Z odpowiedzi udzielonych przez Ministerstwo Finansów serwisowi Prawo.pl wynika, że w 2019 roku średnio miesięcznie trafiało do Krajowej Informacji Skarbowej (KIS) 218 731 połączeń telefonicznych (bez maili i czatów). 212 052 pytań dotyczyło podatków, 6 679 odnosiło się z kolei do rozliczeń celnych.

Najtrudniejszy VAT i podatki dochodowe

Z danych przekazanych nam przez MF wynika, że podatnicy mają najwięcej problemów z rozliczeniami VAT, PIT, CIT i e-deklaracjami. W okresie od stycznia do końca listopada 2019 r. pytań o VAT było aż 790 275. A o co jeszcze pytali podatnicy?

O akcyzę pytań było 41 130, o CIT – 174 031, o e-deklaracje – 100 890, jednolite pliki kontrolne – 28 732, podatek od czynności cywilnoprawnych – 129 488, e-PIT – 45 811, PIT – 669 613, zeznania roczne -  379 800, cło – 41 658, gry – 1 126, Instrastat – 3 485.

W pionie Informacji Skarbowej w Krajowej Informacji Skarbowej na dzień 30 listopada 2019 r. było zatrudnionych 294 pracowników.

Czytaj w LEX: Kalendarz najważniejszych zmian w podatkach w 2020 r. >

Pytań dużo, ale to prawo jest winne

Podatkowa infolinia Krajowej Informacji Skarbowej jest niewątpliwie przydatną usługą. Liczby mówią same za siebie – niemal 220 tysięcy połączeń telefonicznych miesięcznie oznacza, że każdego dnia roboczego konsultanci udzielają pomocy około 10 tysiącom osób. Jeżeli konsultantów jest około 300, to każdy z nich każdego dnia musi zmierzyć się z ponad 30 pytaniami, co z kolei oznacza – zupełnie pomijając inne zadania, w tym obsługę czatu i zapytań mailowych – około 15 minut na jedną rozmowę.

Zobacz również:
KAS: Kontrole podatkowe rzadsze, ale bardziej skuteczne >>

Kontrola to podstawowe narzędzie aparatu państwowego >>
Podatkami ciągle rządzi zasada niepewności prawa >>
 

- Wydaje się, że to dość niewiele jak na rozmowę, od której niejednokrotnie zależą decyzje podatników rodzące bardzo poważne konsekwencje podatkowe – zwraca uwagę Aleksander Dyl, prawnik w Kancelarii Ożóg Tomczykowski. Ekspert przypomina, że temat efektywności działania infolinii KIS, a w szczególności trudności w uzyskaniu połączenia z uwagi na nadmiar chętnych do uzyskania porady lub niedobór konsultantów, był już przedmiotem interpelacji poselskiej z 21 stycznia 2019 r. o numerze 28833. Odpowiedź ministra finansów wskazywała na świadomość wzrostu zapotrzebowania na tę formę kontaktu z organami podatkowymi i zawierała deklarację zwiększania liczby dostępnych ekspertów. Wtedy mówiono o około 240 osobach, po 10 miesiącach liczba ta wzrosła o 25 proc. Problemy jednak nie zniknęły.

 

Zdaniem Aleksandra Dyla, zasadną wydaje się teza, że to nie w liczbie konsultantów leży główny problem. - Podatnicy nie mieliby tak wielu wątpliwości, gdyby prawo podatkowe nie było tak skomplikowane i nie przechodziło tak licznych zmian w trakcie każdego roku podatkowego – zauważa ekspert. Aleksander Dyl zwraca uwagę, że pewnym odciążeniem dla infolinii KIS z pewnością są często – ostatnim czasem – wydawane objaśnienia Ministerstwa Finansów, które dotykają najmniej jasnych zagadnień i podejmują próbę przedstawienia ich w zrozumiały sposób. – Jednak, czy prawidłowo sformułowane prawo, którego rolą powinna być pomoc obywatelom, rzeczywiście wymagałoby tak wielu wyjaśnień – pyta ekspert.

 


Nadprodukcja prawa, ryzyko kar i presja ze strony skarbówki

- Wysoka liczba połączeń telefonicznych z KIS nie jest zaskoczeniem – wskazuje Arkadiusz Łagowski, doradca podatkowy, partner w Martini i Wspólnicy. Jego zdaniem, niewątpliwie jedną z przyczyn jest nadprodukcja nowych regulacji w zakresie prawa podatkowego oraz nieprecyzyjność nowych przepisów. - Wydaje się jednak, że ważniejszą przyczyną jest rosnąca presja ze strony skarbówki. W ostatnich latach uzyskała ona wiele skutecznych narzędzi analitycznych (JPK, STIR itp.), dzięki którym łatwo sprawdzić, jakich transakcji dokonuje podatnik i porównać wyniki z transakcjami wykazywanymi przez kontrahentów – podkreśla ekspert.

Czytaj w LEX: Księgowanie faktur na przełomie roku na przykładach >

Arkadiusz Łagowski dodaje również, że organy podatkowe uzyskały ogromną wiedzę o rozliczeniach przedsiębiorców. Wszystko to przekłada się na trafniejsze tworzenie planów kontroli podatkowych i wyłapywanie ewentualnych błędów. - Skarbówka dzięki nowym narzędziom jest w stanie dotrzeć do nawet drobnych pomyłek. Oprócz tego rosną kary za błędy. Przykładowo w przypadku wadliwego wystawienia faktury maksymalna kara z kodeksu karnego skarbowego wynosi ponad 5 mln zł. Natomiast podatnik, który wbrew obowiązkowi dokonuje płatności kwoty należności wynikającej z faktury z pominięciem mechanizmu podzielonej płatności może być ukarany grzywną wynoszącą maksymalnie ponad 20 mln zł. A warto pamiętać, że to nie koniec, bo już od kwietnia (dla dużych podmiotów i od lipca dla pozostałych) wchodzi w życie nowy JPK, który będzie wymagał szczegółowego oznaczania wybranych transakcji, a błędy będą karane – podkreśla ekspert. Przypomina również, że na horyzoncie jest też projekt surowej ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych.

- To wszystko sprawia, że ryzyko dla podatników i służb księgowych znacznie rośnie. Wraz z nim rośnie presja na zabezpieczenie się przed nieprawidłowościami – podsumowuje Arkadiusz Łagowski.

Czytaj w LEX: Nowe zasady prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów od 1.01.2020 r. >