Takie wnioski płyną z debaty pt. „Wadliwe ukształtowanie sądu – sanacja czy kasacja powołań sędziowskich”, zorganizowanej przez Naczelną Radę Adwokacką, Komisję Praw Człowieka przy NRA oraz Instytut Legislacji i Prac Parlamentarnych NRA 16 listopada. Partnerem wydarzenia była Komisja Praw Człowieka Krajowej Rady Radców Prawnych.

Czytaj: Sądy utknęły na testach bezstronności - problemy ze stosowaniem i pouczaniem stron >>

Sprawdź w LEX: Wyłączenie sędziego od orzekania w sprawie wyłączonej do odrębnego rozpoznania - LINIA ORZECZNICZA >>>

Na czym polega "nowa" procedura?

Zgodnie z nowelą prezydencką, przyjętą w czerwcu br., strona ma prawo złożyć wniosek o zbadanie spełnienia przez sędziego wymogów niezawisłości i bezstronności w terminie tygodnia od dnia zawiadomienia jej o składzie rozpoznającym sprawę. Jeśli taki wniosek wpłynie, to trzeba do jego rozpoznania wylosować pięciu sędziów SN. Potem zawiadomić stronę. Strona może też złożyć wniosek o wyłączenie sędziów wylosowanych. Żeby ten wniosek rozpoznać trzeba będzie wylosować kolejnych sędziów z pominięciem tych już wcześniej wylosowanych. Od takiego postanowienia strona w terminie tygodnia od daty doręczenia jej postanowienia może złożyć odwołanie, które zostanie rozpoznane przez SN w składzie siedmiu sędziów losowanych spośród całego składu SN. Z losowania są oczywiście wyłączeni sędziowie, którzy brali udział w wydaniu zaskarżonego postanowienia oraz sędzia SN, którego orzeczenie dotyczy. W stosunku do sędziów SN wylosowanych do rozpoznania odwołania stronie przysługuje prawo złożenia wniosku o zbadanie spełnienia wymogów niezawisłości i bezstronności.

Czytaj w LEX: Konstytucyjne prawo do niezawisłego i bezstronnego sądu w państwie pozornie praworządnym >>>

 

 

W zakresie zmian prezydenckich warto pamiętać, że nadal obowiązuje - o czym pisało już Prawo.pl - art. 42a Prawa o ustroju sądów powszechnych, dodany tzw. ustawą kagańcową z 20 grudnia 2019 r., który wprowadza zakaz kwestionowania umocowania sądów i trybunałów, konstytucyjnych organów państwowych oraz organów kontroli i ochrony prawa oraz zakaz podważania statusu sędziego. I tak zgodnie z par. 1 z ramach działalności sądów lub organów sądów niedopuszczalne jest kwestionowanie umocowania sądów i trybunałów, konstytucyjnych organów państwowych oraz organów kontroli i ochrony prawa, a zgodnie z par. 2 niedopuszczalne jest ustalanie lub ocena przez sąd powszechny lub inny organ władzy zgodności z prawem powołania sędziego lub wynikającego z tego powołania uprawnienia do wykonywania zadań z zakresu wymiaru sprawiedliwości. Do tego dodano  par. 3 -19, zgodnie z którymi dopuszczalne jest badanie spełnienia wymogów niezawisłości i bezstronności sędziego z uwzględnieniem okoliczności towarzyszących jego powołaniu oraz jego postępowania po powołaniu, na wniosek uprawnionego, jeżeli w okolicznościach konkretnej sprawy może doprowadzić to do naruszenia standardu niezawisłości lub bezstronności, mającego wpływ na wynik sprawy. Prawnicy uważają jednak, że samo uregulowanie tych kwestii - poprzez dołączenie do wcześniejszych paragrafów, powoduje, że sędziowie szczególnie sądów powszechnych będą się obawiać stosowania testu.

Sprawdź w LEX: Wniosek o badanie spełnienia przez sędziego NSA wymogów niezawisłości i bezstronności - PROCEDURA krok po kroku >

Sprawdź w LEX: Wniosek o badanie spełnienia przez sędziego WSA wymogów niezawisłości i bezstronności - PROCEDURA krok po kroku >

Sposób przeprowadzania testu niezawisłości już wcześniej w swojej uchwale wskazały trzy Izby Sądu Najwyższego (uchwała z 23 stycznia 2020 r.) - i część sędziów właśnie na tą uchwałę się powołuje. Trzecim stosowanym narzędziem jest instytucja wyłączenia sędziego.

124 wnioski, jeden rozpatrzony

Dr Michał Laskowski, prezes Sądu Najwyższego kierujący Izbą Karną przyznał, że kwestia powołań sędziowskich jest sprawdzana w różny sposób. - Mamy do czynienia z testem z ustawy o SN, to jest ten test prezydencki, po drugie mamy test wprowadzony poprzez uchwałę Trzech Izb SN, jak państwo pamiętacie z tej uchwały wynika, że sędziowie SN są nieprawidłowo powołani, ale co do sędziów sądów powszechnych dopuszczano możliwość przeprowadzenia testu, i takie testy zostały przeprowadzone a część spraw jest w toku - wskazywał.  Dodał, że kolejnym narzędziem są wnioski o wyłączenie sędziów. - I o ile w przeszłości takie wnioski były rzadkością, to się zdarzało niesłychanie rzadko, żeby ktoś składał wniosek w trybie procesowym o wyłączenie sędziego, teraz to jest codzienność. W procedurze karnej takich wniosków mamy dużo, do 10 listopada wpłynęło ich do naszej Izby Karnej 100. Autorami są strony, sami sędziowie, są wnioski sędziów o wyłączenie samych siebie. Kwestia statusu sędziego podnoszona jest też w zarzutach kasacyjnych. W części środków zaskarżenia, które do nas wpływają formułowany jest zarzut, że sędzia, który wydał zaskarżone orzeczenie, nie był prawidłowo powołany - podkreślał.

Czytaj także: Michał Laskowski: Okrągły stół o sądach to dobry pomysł, ale czy realny?>>

WZORY DOKUMENTÓW w LEX:

 

Prezes zaznaczył, że test prezydencki, nie wyklucza innej drogi procesowej czyli wniosku o wyłączenie sędziego. Jak dodał zdarza się, że takie wnioski są składane alternatywnie, albo składany jest wniosek o test prezydencki. - Ale ten nawet po odmowie jego przyjęcia jest czasami interpretowany jako wniosek o wyłączenie sędziego na podstawie artykułu 41 k.p.k. - zaznaczył.  

Czytaj też: Skuteczność zarzutu opartego na naruszeniu art. 41 par. 1 k.p.k., a standard rzetelnego procesu >>>

Z danych, które przedstawił wynika, że do 10 listopada do SN wpłynęły 124 wnioski o zbadanie niezawisłości, bezstronności sędziego na podstawie noweli o SN. - To jest liczba łączna. Najwięcej do Izby Odpowiedzialności Zawodowej - 58, do Izby Karnej - 42. Przy czym wnioski formułowane są przede wszystkim w odniesieniu do neosędziów i przede wszystkim do osób, które trafiły do Izby Karnej z Izby Dyscyplinarnej. Z Kolei w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej to służy głównie - nie chce tu wyciągać ryzykownych wniosków - ale, w mojej ocenie do przedłużania postępowania. Kiedy bowiem poddamy analizie warunki dotyczące tego wniosku, to widzimy, że niesłychanie trudne jest ich spełnienie. Trzeba wskazać przesłanki, które nie tylko mogą prowadzić do naruszenie standardu niezawisłości lub bezstronności, ale czy te przesłanki mają wpływ na wynik sprawy z uwzględnieniem okoliczności dotyczących tej sprawy i jej charakteru. Czyli trzeba przytoczyć okoliczności związane z procedurą powołania danej osoby, ale przynajmniej trzeba zamarkować, wskazać jakiekolwiek okoliczności, które po powołaniu tej osoby na stanowisko sędziego wystąpiły i mogą rzutować na rozstrzygnięcie. Trzeba też wskazać jak to jest z postępowaniem tej osoby nie tylko przed powołaniem i nie tylko w trakcie powołania ale też po powołaniu i czy to również może mieć wpływ na wynik sprawy - wymieniał Michał Laskowski.

Dlatego jak dodał prezes, merytorycznie rozpoznano jedną sprawę i to tylko dlatego, że skład ją rozpoznający był praktycznie "nowy". - Nowi sędziowie i sędzia Wiesław Kozielewicz (prezes Izby Odpowiedzialności Zawodowej), który z nimi orzeka, przeprowadzili test i oddalili wniosek. We wszystkich pozostałych sprawach są składy mieszane, to generuje z kolei wnioski o wyłączania sędziów, zmianę terminu i blokuje bieg postępowań, rodząc pytania o zasadność funkcjonowania trybu i cel w jakim został wprowadzony - mówił.

Sprawdź w LEX:

PROCEDURA Wyłączenia sędziego na jego żądanie (okoliczności wywołujące wątpliwość co do bezstronności) >

PROCEDURA Wyłączenia sędziego na wniosek strony (okoliczności wywołujące wątpliwość co do bezstronności) >

 

Chaos, bałagan - test do eliminacji

Prezes przypomniał również, że jest przepis zgodnie z którym, w przypadku odmowy przyjęcia wniosku o zbadanie bezstronności powinienem zawiadomić samorząd adwokackich czy radcowski. - Ale traktuję go dosłownie i zawiadamiam tylko wtedy, kiedy autorem wniosku jest pełnomocnik. Uważam, że nie powinienem zawiadamiać wtedy kiedy autorem jest obrońca, bo uważam, że obrońca ma szersze pole do stosowania różnych środków jeśli stosuje je w interesie skazanego - zaznaczył sędzia Laskowski.  

I publicznie zaapelował o wyeliminowanie tych przepisów z porządku prawnego.  - Uważam, że one źle służą wymiarowi sprawiedliwości i niczego nie rozwiązują, i trzeba się zastanowić nad jakimś innym rozwiązaniem problemu kwestionowania czy badania prawidłowości powołania sędziów - mówił.

Marzanna Piekarska-Drążek, sędzia Sądu Apelacyjnego w Warszawie również podkreśliła, że nie ma nic wspólnego z testem prezydenckim i nie będzie miała. Dodała, że sędziowie zastanawiają się nad sensem wprowadzonych przepisów, po co miały służyć skoro powodują chaos. - I właśnie o to chodziło, żeby postawić na równi nominacje sędziów sprzed 2017 roku i sędziów obecnych, żeby zatrzeć granice. My w pewnym gronie sędziów nigdy takiego testu nie zastosowaliśmy uznajemy go za obejście zabezpieczenia TSUE z 14 lipca 2021 r. Przecież to zabezpieczenie zawiesiło art. 42 a u.s.p. (mówiący o tym, że ramach działalności sądów lub organów sądów niedopuszczalne jest kwestionowanie umocowania sądów i trybunałów, konstytucyjnych organów państwowych oraz organów kontroli i ochrony prawa). Nasz sprytny ustawodawca chcąc ratować sytuację polityczną i przedstawić na zewnątrz obraz, że w Polsce już można testować sędziów a jednocześnie zakazać badania sędziego i samego powołania sędziego, wprowadził tak zagmatwany przepis - wskazała.

Podkreśliła, że ona również w takich przypadkach orzeka o wyłączeniu lub braku wyłączenia sędziego z uwzględnieniem trybu jego powołania. Dodała, że "nowi" sędziowie biorąc udział w konkursach powinni byli brać też pod uwagę uchwały zgromadzeń sędziowskich, Konstytucję, ostrzeżenia by nie brać udziału w nowej procedurze. - Jeśli niekonstytucyjny, upolityczniony organ jakim jest neoKRS wchodzi w proces nominacji, to powoduje to takie skażenie, że nie możemy zgodnie z logiką mówić, że prezydent wręczył nominacje to to wystarczy - podsumowała.

W podobnym tonie wypowiadał się profesor Krystian Markiewicz prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia. - Test jest po to żeby nie móc badać tego co jest istotą sprawy, żeby nie móc przeprowadzić badania związanego z wadliwością albo niewadliwością powołania kogoś na urząd sędziego. Na pewno łączy się to z dużym problemem możliwości orzekania w danej sprawie - mówił. Przypomniał, że zgodnie z obowiązującymi przepisami nie można kwestionować statusu sędziego bo za to grozi odpowiedzialność dyscyplinarna. - Więc to jest regulacja po nic, to jest błędne koło, w które można wejść ale to do niczego nie prowadzi będą robione puste ruchy, prowadzące do przewlekłości postępowania - zaznaczył.

Czytaj: Do testu bezstronności sędziego wyboista droga, ważne każde słowo >>

Dla sądów administracyjnych ważna rola prezydenta

Dr Mirosław Wróblewski, radca prawny odnosił się do sądownictwa administracyjnego. Jak podkreślił, w tym przypadku ukształtowała się dość stabilna linia postępowania w tego typu sprawach, niezależnie od nowych regulacji w zasadzie opierając się na orzeczeniu z 4 listopada 2021 r., zgodnie z którym w przypadku wszystkich wniosków dotyczących sędziów powołanych przy udziale nowej KRS stosuje się zindywidualizowany test,

- Sądy administracyjne stwierdzają, że sam fakt rekomendowania przez nową KRS nie jest wystarczający do wyłączenia sędziego, do uznania, że taki sędzia nie spełnia wymogu bezstronności. Powtarzana jest formuła, że sędzia sądu administracyjnego bądź asesor sądowy, powołany do sprawowania urzędu, przez prezydenta jest sędzią RP i sędzią europejskim - zaznaczył. Dodał, że dotyczy to także sytuacji gdy procedura poprzedzająca jego powołania mogła być dotknięta wadami.  

- NSA uznaje, że to jest istotna wada, ale to nie jest dla sądów administracyjnych wystarczające, to jest przyczynek do dalszej oceny prawidłowości powołania sędziego - wskazał.