- W dobie najwyższej od 25 lat inflacji rozwiązania przewidujące wzrost (nawet przejściowy) obciążeń podatkowych mogą wywołać powszechne nierozumienie i niezadowolenie obywateli - pisał w czerwcu rzecznik praw obywatelskich, prof. Marcin Wiącek. Poddał  w wątpliwość zapewnienia resortu finansów, jakoby obowiązujące od 1 lipca zmodyfikowane przepisy o PIT rzeczywiście oznaczały zmniejszenie obciążeń podatkowych.

W wysłanej 4 sierpnia odpowiedzi wiceminister Artur Soboń napisał, że od 1 lipca 2022 r. wprowadzono zmiany, które nie tylko były postulowane przez podatników, ale przede wszystkim są dla nich korzystne. - Żadnej z tych zmian nie wprowadzaliśmy w sposób autorytarny - zapewnia Soboń, przypominając że zmiany zostały skonsultowane ze stroną społeczną.

Czytaj też: Ministerstwo Finansów szykuje kalkulatory do obliczania PIT>>

Czytaj więcej: Polski Ład 2.0 - zmiany w PIT od 1 lipca 2022 r. - poradnik >>>

Nowy mechanizm

Rzecznik zauważył, powołując się na opinię doradców podatkowych, że przez pierwsze półrocze 2022 r. możliwe było zastosowanie mechanizmu tzw. rolowania zaliczek. Polegał on na tym, że zaliczki miesięczne mogły być obniżane do poziomu z 2021 r., czyli 17 proc. minus kwota pobranej składki zdrowotnej do wysokości 7,75 proc. podstawy, a więc mniej niż 10 proc. (9,25 proc. plus 9 proc. składki na ubezpieczenie zdrowotne).

Sprawdź PORADNIK w LEX: Polski Ład 2.0 - przewodnik po zmianach >>>

 

Od  1 lipca  mechanizm ten został usunięty i jednocześnie wprowadzono nową stawkę podatkową (12 proc. plus 9 proc. składki na ubezpieczenie zdrowotne). Tym samym, niektórzy obywatele mogą w nowym półroczu otrzymać wynagrodzenia niższe o ponad jedną piątą w porównaniu do poprzednich miesięcy. Podobny skutek może pojawić się w przypadku emerytów i rencistów o niskich przychodach, z racji tego, że oni również korzystali przez pierwsze półrocze 2022 r. z dobrodziejstwa art. 53a ustawy o PIT.

Niepokój RPO dotyczy wszystkich, którzy mogliby ostatecznie ponieść negatywne konsekwencje wprowadzenia i poprawiania w trakcie roku Polskiego Ładu, a zwłaszcza  obywateli, którzy osiągają przychody miesięczne do kwoty 5701 zł - czytamy w oświadczeniu RPO. 

 

 

Wiceminister Artur Soboń wyjaśnił, że poprzez wprowadzenie dwunastoprocentowej stawki podatku została urealniona wysokość płaconych zaliczek. W efekcie ma być mniej dopłat w rozliczeniu rocznym lub będą one w niższej wysokości.

Według MF, szacowana liczba dopłat w rozliczeniu rocznym PIT-37 za 2022 r, przy utrzymaniu mechanizmu „rolowania” zaliczek na drugie półrocze 2022 r. obejmowałaby 2,6 mln podatników. Jednak po uchyleniu tego mechanizmu obejmuje 1,2 mln podatników.

Kto płaci wyższe zaliczki

W piśmie do RPO Artur Soboń  przyznał, że od lipca 2022 r. wyższe zaliczki płacą:

  • zleceniobiorcy, gdyż w 2022 r. nie mogą realizować kwoty wolnej w zaliczkach (na wniosek księgowych korzystna zmiana w tym zakresie wejdzie w życie 1 stycznia 2023 r.),
  • wieloetatowcy, gdyż do końca 2022 r. tylko jeden zakład pracy może realizować kwotę wolną (korzystna zmiana polegająca na podziale kwoty wolnej na trzech płatników - wejdzie w życie od 1 stycznia 2023 r.),
  • dorabiający emeryci, gdyż w sytuacji, gdy kwotę wolną od podatku realizuje organ rentowy, nie może być ona realizowana również przez zakład pracy (korzystna zmiana polegająca na podziale kwoty wolnej na więcej niż jednego płatnika - wejdzie w życie od 1 stycznia 2023 r.),
  • podatnicy, którzy mają róże źródła dochodów, np. z pracy na etacie i umowy zlecenia, gdyż składka zdrowotna płacona jest od każdej umowy oraz brak jest możliwości jej odliczenia przy obliczaniu podatku według skali.

Soboń zastrzega jednak, że, wyższe zaliczki na PIT nie oznaczają straty w rozliczeniu rocznym, a jedynie niższe dopłaty w tymże rozliczeniu.

Sprawdź również książkę: Polski Ład. Podatki i składki >>