Podatnik otrzymał postanowienie o nabyciu spadku, był jednym ze spadkobierców. Postanowienie to uprawomocniło się 6 lutego 2018 r. Natomiast podatnik 5 września 2018 r. złożył zeznanie o nabyciu rzeczy lub praw majątkowych SD 3. W ocenie organu podatkowego uchybiono terminowi do złożenia oświadczenia, o którym mowa w art. 4a ust. 1 pkt 1 ustawy o podatku od spadków i darowizn, który upoważnia zstępnych zmarłego do zwolnienia z opodatkowania podatkiem od spadków i darowizn. Organ wydał decyzję, w której ustalił wysokość tego podatku od spadku. Utrzymał ją organ odwoławczy.

 

WSA: Zgodnie z Konstytucją podatnik miał prawo do zwolnienia

Podatnik złożył skargę do WSA i sąd podzielił jego argumenty.

WSA we Wrocławiu wyrokiem z dnia 22 maja 2019 r. uchylił decyzje organów (I SA/Wr 136/19). Sąd nie kwestionował tego, że oświadczenie zostało złożone po terminie. W ocenie WSA jednak sporny przepis należy odczytywać zgodnie z zasadami konstytucyjnymi i odwołać się do zasady demokratycznego państwa prawa i sprawiedliwości społecznej. WSA stwierdził, że naruszenie tej zasady będzie miało miejsce wtedy kiedy strona uprawniona do skorzystania z określonych uprawnień zostanie pozbawiona możliwości skorzystania poprzez regulacje niejasne, wprowadzające w błąd. Sąd argumentował, że wszelkie przepisy prawa powinny być formułowane w sposób precyzyjny. Sąd odnotował, że skarżący otrzymał postanowienie sądu, w którym było stwierdzenie, że postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku jest prawomocne i pojawiła się tam data 22 marca 2018 r. jako data tego stwierdzenia prawomocności. Natomiast organ podatkowy otrzymał odpis postanowienia z pieczęcią, gdzie było stwierdzenie z jaką datą postanowienie jest prawomocne.

W ocenie WSA skarżący został wprowadzony w błąd datą na pieczęci, mógł przyjąć, że to jest data uprawomocnienia się postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku. A w takim przypadku złożenie oświadczenia, które nastąpiło we wrześniu, odbyłoby się w wymaganym terminie sześciomiesięcznym.

WSA stwierdził, że nie można stosować rygorystycznie przepisów prawa a z zastosowaniem przepisów Konstytucji uznać należy, że termin do skorzystania ze zwolnienia został zachowany. Skargę kasacyjną od wyroku WSA złożyły organy skarbowe.

Zobacz również: Umowa powiernictwa bez podatku od spadków i darowizn >>

 

NSA: Był miesiąc a jest sześć miesięcy - to wystarczy

NSA na rozprawie w dniu 18 października 2022 r. uchylił zaskarżony wyrok WSA i oddalił skargę (sygn. akt. III FSK 1364/21).

NSA stwierdził, że orzekanie o prawach i obowiązkach podatnika nie odbywa się na podstawie przepisu prawnego a normy prawnej. Taką konstrukcję zastosował sąd pierwszej instancji. Wyprowadził te normę z dwóch przepisów prawa i to NSA uznał za prawidłowe.

 

- Natomiast w ocenie NSA sąd pierwszej instancji wyciągnął błędne wnioski, bo dyrektor Izby Administracji Skarbowej słusznie odwoływał się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 4 czerwca 2013 r. sygn. akt P 43/11. Słuszność odwoływania się do tego wyroku związana jest przede wszystkim z tym, że TK orzekał o kwestionowanym przepisie, który jest przedmiotem niniejszego postępowania z zaznaczeniem, że treść tego przepisu była wtedy nieco inna – uzasadniał sędzia sprawozdawca.

NSA wskazał, że różnica dotyczy tylko terminu dokonania przez podatnika zgłoszenia. Był miesiąc a obecnie jest sześć miesięcy.

 


- Trybunał Konstytucyjny, tak jak i WSA, opierał się na wyprowadzonej z zasady państwa prawnego zasadzie zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa. Tę normę zastosował sąd pierwszej instancji. Stwierdzając niezgodność tego przepisu w określonym zakresie, czyli krótszego terminu na dokonanie zgłoszenia zwrócił uwagę na pewne okoliczności. Trybunał stwierdził, że sądy stosowały dwie formy pieczęci i one mogły wprowadzać w błąd. Jednym z argumentów był zbyt krótki czas na to, aby strona mogła dowiedzieć się, co to znaczy prawomocne postanowienie, uzyskać taki odpis postanowienia. TK uznał, że miesiąc to było za krótko, aby strona mogła zrealizować swoje uprawnienie do skorzystania ze zwolnienia podatkowego. I to był argument TK za stwierdzeniem niezgodności przepisu z Konstytucją. W chwili obecnej odpadła jedna przesłanka – termin krótki.

- Skoro mamy do czynienia z terminem sześciomiesięcznym to jest to termin wystarczający do tego, żeby strona uzyskała szczegółowe informacje dotyczące możliwości zastosowania zwolnienia. Nie można w ocenie NSA przeprowadzać testu zgodności z Konstytucją określonego przepisu bez odniesienia się do argumentacji, która już przez Trybunał Konstytucyjny, czyli w istocie organ, który jest do tego w Polsce powołany. A takie badanie zostało przeprowadzone – uzasadnia sędzia sprawozdawca.

 

NSA zauważył, że do tego wyroku dwóch sędziów TK złożyło zdanie odrębne – sędzia Andrzej Wróbel i sędzia Leon Kieres. Sędziowie ci wyrazili pogląd, że w ogóle nie można mówić o niezgodności z Konstytucją w przypadku przedmiotowego przepisu, dlatego, że ten przepis jest jasny.

- NSA po przeanalizowaniu wyroku TK i motywów, które doprowadziły do niezgodności z Konstytucją określonego przepisu prawnego doszedł do wniosku, że w tej sprawie nie można mówić o niekonstytucyjności art. 4a ust. 1 pkt 1 ustawy o podatku od spadków i darowizn, dlatego też nie podzielił zapatrywania WSA we Wrocławiu odnośnie do dokonanej wykładni przepisów mających w sprawie zastosowanie i wyrok uchylił. Konsekwencją było oddalenie skargi podatnika – argumentował sędzia sprawozdawca.