Pracownicy medyczni: lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni i diagności laboratoryjni, którzy walczą z Covid-19, mogą liczyć na dodatkowe wypłaty. W zależności od miejsca pracy, dodatek może wynieść do 200 proc. wynagrodzenia. Maksymalna kwota  nie może jednak przekroczyć 15 tys. złotych. Pieniądze pochodzą z budżetu państwa. Szpitalom odpowiednie kwoty przekazuje Narodowy Fundusz Zdrowia. Dodatki są już wypłacane. Problem jednak w tym, że kompletnie nie wiadomo, jak otrzymane kwoty należy traktować dla potrzeb podatkowych.

Czytaj w LEX: Dodatkowe wynagrodzenie dla personelu medycznego walczącego z COVID-19 >

 

Niejasne skutki podatkowe

Jak tłumaczy Izabela Rutkowska, doradca podatkowy, wspólnik w kancelarii Savior Legal & Tax, przy przyznawaniu medykom dodatku covidowego zupełnie pominięte zostały kwestie opodatkowania tego świadczenia. Skutkuje to tym, że nie wiadomo, w którym momencie należy rozpoznać przychód z tego tytułu.

- Bezsprzecznym jest, że dodatek ten przysługuje tylko tym osobom, które pracowały w danym okresie rozliczeniowym (danym miesiącu) w warunkach uprawniających do jego otrzymania. Jego wysokość uzależniona jest od kwoty pierwotnie wykonanego świadczenia ,,podstawowego", przy czym nie może być wyższa niż 15 tys. złotych. Tak więc zarówno samo przyznanie dodatku, jak i jego wysokość jest ściśle skorelowana z pracą w danym okresie rozliczeniowym – tłumaczy Izabela Rutkowska.

Zobacz również: Unijne dyrektywy wdrażamy często z opóźnieniem, chyba że są korzystne dla rządu >>

Szpital MSWiA dostaje grube miliony na dodatki covidowe, inne znacznie mniej >>

Dodatek covidowy dla służby zdrowia – problem z wykazaniem przychodu

Co do zasady, medycy pracujący na tzw. kontraktach, wystawiają faktury za okresy miesięczne. To by oznaczało, że zgodnie z art. 14 ust. 1e  ustawy o PIT, przychód powstał w ostatnim dniu rozliczanego miesiąca. Przepis ten wskazuje, że jeżeli strony ustalą, że usługa jest rozliczana w okresach rozliczeniowych, za datę powstania przychodu uznaje się ostatni dzień okresu określonego w umowie lub na wystawionej fakturze, nie rzadziej niż raz w roku.

- Warto tu jednak podkreślić, że podmioty medyczne, np. szpitale, częstokroć dopiero w styczniu lub w lutym wyraziły zgodę na wystawienie przez medyków faktur opisanych ,,dodatek COVID za listopad" – zauważa Izabela Rutkowska.

Zobacz w LEX szkolenie online: Zarządzanie ryzykiem w podmiocie leczniczym w aspekcie elektronizacji dokumentacji medycznej >

Tym samym konieczne byłoby korygowanie rozliczenia listopada, dopłacenie podatku wraz z odsetkami. Przyjmując zaś, że dodatek ten nie  jest za okres ustalony przez strony, ale ,,odgórnie", to zastosowanie, również z uwagi na ścisłe powiązanie tego dodatku z pracą w danym miesiącu i w danych warunkach, mógłby mieć art. 14 ust. 1c ustawy o PIT, z którego wynika, że przychód powstaje w dniu wykonania usługi.

Zobacz w LEX szkolenie online: Zarządzanie ryzykiem w podmiocie leczniczym w aspekcie elektronizacji dokumentacji medycznej >

 

 

KIS: Przychód powstaje w dniu wypłaty

Tymczasem, Krajowa Informacja Skarbowa stoi na stanowisku, że przychód ten należy opodatkować dopiero w dniu otrzymania należności na rachunek bankowy. Czyli, jeśli za dodatek za listopad  faktura została wystawiona np. 28 lutego, a sam dodatek został wypłacony 19 marca, to przychód należy wykazać w marcu.

Zdaniem Izabeli Rutkowskiej, jest to korzystne rozwiązanie. - Niestety na tę chwilę muszą nam wystarczyć jedynie zapewnienia infolinii. Nie ma w tej kwestii żadnego oficjalnego, pisemnego stanowiska, na które można byłoby się powołać w razie ewentualnej kontroli - podkreśla.

Jakimś uzasadnieniem stanowiska skarbówki może być interpretacja z 15 lipca 2020 r., nr 0112-KDIL2-2.4011.397.2020.1.MM, wydana przez dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej. Wynika z niej, że wypłaty z tytułu nadwykonań usług medycznych powinny być księgowane w dacie faktycznego otrzymania zapłaty. Argumentacją dla takiego uzasadnienia ma być  fakt, iż nie są to świadczenia gwarantowane w ramach zawartej umowy współpracy, tym samym nie są one objęte żadną gwarancją uzyskania zapłaty za ich wykonanie.

Zobacz procedurę w LEX: Moment powstania przychodu w PIT - działalność gospodarcza >

Jak jednak zaznacza Edyta Zaniewicz, właścicielka biura rachunkowego ProPIT, autorka książki Compliance w biurze rachunkowym, we wskazanej interpretacji już w stanie faktycznym wskazano, że nie są to świadczenia wynikające z obowiązku ustawowego, a w przypadku dodatków covidowych mamy sytuację zgoła odmienną. Ich wypłata znajduje bowiem oparcie w konkretnych przepisach prawa.

Skarbówka opiera swoje stanowisko o uregulowania z art. 14 ust. 1i ustawy o podatku PIT. Na podstawie tego przepisu, dla przykładu, w dacie zapłaty rozpoznaje się obowiązek podatkowy w dacie otrzymania odszkodowania, kary umownej, zwrotu kosztów itp.

 


 

Faktura za dodatek rodzi problemy

- Gdyby dodatki covidowe były wypłacane na konta medyków bezpośrednio na podstawie ustawy, to zasadność zastosowania tego przepisu nie budziłaby żadnych moich wątpliwości. Być może błąd tkwi w dokumentowaniu świadczenia fakturą – zaznacza Edyta Zaniewicz.

Tymczasem praktyka wskazuje, że podstawą do wypłaty dodatku covidowego jest faktura, bez niej żaden lekarz, który prowadzi działalność nie otrzyma dodatku; takie są wytyczne. W treści faktury wskazywany jest konkretny okres rozliczeniowy np. listopad 2020 r. W większości przypadków faktury te są ewidencjonowanie do okresu rozliczeniowego, który jest wskazany w dokumencie. Z polecenia ministra zdrowia z 4 września 2020 r. wynika, iż dodatkowe  świadczenie pieniężne wypłaca się według zasad określonych w załączniku do polecenia. W załączniku zaś czytamy z kolei, że dodatkowe świadczenie wypłaca się na podstawie pisemnego oświadczenia osoby.

- Skoro więc oświadczenie jest podstawą do wypłaty dodatku, to po co żąda się od lekarzy faktury? Na żądanie usługobiorcy taką fakturę należy wystawić, wymaga tego art. 106b ust. 3 pkt 2 ustawy o VAT. A skoro jest wystawiona faktura, to w mojej ocenie nie można bagatelizować art.  14 ust. 1c ustawy o PIT, który stanowi, iż za datę powstania przychodu uważa się dzień wykonania usługi, nie później niż dzień wystawienia faktury – podkreśla Edyta Zaniewicz.

 

Konieczna interpretacja ogólna albo zmiana przepisów

Minister finansów powinien wydać interpretację ogólną w sprawie, aby rozwiać wątpliwości. Bazowanie tylko na wyjaśnieniach KIS jest dalece ryzykowne.

- Mówimy tu o dużych zobowiązaniach podatkowych, których błędne zaewidencjonowanie (zbyt późno) będzie skutkowało niebagatelnymi zobowiązaniami z tytułu odsetek podatkowych. Wystarczy, że lekarze martwią się o to, co się dzieje na oddziałach z pacjentami, ministerstwo mogłoby chociaż zapewnić im czytelne i jednoznaczne przepisy podatkowe – komentuje Edyta Zaniewicz.

 

Zapłać podatek, dostaniesz dodatek

Okazuje się się, że wielu z medyków dopiero z końcem marca otrzyma dodatki za grudzień. Dla tych podatników, którzy księgują te przychody do danego okresu rozliczeniowego oznacza to, że już od trzech faktur - grudzień, styczeń i luty musieli zapłacić podatki, a de facto jeszcze nie otrzymali pieniędzy.

Jak zaznacza Edyta Zaniewicz, w środowisku już krąży żart, że najpierw do budżetu trzeba zapłacić podatek żeby dostać dodatek. Bynajmniej jednak nie jest to zabawne. To kuriozalna sytuacja.

- Interpretacja przepisów na jaką wskazuje KIS, byłaby bardzo korzystna dla medyków. Ale kto zagwarantuje, że MF z takiej interpretacji za rok czy dwa się nie wycofa? Konsekwencje zmiany linii interpretacyjnej będą bardzo dotkliwe dla środowiska medycznego – zauważa Edyta Zaniewicz.