyletnie obwarowanie wymiany tachografu jest zbyt restrykcyjne i liczymy na jego zmianę. Tym bardziej, że mamy do czynienia  dofinansowaniem na poziomie kilku tysięcy do pojazdu wartego kilkadziesiąt, a nawet kilkaset tysięcy złotych – dodaje Matulewicz.

Przedstawiciele firmy Tachoinfo Sp. z o.o. tłumaczą, że wcześniejsze zakończenie leasingu lub utrata posiadania pojazdu wymagają pisemnego poinformowania ARiMR oraz przedstawienia dokumentów potwierdzających sytuację. Natomiast sprzedaż pojazdu w ciągu 36 miesięcy jest możliwa wyłącznie po uzyskaniu zgody Agencji. - Dla firm korzystających z leasingu operacyjnego lub często wymieniających pojazdy są to istotne ograniczenia. W branży transportowej standardem jest bowiem odświeżanie floty częściej niż co trzy lata – podkreślają w TachoInfo.

Decyduje moment instalacji

Wątpliwości przewoźników stara się rozwiać Ministerstwo Infrastruktury. -Środki przeznaczone na refinansowanie wyposażenia pojazdów w inteligentne tachografy zostały uwzględnione w KPO w inwestycji E2.2.1 Inwestycje w zakresie bezpieczeństwa transportu. Na pomoc przedsiębiorstwom przeznaczono kwotę 76 milionów euro, co daje w przeliczeniu prawie 320 mln zł – podkreśla MI. -Każda inwestycja realizowana ze środków UE wymaga spełnienia przez beneficjentów wsparcia określonych warunków. Także inwestycje z KPO są rygorystycznie sprawdzane i kontrolowane. Warunkiem skorzystania z pomocy w ramach KPO jest utrzymanie celu inwestycji, czyli zapewnienie przez beneficjenta pomocy, utrzymania trwałości inwestycji, na którą zostały przyznane środki publiczne. To podstawowa zasada przy unijnych dofinansowaniach. Obowiązek utrzymania efektów projektu przez określony czas po jego zakończeniu wynosi zazwyczaj 5 lat i jest liczony od daty ostatniej płatności, z możliwością wydłużenia do 10 lat dla niektórych działań w UE – dodaje ministerstwo.

 

Resort podkreśla więc, że kluczowy trzyletni termin zakazu sprzedaży floty objętej dofinansowaniem jest krótszy od standardowych, a ponadto liczyć go należy od daty instalacji tachografu. Tak wynika z par. 4 ust. 1 pkt 3 projektu umowy beneficjenta z ARiMR. -Z uwagi na specyfikę warunków pracy (transport międzynarodowy) i związany z tym krótszy okres eksploatacji pojazdów ciężarowych, w których montowane są tachografy, MI w negocjacjach z Ministerstwem Funduszy i Polityki Regionalnej już na tym etapie uzyskało zgodę na skrócenie trwałości tej inwestycji do 36 miesięcy liczonych od momentu zainstalowania tego urządzenia w pojeździe. Zatem dla przedsiębiorców, którzy wymienili tachografy w pierwszym możliwym terminie wynikającym z przepisów UE, okres trwałości - nawet przy 36 miesiącach - może wynieść zaledwie kilka miesięcy (jeżeli obowiązek został zrealizowany np. w 2023 r.). Pierwsze umowy z beneficjentami wsparcia z KPO będą podpisywane w marcu – uspokaja resort infrastruktury.