Krajowa Rada Doradców Podatkowych w poprzedniej kadencji postulowała wprowadzenie zmian w ustawie o doradztwie podatkowym. Mówiło się m.in. o potrzebie wprowadzenia aplikacji, praktyk, zmianach w postępowaniu egzaminacyjnym, togach w odpowiednim kolorze dla doradców. Zmiany w przepisach nie zostały jednak wprowadzone.

- Temat ucichł na parę lat. Teraz jednak wraca. Ministerstwo Finansów chce wrócić do tematu nowelizacji ustawy o doradztwie podatkowym. Ustaliliśmy już wspólnie pewien tryb działania i prac nad zmianami. W ramach KRDP powołaliśmy trzy zespoły robocze, które analizują zgłoszone kilka lat temu postulaty. Chodzi o ocenę, czy są one ciągle aktualne. Jeśli będzie to możliwe, chcielibyśmy spotkać się z Ministerstwem Finansów jeszcze w czasie wakacji, by przedstawić nasze postulaty i zapoznać się ze stanowiskiem resortu – mówi Prawo.pl Andrzej Ladziński, doradca podatkowy, przewodniczący Krajowej Rady Doradców Podatkowych.

Czytaj też: Ujawnianie schematów podatkowych a tajemnica zawodowa doradcy podatkowego >>>

Czytaj też: Jak zostać doradcą podatkowym po deregulacji >>>

 

 

Aplikacja dla przyszłych doradców podatkowych nie jest potrzebna

Z jego wypowiedzi wynika także, że samorząd doradców jest w trakcie uzgadniania postulatów.

- Nie jest to wcale takie proste. Zacznijmy od budzącego chyba najwięcej emocji postulatu obowiązkowej aplikacji dla przyszłych doradców podatkowych. Po ponownym przeanalizowaniu problemu pojawiła się wątpliwość, czy aby na pewno jest to postulat do końca trafiony. Dostęp do zawodu doradcy jest zupełnie inny niż w przypadku pozostałych zawodów prawniczych. Nie wyobrażam sobie, jak mógłby wyglądać wstępny egzamin na aplikację na doradców dla osób, które mają czasem bardzo różne wykształcenie. Czy to miałby być uproszczony egzamin, który kandydaci na doradców zdają w Ministerstwie Finansów? Nie wydaje mi się także, że aplikacja w klasycznej postaci przygotuje właściwie do wykonywania naszego zawodu. Bardziej należałoby pomyśleć o tym, w jaki sposób zapewnić osobom rozpoczynającym wykonywanie naszego zawodu właściwe przygotowanie teoretyczne, które niwelowałoby różnice wynikające z  różnego wykształcenia kandydatów do naszego zawodu. Wydaje się, że pewnym rozwiązaniem mogłyby być odpowiednie studia podyplomowe – uważa Andrzej Ladziński.

Czytaj też: Przechowywanie dokumentacji podatkowej klienta przez biuro rachunkowe (doradcę podatkowego) po zakończeniu roku podatkowego >>>

Pewne postulaty, pojawiające się w środowisku doradców, dotyczą także zakresu uprawnień. Część doradców podatkowych chciałaby ich poszerzenia. Chodzi m.in. o sprawy dotyczące ubezpieczeń społecznych i postępowania rejestrowe w Krajowym Rejestrze Sądowym.

Pełną rozmowę z Andrzejem Ladzińskim, przewodniczącym Krajowej Rady Doradztwa Podatkowego, opublikujemy w poniedziałek >>

 

Nabywanie uprawnień i oczekiwania rynku

Piotr Prokocki, doradca podatkowy i radca prawny, menadżer w Vistra Poland, uważa z kolei, że aktualnie obowiązujące zasady uzyskiwania uprawnień doradcy podatkowego nie przystają do wymagań merytorycznych i biznesowych, które stawiane są przed osobami wykonującymi ten zawód. Jego zdaniem, zdobycie uprawnień doradcy podatkowego powinno dawać potencjalnym klientom pewność, że dana osoba posiada odpowiednią wiedzę i umiejętności praktyczne pozwalające na świadczenie usług doradztwa podatkowego na poziomie profesjonalnym.

Czytaj też: Zasady etyki zawodowej doradcy podatkowego >>>

- W mojej ocenie, aktualna forma egzaminu nie daje takiej pewności. W obecnym kształcie egzamin sprowadza się wyłącznie do weryfikacji wiedzy teoretycznej (opanowania obszernego materiału na poziomie pamięciowym). Egzamin ten nie weryfikuje umiejętności praktycznych, takich jak chociażby sporządzanie opinii prawno-podatkowych. To istotny brak, który – w zestawieniu z niewielkimi wymaganiami w zakresie praktyk zawodowych – może negatywnie wpływać na pozycję i postrzeganie zawodu doradcy podatkowego – twierdzi Piotr Prokocki.

Czytaj też: Odpowiedzialność karna doradcy podatkowego >>>

 


Jego zdaniem, wprowadzenie aplikacji nie jest więc złym pomysłem. Nasz rozmówca uważa, że taka forma kształcenia pozwoliłaby osobom zainteresowanym wykonywaniem zawodu doradcy podatkowego na naukę umiejętności praktycznych od osób zajmujących się prawem podatkowym w praktyce. Zwraca również uwagę, że aplikacji nie da się zastąpić studiami podyplomowymi, które zazwyczaj mają wymiar o wiele bardziej teoretyczny niż aplikacje organizowane przez samorządy prawnicze.

Czytaj też: Tajemnica zawodowa doradcy podatkowego a złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości klienta >>>

Doradztwo podatkowe a księgowość

Oprócz dostępu do zawodu i uprawnień doradców podatkowych, otwarta pozostaje jeszcze kwestia określenia kompetencji i wyznaczenia precyzyjnej granicy między księgowością a doradztwem podatkowym. O problemie pisaliśmy m.in. w artykule pt. Wciąż trwa spór, gdzie kończy się księgowość, a zaczyna doradztwo podatkowe >>

Andrzej Ladziński uważa jednak, że granica między księgowością a doradztwem jest określona właściwie i nie trzeba tu wprowadzać żadnych zmian. Nasz rozmówca tłumaczy, że księgowy może dokonywać analizy zdarzenia gospodarczego post-factum i wyłącznie w zakresie koniecznym do właściwego jego zaewidencjonowania w księgach podatkowych. Nie może jednak analizować skutków podatkowych przyszłych zdarzeń ani udzielać porad czy rekomendacji w zakresie takich czy innych zachowań swojego klienta. To jest już obszar kompetencji doradcy podatkowego.

WZORY DOKUMENTÓW:

 

- Pojawiające się głosy o potrzebie zmiany zasad wykonywania niektórych zawodów to poniekąd pokłosie szerokiego otwarcia dostępu do zawodów regulowanych sprzed kilku lat – uważa dr Grzegorz Keler, adwokat w kancelarii SPCG. Jego zdaniem, wszelkie takie zmiany powinny uwzględniać kontekst systemowy i być ze sobą spójne. - Przykładowo, jeżeli mówimy o wyznaczeniu granicy pomiędzy kompetencjami księgowego i doradcy podatkowego, to musimy pamiętać, że dostęp do zawodu księgowego został otwarty w sposób praktycznie nieograniczony. Z kolei jeżeli określonej grupie zawodowej miałyby zostać przyznane dodatkowe kompetencje, to powinno się to odbyć w taki sposób, by nie narazić klientów na ryzyko – podkreśla dr Grzegorz Keler. Uzasadniona może zatem wydawać się modyfikacja zasad zdobywania uprawnień zawodowych. Zdaniem naszego rozmówcy, w przypadku doradców podatkowych trudno nie zgodzić się z postulatem zapewnienia kandydatom do zawodu odpowiedniego przygotowania teoretycznego. Wynika to choćby z faktu, że dostęp do tego zawodu jest otwarty również dla nieprawników.