We wtorek UOKiK uruchomił nowoczesny system zgłaszania dla sygnalistów poprzez stronę internetową - tutaj można zobaczyć jak wygląda i przesłać informację. to system przetestowany już przez wiele firm, a także europejskich urzędów. Co więcej jest zgodny z nową unijna dyrektywą w sprawie ochrony sygnalistów, którą będą musiały stosować nie tylko firmy, ale i urzędy. A ta nakazuje zagwarantowanie im pełnej anonimowości.

 


Jak działa nowa platforma UOKiK dla sygnalistów

Zgłoszenie jest proste i intuicyjne, wystarczy tylko wypełniać kolejne pola formularza. Platforma umożliwia dołączanie załączników, dlatego sygnalista może przekazać również dokumenty potwierdzające nieprawidłowości, np. zdjęcia czy skany. Pomoże to urzędowi w sprawniejszej ocenie informacji. Co ważne, system gwarantuje anonimowość sygnalisty.

Czytaj w LEX: UE nakazuje chronić sygnalistów >

Po zgłoszeniu otrzyma on unikatowy identyfikator i hasło, które pozwolą z powrotem zalogować się do systemu i w razie potrzeby kontynuować komunikację z urzędem. Połączenie jest szyfrowane, a metadane z załączników są usuwane. Do powiadomień ma dostęp tylko ograniczona liczba pracowników UOKiK, jednak nawet oni nie mają możliwości poznania tożsamości zgłaszającego.

Kiedy mniej znaczy więcej

Do wczoraj zmowy przedsiębiorców można było zgłaszać do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów drogą mailową, na wskazany adres oraz telefonicznie. W 2017 roku wpłynęło ich 1800, w tym 790 mailowo, w 2018 r. – 1562, w tym 1024 mailowo, a w 2019 – 1335 (1026 mailowo). Według UOKiK nie wszystkie są wartościowe. – Teraz liczymy, że zgłoszeń będzie mniej, ale będą bardziej wartościowe – mówi Małgorzata Cieloch, rzecznik UOKiK.

Czytaj w LEX: Dyrektywa o ochronie sygnalistów – perspektywy dla sektora bankowego >

System sprawdzony przez europejskie firmy i urzędy

System WhistleB używany przez UOKiK wykorzystywany jest przez firmy w całej Europie oraz urzędy antymonopolowe ze Szwecji i Austrii. Zbliżone rozwiązania mają także niemiecki Bundeskartellamt i Komisja Europejska. - UOKiK nie jest jedynym urzędem który wybrał system WhistleB – mówi Prawo.pl Jan Tadeusz Stappers z WhistleB. - Austriacki BWB, który używa go od ponad roku, potwierdził duży procent wartościowych zgłoszeń. Oczywiście techniczne rozwiązanie to tylko jeden element; najważniejsza jest komunikacja. Ludzie muszą rozumieć, które sprawy nadają się do meldunku, a które nie – podkreśla Jan Tadeusz Stappers.

Szczególnie zależy nam na informacjach od osób, które są wewnątrz firmy i mogą dostarczyć informacje, które nie są dostępne publicznie. Mam na myśli mejle, wewnętrzne notatki, informacje o spotkaniach między konkurentami. Takim osobom szczególnie może zależeć na anonimowości, ponieważ zgłoszenie może spowodować odwet ze strony pracodawcy. Dzięki naszej platformie nie będą musieli się tego obawiać, gdyż będą mieli zagwarantowaną anonimowość  – mówi wiceprezes UOKiK Michał Holeksa.