UOKiK prowadzi postępowanie  wyjaśniające w sprawie ewentualnej do zmowy cenowej na rynku niszczarek. Jak informuje Marek Niechciał, prezes UOKiK,  - zainteresowały nas ceny odsprzedaży hurtowej i detalicznej  różnych typów niszczarek jednej marki - wyjaśnia Marek Niehciał, prezes UOKiK. - Mamy podejrzenia, że mogło dojść do porozumienia pionowego,  polegającego na ujednolicaniu cen odsprzedaży. Obawiamy się, że dystrybutor niezgodnie z prawem narzucał ceny hurtowe i detaliczne swoim kontrahentom. Takie praktyki zawsze mają negatywny wpływ na konkurencję, jednocześnie odczuwalne są silnie przez portfele konsumentów - mówi Marek Niechciał.

Czytaj również: Przeszukanie firmy przez UOKiK pod większą kontrolą sądu >>

 

Umowa na dowód

Jednym z dowodów jest  „Umowa o współpracy handlowej”, którą podpisywała spółka Fellowes Polska z kontrahentami. Zawierała ona postanowienie stanowiące, że sprzedaż niszczarek po określonych  cenach lub nieprzestrzeganie polityki handlowej przedsiębiorcy będzie skutkowało niewypłaceniem wypracowanych przez kontrahentów rabatów. Sugerowało to, że przedsiębiorca dyscyplinuje swoich kontrahentów. Z tego  powodu pod koniec marca urząd przeszukał siedzibę firmy. Zebrany  podczas przeszukania  materiał w formie elektronicznej i papierowej będzie szczegółowo analizowany. Urząd podejmie decyzję, czy i komu mogą zostać postawione konkretne zarzuty.

Przeszukanie za zgodą sądu

Przeszukanie w siedzibie przedsiębiorcy to narzędzie, które urząd stosuje w sytuacjach, kiedy podejrzewa, że dany podmiot posiada istotne dowody. Prowadzone jest wyłącznie po uzyskaniu przez UOKiK zgody sądu i najczęściej w asyście policji. Przedsiębiorca ma wówczas obowiązek wpuścić przeszukujących do budynków i lokali, a także udostępnić dokumenty oraz nośniki danych.   

Za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję grozi kara finansowa w wysokości do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy. Postępowanie wyjaśniające jest pierwszym etapem działań UOKiK. Prowadzone jest ono w sprawie, a nie przeciwko przedsiębiorcom.