Spółka Spokey m.in. sprzedaje pod swoją nazwą rolki i hulajnogi, w tym elektryczne. Z ustaleń Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wynika, że przedsiębiorca mógł narzucać swoim dystrybutorom minimalne ceny detaliczne, po których sprzedawali konsumentom sprzęt sportowy w sklepach internetowych i na portalach aukcyjnych.

Czytaj również: Gwarantowana marża może naruszać konkurencję >>

 


Nielegalne ustalenia

 - Przeprowadziliśmy przeszukanie w siedzibie firmy i znaleźliśmy informacje, które mogą świadczyć o niedozwolonym porozumieniu, które trwało od co najmniej 2010 r. Spółka Spokey mogła również monitorować przestrzeganie ustalonych cen i za pomocą systemu rabatowego dyscyplinować sprzedawców, którzy chcieli sprzedawać taniej – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK.

Według UOKiK sami dystrybutorzy pilnowali wzajemnie, żeby nikt z nich nie sprzedawał po cenach niższych niż ustalone. Takie przypadki zgłaszali  bezpośrednio do Spokey. W mejlu znalezionym w trakcie przeszukania jeden z przedsiębiorców pisze wprost: po co były ustalane ceny, jak poniższe firmy sprzedają w niższych cenach od naszych detalicznych (pisownia oryginalna).

- Jeżeli zarzuty się potwierdzą, to oznaczać będzie, że konsumenci przez wiele lat płacili drożej za sprzęt marki Spokey niż gdyby sklepy miały swobodę w ustalaniu cen. Przypominam, że zabronione jest ustalanie minimalnych lub sztywnych cen odsprzedaży produktów przez przedsiębiorców działających na różnych szczeblach obrotu np. producent-hurtownik czy dystrybutor-sprzedawca – mówi wiceprezes UOKiK Michał Holeksa.

Coraz więcej spraw

W ostatnim czasie UOKiK prowadzi wiele spraw dotyczących zmowy cenowej. W czerwcu 2019 roku UOKiK informował o podejrzeniu zmowy przy sprzedaży ciężarówek IVECO, a także przy sprzedaży serwerów firmy Dell. W maju z kolei informował o zmowie na rynku niszczarek biurowych. Za sprawą nowoczesnego system zgłaszania dla sygnalistów poprzez stronę internetową, który UOKiK uruchomił w grudniu 2019 roku - tutaj można zobaczyć jak wygląda i przesłać informację - spraw dotyczących zmów może być jeszcze więcej. Za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję grozi kara do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy.