20 milionów na portal, który powstanie za półtora roku

Powstanie rządowy portal DOM z cenami transakcyjnymi mieszkań, mimo tego, że już działają dwie błyskawicznie stworzone bezpłatnie strony internetowe oferujące takie informacje dla Warszawy i kilkunastu największych miast. Senat przyjął bez poprawek przepisy dające zielone światło na uruchomienie teraz oficjalnej witryny, a nowela czeka już tylko na podpis prezydenta.

Senat przyjął w czwartek nowelizację ustawy z 20 maja 2021 r. o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym (tekst jedn. Dz. U. z 2024 r. poz. 695) przewidującą uruchomienie portalu DOM. Ma on umożliwić sprawdzanie rzeczywistych cen mieszkań płaconych przez nabywców. Teraz los nowelizacji zależy tylko od prezydenta Karola Nawrockiego, gdyż senatorowie nie zdecydowali się na wprowadzenie do niej poprawek.

Portal Danych o Obrocie Mieszkaniami (DOM) ma umożliwić sprawdzanie rzeczywistych cen mieszkań płaconych przez nabywców. Co mamy znaleźć na portalu DOM, gdy wreszcie powstanie za 16 miesięcy? Trafią informacje dotyczące realnego poziomu cen transakcyjnych, co ma zwiększyć przejrzystość rynku i ułatwić nabywcom podejmowanie decyzji o zakupie nieruchomości.

Sprawdź również książkę: Ochrona praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz Deweloperski Fundusz Gwarancyjny. Komentarz >>

W portalu tylko średnie ceny

Nowela przewiduje, że użytkownicy będą filtrować dane z uwzględnieniem lokalizacji, rodzaju nieruchomości, powierzchni użytkowej, liczby pokoi, a także tego, czy do transakcji doszło na rynku pierwotnym, czy wtórnym. Wynik wyszukiwania ma być prezentowany na mapie. Dane będą jednak przedstawiane zbiorczo, a nie indywidualnie, np. w formie informacji o średniej cenie lub medianie, z zachowaniem prywatności stron transakcji. Statystyki będą generowane tylko przy odpowiednio dużej liczbie, co najmniej sześciu transakcjach. Gromadzone przez portal DOM informacje mają pochodzić z trzech źródeł. Pierwsze źródło to ewidencja Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego (DFG), z której pozyskiwane będą dane na temat rynku pierwotnego. Drugie źródło, to informacje przekazywane przez deweloperów i inne profesjonalne podmioty zajmujące się sprzedażą nieruchomości. Wreszcie trzecim źródłem będą dane z aktów notarialnych dotyczących zarówno transakcji na rynku pierwotnym, jak i wtórnym, które zapewniać będzie Krajowa Administracja Skarbowa. W przypadku domów jednorodzinnych informacja dotycząca liczby pokoi i powierzchni użytkowej ustalana będzie na podstawie oświadczeń przenoszących własność.

Kiełbasa wyborcza za grube miliony

Portal ma prowadzić Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Start portalu ma nastąpić po upływie 16 miesięcy od ogłoszenia nowelizacji w Dzienniku Ustaw, czyli prawdopodobnie tuż przed planowanymi na jesień 2027 r. wyborami parlamentarnymi. Nowela wywołuje kontrowersje, łącznie z kwestionowaniem w ogóle sensu budowy całkowicie nowego produktu IT za duże pieniądze, skoro są już ogólnodostępne i bezpłatne portale zajmujące się prezentacją takich danych.

Pierwszy z takich portali zawiera ceny ofertowe z rynku pierwotnego, jak również ceny transakcyjne (w tym segmencie są również ceny z rynku wtórnego). Obejmuje 12 największych polskich miast. Dane na portalu są dostępne bezpłatnie, a w dodatku dość dokładnie wskazują lokalizację mieszkania (ulica wraz z numerem budynku). Portal zbiera w internecie środki na zakup danych transakcyjnych do wtórnego wykorzystania. Portal prowadzi WKP Investments, znana grupa analityczna polskiego rynku nieruchomości. Drugi z portali prowadzi Waldemar Izdebski, główny geodeta kraju w latach 2018-2022, znany z walki o łatwiejszy dostęp do danych z ksiąg wieczystych. Serwis, skupiający się na Warszawie i okolicach, prezentuje informacje o nieruchomościach zgromadzone w bazach RCN, które po uwolnieniu danych RCN będą udostępniane przez poszczególne powiaty. Dostęp do danych jest bezpłatny, ale to nie jest jedyne udogodnienie. -Każdy może te dane pobrać i przetwarzać, ponieważ zakupiłem je z licencją tzw. 2.0, czyli dla dowolnego wykorzystania – podkreśla Izdebski w informacji prawnej na portalu.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.