Trwa restrukturyzacja przymusowa Podkarpackiego Banku Spółdzielczego (PBS) w Sanoku. Bankowy Fundusz Gwarancyjny (BFG) wydał 17 stycznia decyzję o jej rozpoczęciu ze względu na złą sytuację, w tym bardzo niski poziom kapitału własnego. W banku swoje konta miało kilkadziesiąt samorządów z Podkarpacia.

 


Prawie 50 proc. pieniędzy samorządów przejęto

Samorządom zwrócono jedynie 57,4 proc. całości środków zdeponowanych w banku. Pozostała kwota, zgodnie z ustawą o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym, została zabrana na pokrycie strat PBS.

Strata gminy Lesko to ponad 2,2 mln zł. - To bardzo duża kwota dla takiego samorządu jak mój. Będziemy musieli zrezygnować z niektórych inwestycji zaplanowanych na ten rok – mówi burmistrz Adam Snarski.

Samorząd Sanoka straci ponad 4,2 mln zł. Na stronie internetowej miasta czytamy, że Sanok znalazł się w grupie 35 samorządów, które – będąc klientami PBS – zostały poinformowane o utracie środków.

Nie ma żadnych możliwości odzyskania środków

Obecnie nie ma żadnych możliwości odzyskania środków. Jedynym rozwiązaniem jest zmiana ustawy w celu zabezpieczenia interesu publicznego. Po spotkaniu z wojewodą podkarpackim Ewą Leniart poszkodowane samorządy upewniły się, że obecnie narzędzia prawne nie pozwalają na jakąkolwiek refundację ich strat.

Czytaj też: Banki też powinny ponosić ryzyko zadłużenia samorządu>>

Samorządy nie były ubezpieczone

Samorządy nie były ubezpieczone. Zgodnie z ustawą Prawo zamówień publicznych bank wybierany jest w drodze przetargu. Niestety, najczęściej samorządy decydują się na wybranie tego, który oferuje najniższe ceny usług.

Skarbnik Sanoka Bogdan Florek podkreśla, że umowa z Podkarpackim Bankiem Spółdzielczym została zawarta w oparciu o ustawę Prawo zamówień publicznych. Odbył się przetarg i PBS przedstawił najlepsze warunki. – Nie było podstaw, by odrzucić ofertę PBS-u. Przed podpisaniem umowy przedstawiciele PBS zapewniali o dobrej realizacji programu naprawczego oraz bardzo dobrych wynikach za półrocze 2019 roku – podkreśla.

Jak podkreśla Lucjusz Nadbereżny, prezydent Stalowej Woli, bardzo ważne jest badanie bezpieczeństwa instytucji finansowej dla gwarancji stabilizacji finansowej samorządu. Podkreślił jednak, że banki lokalne bardzo często są wsparciem dla samorządów. – Przy ocenie tej sytuacji nie należy przekreślać tych lokalnych instytucji, ich działalność jest bardzo ważna – dodaje.

Według prezydenta należy poddać pod dyskusję kwestię tworzenia banków samorządowych -  korporacji o charakterze instytucji finansowej tworzonej przez samorządy. W sytuacji np. pozyskania środków na wkład własny samorządy mogłyby działać jako banki samorządowe. – W Polsce nie ma takiego narzędzia prawnego, ale może warto rozpocząć debatę na ten temat – mówi.

Czytaj też: Inwestycje gminne i świadczenia dla mieszkańców zagrożone po upadku banku

BGK pomoże samorządom

Bank Gospodarstwa Krajowego poinformował na twitterze, że zadeklarował pomoc samorządom z Podkarpacia, których rachunki prowadzi Podkarpacki Bank Spółdzielczy w Sanoku.

- BGK od lat jest partnerem wspierającym rozwój i działalność samorządów. To bardzo ważna dla nas grupa klientów, dlatego jesteśmy gotowi do rozpoczęcia współpracy. Możemy dostarczyć JST finansowanie pomostowe, zapewniające płynność dla działalności bieżącej do momentu rozwiązania problemu. Sytuacja każdej jednostki samorządowej jest inna, dlatego będziemy podchodzić do nich indywidualnie. Przejściowo możemy także przejąć obsługę operacyjną klientów, o ile zgłoszą taką potrzebę – podkreśla Radosław Kwiecień, członek zarządu BGK.  

Jak informuje bank PBS na swojej stronie internetowej, przymusowa restrukturyzacja odbywa się z użyciem banku pomostowego – Banku Nowego BFG S.A. Co ważne, część depozytów jednostek samorządu terytorialnego, dużych firm i innych podmiotów nieobjętych gwarancjami zostaje w banku w restrukturyzacji w celu pokrycia strat i zostanie finalnie utracona.