Chodzi o nowelizację ustawy z 8 marca 2013 r. o środkach ochrony roślin (Dz. U. z 2024 r., poz. 630). Przypomnijmy – w sierpniu, ku zdziwieniu prawie wszystkich ekspertów, prezydent zawetował wcześniejszą nowelizację tej ustawy dotyczącą Elektronicznej Dokumentacji Stosowanych Środków Ochrony Roślin. Choć przewidywała ona obowiązek prowadzenia dokumentacji wyłącznie w formie elektronicznej, to jednocześnie dawała wieloletnie terminy na dostosowanie się do tych rozwiązań. Podstawowy termin miał być przesunięty o dwa lata, na koniec 2027 r. To jednak nie wszystko - gospodarstwa o powierzchni do 5 hektarów miały dostać czas na wdrożenie nowych obowiązków do końca 2030 r., a najmniejsi rolnicy – mający areał poniżej 2 hektarów – aż do końca 2035 r. To była odpowiedź na obawy małych gospodarstw oraz starszych rolników, którzy chcieli rejestrować użycie środków ochrony roślin w sposób tradycyjny. Mieliby na to szansę przez kolejną dekadę. Dlatego weto zaskoczyło, tym bardziej, że wcale nie powstała przez to luka w przepisach, ani rolnikom nie miałoby być łatwiej, gdyż – przy braku polskich przepisów - zaczną obowiązywać wprost przepisy rozporządzenia 2023/564/UE. Zgodnie z nimi od 1 stycznia 2026 r. wszyscy profesjonalni użytkownicy środków ochrony roślin, w tym wszystkich rolnicy, musieliby prowadzić elektroniczną ewidencję. - Czas ten jest niewystraczający aby właściwie przygotować rolników, i innych użytkowników środków ochrony roślin, do nowego obowiązku, w tym aby udostępnić im kompleksowy system teleinformatyczny służący do prowadzenia dokumentacji zabiegów środkami roślin w formacie elektronicznym. Bez funkcjonującego systemu każdy z profesjonalnych użytkowników ochrony roślin musiałby „na własną rękę” prowadzić elektroniczną ewidencję zgodą z wymaganiami ww. rozporządzeń, co znacznie utrudniłoby prowadzenie działalności dla części gospodarstw rolnych, o niższych kompetencjach cyfrowych – czytamy w uzasadnieniu nowelizacji przygotowanej w resorcie rolnictwa (numer RCL – UD 323).

 

Sprawdź również książkę: Instytucje prawa rolnego >>


Ostateczne terminy nie są przesądzone

Na prezydenckie weto szybko zareagował minister rolnictwa Stefan Krajewski. Udała mu się najtrudniejsza teoretycznie opcja – Bruksela zgodziła się na przesunięcie o rok terminu wejścia w życie przepisów unijnego rozporządzenia 2023/564/UE. -Zgodnie z tymi przepisami państwa członkowskie będą mogły zdecydować o przesunięciu wejścia w życie obowiązku prowadzenia ewidencji zabiegów ochrony roślin o jeden rok. Przepisy te - a konkretnie rozporządzenie 2025/2203/UE - wejdą w życie 23 listopada br. Zwolennikami przesunięcia terminu była zresztą nie tylko Polska, ale i np. Hiszpanie i Włosi mający podobne argumenty. –Zmiana rozporządzenia 2023/564/UE uwzględnia trudności operacyjne i infrastrukturalne napotykane przez wiele gospodarstw rolnych, zwłaszcza na obszarach wiejskich, gdzie dostęp do Internetu jest nadal nieobecny lub niewystarczający, co utrudnia dostęp do wymaganych narzędzi cyfrowych – podkreśla Tatiana Ercoli, specjalistka od unijnego prawa rolnego z branżowej organizacji Unione Provinciale Agricoltori Siena.

Po co więc jeszcze polska inicjatywa legislacyjna, skoro zmieniono unijne rozporządzenie? Po pierwsze – każde państwo członkowskie samo decyduje o przedłużeniu terminu. - Wykorzystanie możliwości odsunięcia obowiązku prowadzenia ewidencji zabiegów ochrony roślin w formacie elektronicznym o jeden rok wymaga jednak przyjęcia przepisów rangi ustawowej – podkreśla Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi (MRiRW). Po drugie – projekt nowelizacji to otwarcie furtki, aby – przy okazji - znowu przywrócić propozycje dalszego odroczenia wejście w życie elektronicznej ewidencji, być może nawet tak daleko idące, jak w nowelizacji zawetowanej przez prezydenta.

W noweli proponuje się też czasowe odstępstwo od obowiązku rejestrowania zabiegów ochrony roślin w formacie elektronicznym w terminie 30 dni od zastosowania środka ochrony roślin. Odstępstwo obowiązywałoby do końca 2029 r., a pozwala na to art. 3 rozporządzenia 2023/654/UE. -Przepis ten upoważnia państwa członkowskie do wyznaczenia terminu przenoszenia dokumentacji do formatu elektronicznego innego niż 30 dni, pod warunkiem, że cała dokumentacja będzie dostępna w określonym formacie elektronicznym przed dniem 31 stycznia roku następującego po roku zastosowania środka ochrony roślin – czytamy w uzasadnieniu.

Sprawdź w LEX: Jaki organ jest właściwy w sprawie podejrzenia skażenia gleby lub ziemi? >

 

Jak ma działać ewidencja

Ewidencja ma mieć format elektroniczny nadający się do odczytu maszynowego przez rolników. Musieliby oni w niej zamieszczać: nazwę środka ochrony roślin wraz z numerem zezwolenia na jego wprowadzanie do obrotu; miejsce zastosowania tego środka; rodzaj uprawy, którą poddano opryskom z zastosowaniem kodów EPPO (Europejska i Śródziemnomorska Organizacja Ochrony Roślin oraz tzw. faz fenologicznych (czyli etapów cyklu rozwojowego poszczególnych roślin, jak np. kwitnienie, listnienie, dojrzewanie owoców itp.) według stosowanej w UE specjalnej skali (BBCH). Rolnicy, którzy nie prowadziliby ewidencji w sposób elektroniczny, zagrożeni będą grzywnami.

Sprawdź też w LEX: Czy środki ochrony roślin muszą być przyjmowane w PSZOK-u? >

Do ewidencji ma służyć specjalna aplikacja internetowa obsługująca do 1,3 miliona użytkowników. Jej administratorem ma być Główny Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Dane wprowadzane do systemu teleinformatycznego będą stanowić podstawę do prowadzenia postępowań administracyjnych lub postępowań karnych i być jedyną prowadzoną przez tzw. użytkownika profesjonalnego formą dokumentowania zabiegów pielęgnacyjnych. Ewidencjonowanie środków ochrony roślin byłoby jedną z usług dostępnych na tzw. „Portalu Rolnika”, nad którym pracuje Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Co ciekawe, powstaje też ogólnoeuropejska AgriGuide - komercyjna aplikacja do raportowania różnych aktywności w gospodarstwie, w tym użycia środków ochrony roślin, która uwzględnia wymogi rozporządzenia 2023/564/UE. Apka ta ma być w przyszłym roku dostępna we wszystkich państwach UE. - Kontynuujemy wdrażanie AgriGuide mającą prosty i bezpłatny moduł. W ten sposób narzędzie to umożliwi rolnikom generowanie, jeśli sobie tego życzą, swoich rejestrów cyfrowych. Testy tego narzędzia rozpoczną się pod koniec 2025 r. w Niemczech, Włoszech i Rumunii, a w 2026 r. w pozostałych krajach UE. Użytkownicy zachowają kontrolę nad swoimi danymi i będą decydować, czy udostępnić je osobom trzecim – zapewnia Julien Durand-Reville z firmy Phyteis, wdrażającej AgriGuide.

Czytaj też w LEX: Opłata sankcyjna za prowadzenie reklamy środków ochrony roślin niezgodnie z art. 66 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1107 /2009 z dnia 21 października 2009 r. dotyczącego wprowadzania do obrotu środków ochrony roślin >