W dzisiejszych czasach należałoby na nowo rozważyć zagadnienie utrzymywania ludzi na garnuszku państwa. Pojęcie trzeba potraktować rozszerzająco: to już nie tylko zasiłki, zapomogi, renty, ale i rozmaite subwencje, dopłaty, dotacje, dofinansowania, zwolnienia z podatków, niepodleganie opodatkowaniu, ulgi oraz odliczenia podatkowe, zryczałtowane lub minimalne składki na ubezpieczenia społeczne, tarcze antyinflacyjne, tarcze antycovidowe, bezzwrotne pożyczki.

Zacznijmy od 500+, 300+, 13. i 14. emerytury oraz dodatku węglowego – rozdawanie jakichkolwiek pieniędzy z budżetu państwa (zasiłków, zapomóg, dodatkowych emerytur) bez jakiegokolwiek powiązania z dochodami obywateli oraz ich sytuacją bytową jest niesprawiedliwe, nielogiczne, absurdalne, ale też i szkodliwe. Szkodzi finansom publicznym, szkodzi gospodarce (a więc i przedsiębiorcom), powoduje inflację, która szkodzi portfelom tych samych obywateli, którzy przed chwilą otrzymali 500+ lub 14. emeryturę, przy czym najboleśniej odczuwają tę sytuację osoby najuboższe, nie zaś najlepiej sytuowane.

Czytaj w LEX: Faktyczny opiekun dziecka powinien uzyskać świadczenie 500 plus - omówienie wyroku >>>

Czytaj w LEX: Dodatek węglowy – nowe zadanie dla OPS >>>

Wspólne rozliczanie samotnych rodziców z dziećmi

Wspólne rozliczanie samotnych rodziców z dziećmi być może warto byłoby zamienić na zwolnienie z podatku, określając jednocześnie limit dochodów, do wysokości których przysługuje zwolnienie. Czas pożegnać się – może nie tyle pod kątem naszych upodobań literackich, ale z pewnością pod kątem naszych upodobań podatkowych – z rzewną, ckliwą literaturą XIX- wieczną, w której każda samotna matka z dzieckiem obowiązkowo przymiera głodem. W XXI wieku zdarzają się samotne matki cieszące się zamożnością i pełne rodziny żyjące w ubóstwie.

Czytaj w LEX: Dodatek na ogrzewanie dla gospodarstw domowych 2022 >>>

 


Pomoc dla przedsiębiorców i pracodawców

Przejdźmy do wszelkiego rodzaju pomocy dla przedsiębiorców i pracodawców oraz płatników składek. Jeżeli nadal będziemy utrzymywać milionerów na garnuszku państwa, to daleko nie zajedziemy: ani jako państwo, ani jako społeczeństwo, ani jako naród, ani jako gospodarka, ani jako cywilizacja (innowacje, technologie kontra zapóźnienia), a nasz kapitał ludzki oraz poziom zaufania społecznego będą zastraszająco niskie. Rozdawnictwo zasiłków, subwencji i dotacji w ramach tarcz, jak też poza tarczami (zapisane od lat w ustawach o podatkach dochodowych), zwolnienia z podatków, ulgi od podstawy opodatkowania, jak też odliczenia od podatków oraz stwarzanie minimalnych składek zdrowotnych lub zryczałtowanych składek zdrowotnych oraz możliwości zaliczania w koszty/ odliczania od podstawy składek zdrowotnych dla tych kategorii płatników, dla których i tak już przewidziano dwukrotnie niższą stawkę składki zdrowotnej sprawia, iż mikroprzedsiębiorca (siedzący w pojedynkę przy komputerze we własnym mieszkaniu od czasu pandemii), opodatkowany na zasadach ogólnych (do końca świata i jeszcze jeden dzień dłużej nie grozi mu przekroczenie 200 000 zł dochodu) płaci kilkukrotnie większe podatki (VAT, PIT, CIT) oraz składki zdrowotne, niż podatnik korzystający z opodatkowania liniowego, unikający stawki 32-proc. PIT (zamiast tego 19-proc. PIT), unikający 9-proc. stawki składki zdrowotnej (zamiast tego 4,9 proc.), a dodatkowo jeszcze może tę dwa razy niższą składkę zaliczyć do kosztów podatkowych lub odliczyć od podstawy opodatkowania.

 

 

Zarówno wspomniany mikroprzedsiębiorca opodatkowany według skali, jak i przedsiębiorca korzystający z podatku liniowego i tak złożą więcej danin publicznych na ołtarzu Rzeczypospolitej Polskiej, aniżeli wspólnik kilkudziesięciu spółek komandytowych, kilkuset spółek komandytowo – akcyjnych oraz właściciel jednoosobowych spółek z o.o., płacący z tytułu tych wszystkich spółek wyłącznie jedną składkę zdrowotną, co potwierdza zarówno ogólne stanowisko ZUS, jak też wydawane przezeń interpretacje indywidualne.

Czytaj w LEX: Dotacje w działalności gospodarczej na przykładach >>>

Zobacz również: Prof. Mariański: Najwyższe podatki płacą ludzie pracy >>

Zwolnienia podmiotowe w VAT

Warto wspomnieć o VAT i jego podstawowej stawce (23-proc.) oraz wykluczeniu ze zwolnień podmiotowych dla niektórych grup podatników. Jeżeli wspomniany już mikroprzedsiębiorca z dochodami poniżej 200 tys. zł (obrotami tym bardziej) ma to nieszczęście i zajmuje się usługami doradczymi, wówczas nie ma prawa do zwolnienia podmiotowego z VAT ze względu na limit obrotu. Zatem ów podatnik z wartością sprzedaży poniżej 200 tys. zł zapłaci 23-proc. VAT już od pierwszej zarobionej złotówki, natomiast podatnik sprzedający inne towary / usługi może najpierw skorzystać ze zwolnienia podmiotowego, a następnie – po przekroczeniu 200 tys. zł – korzystać ze stawki 5-proc. VAT lub nawet 0-proc. VAT przy obecnej tarczy antyinflacyjnej.

 

Zasiłki, dotacje i ulgi jak narkotyk

Każdy zasiłek, każda dotacja i każda ulga podatkowa pozwala na chwilę zapomnieć o kłopotach i bolączkach zarówno w budżecie naszego gospodarstwa domowego, jak też w budżecie naszej firmy. Niestety, nawet największe opakowanie każdego odurzacza (leków, narkotyków, dopalaczy) kiedyś się skończy i następuje przebudzenie: znowu mamy ten sam problem, ten sam brak pieniędzy albo i większy (bo inflacja wyższa, ceny żywności wyższe i składki na ZUS wyższe). Potrzebujemy nowych zasiłków na nowy miesiąc, aby załatać te same dziury, które na koniec miesiąca powstaną od nowa. Nie stajemy się ani trochę bogatsi, ani trochę bezpieczniejsi; nie zabezpieczamy sobie naszej przyszłości. Nie rozprawiliśmy się z żadnymi problemami, nie naprawiliśmy sytuacji w swoim życiu.

Państwo jako dealer narkotykowy

Każdy rząd każdego państwa na świecie musi zadać sobie pytanie: czy chce być dealerem narkotykowym, handlującym działkami już pod szkołą podstawową (uzależniającym wszystkich obywateli od pomocy – potrzebnej lub nie – już od najmłodszych lat) czy też chce być lekarzem w hospicjum, przepisującym narkotyki (zasiłki, zwolnienia, ulgi) wyłącznie pacjentom najciężej chorym, którym są one rzeczywiście niezbędne (obywatelom w szczególnie trudnych sytuacjach, którzy nie poradzą sobie bez pomocy z zewnątrz, często również z powodów losowych). Rządy poszczególnych państw muszą również pamiętać nie tylko o swojej roli lekarza w hospicjum pomagającego tym, którzy mają się najgorzej, ale również lekarzy, którzy pomagają przywrócić pełne zdrowie i pełną sprawność pozostałym pacjentom, dzięki czemu pozostali pacjenci nie tylko będą normalnie funkcjonować w społeczeństwie, ale też stanowić jego potencjał naukowy, kulturalny, gospodarczy, pracując nie tylko na PKB i wzrost gospodarczy, ale też na państwo dobrobytu. Rząd zatem musi równolegle funkcjonować jako najwyższej klasy specjalista od usług publicznych zdrowia, oświaty, badań i rozwoju, bezpieczeństwa (nie tylko służby mundurowe, ale też energetyka). Brak dostępu do usług publicznych powoduje, że żaden obywatel nie funkcjonuje normalnie, a szeroki gest zasiłkowy ze strony państwa zaczyna wyglądać na umywanie rąk: dajemy Wam kilkaset złotych miesięcznie, więc nie czujemy się za nic odpowiedzialni. Szkoły dla swoich dzieci opłacajcie sobie sami, prywatne operacje w prywatnych klinikach opłacajcie sobie sami. Przepisywanie środków odurzających w sytuacji, kiedy pacjenta można całkowicie wyleczyć przy pomocy operacji lub terapii dożylnej celowanej z całą pewnością można uznać za błąd medyczny (polityczny). I to karalny.

Agnieszka Czernik, doradca podatkowy