Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP) chce ułatwień w zasadach zawierania umów leasingu. Swoje propozycje w formie projektu przekazała Ministerstwu Rozwoju i Technologii. Liczy, że resort uwzględni je w swojej ustawie deregulacyjnej, nad którą pracuje.

Propozycje FPP mają duże szanse. Zwłaszcza, że podobne rozwiązanie zawierał projekt, nad którym pracował Sejm w poprzedniej kadencji. Nie dokończył jednak nad nim prac. Od tego typu rodzaju rozwiązania od pewnego czasu zabiega też Związek Polskiego Leasingu. Także Prawo.pl w ramach akcji "Poprawmy prawo" postulowało zmiany w tym zakresie. 

Czytaj też: Prawo upadłościowe za bardzo chroni leasingobiorców? Może warto to zmienić

Forma dokumentowa ułatwi zawieranie umów

FPP przypomina, że art. 709 ze zn. 2 kodeksu cywilnego przewiduje, że umowa leasingu musi być zawarta na piśmie pod rygorem nieważności. Także zmiany umowy wymagają formy pisemnej. Skutkiem niezachowania formy pisemnej jest bezwzględna nieważność umowy leasingu, jak również zmian wprowadzonych do treści umowy leasingu (art. 73 par. 1 k.c.). Z tego powodu proponuje zmienić art. 709 ze zn. 2 , 709 ze zn. 11  i 709 ze zn. 13 k.c. i dopuścić formę dokumentową w wypadku zawierania i zmiany umowy leasingu, która umożliwia zawarcie umowy np. z wykorzystaniem maila czy esemesów. 

- Surowy wymóg zawarcia umowy leasingu w formie pisemnej pod rygorem nieważności znacznie utrudnia, a przede wszystkim wydłuża proces zawarcia umowy i wprowadzania do niej zmian. Tymczasem leasing jest jednym z najważniejszych sposobów kredytowania działalności inwestycyjnej. Mimo to, rygoru formy pisemnej ad solemnitatem nie przewiduje prawo bankowe (art. 7 i art. 69 prawo bankowe). Zawieranie umów leasingu w formie dokumentowej, bez konieczności posiadania podpisu elektronicznego, weryfikowanego za pomocą kwalifikowanego certyfikatu, pozwoliłoby usprawnić i przyspieszyć cały proces - wyjaśnia Arkadiusz Pączka wiceprezes FPP. 

Podobnie uważa Monika Constant, prezes Związku Polskiego Leasingu. - Od wielu lat postulujemy zastąpienie regulacji o formie pisemnej umowy pod rygorem nieważności, formą dokumentową, która umożliwia zawarcie umowy np. z wykorzystaniem maila czy przez esemes - podkreśla.

 


Jest zielone światło 

Propozycja FPP nie jest żadnym zaskoczeniem. Podobne rozwiązanie dotyczące leasingu zawierał projekt ustawy o ograniczeniu biurokracji i barier prawnych (Sejm IX kadencji, druk sejmowy nr 3502). Zakładał on właśnie zastąpienie formy pisemnej dokumentową, tzn. dawał możliwość zawierania umowy np. za pomocą e-maila, bez konieczności posiadania kwalifikowanego podpisu elektronicznego. Ale prace nad tym projektem zostały przerwane z powodu upływu kadencji parlamentu. 

9 stycznia, podczas posiedzenia sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju wiceminister rozwoju i technologii, zadeklarowała, że prowadzi intensywne prace nad przygotowaniem nowych przepisów. Prawdopodobnie zostaną one przedstawione w II kwartale br. Resort rozwoju nie zamierza jednak pisać projektu od nowa, tylko wykorzystać te propozycje, które przygotował poprzedni rząd, czyli właśnie projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu ulepszenia środowiska prawnego i instytucjonalnego, czyli propozycje zawierające zmiany w zasadach zawierania umów leasingu. 

Ważne uproszenie dla obrotu

Także prawnikom podoba się propozycja FPP. 

- Postulowaną zmianę należy ocenić jako słuszną. W przypadku kodeksowej umowy pożyczki, której kwota przecież również może być wysoka, obowiązek zachowania formy pisemnej został zniesiony - przypomina Damian Mazanowski, radca prawny w Wojarska Aleksiejuk & Wspólnicy.

Według niego za zmianą formy leasingu na dokumentową przemawia również cały szereg innych argumentów, dostrzeżonych już przez ustawodawcę, na co wskazuje treść uzasadnienia projektu ustawy o ograniczeniu biurokracji i barier prawnych. 

- W uzasadnieniu projektu wskazuje się chociażby na znaczące wydłużenie i utrudnienie procesu zawierania umów leasingu lub wprowadzania do nich zmian, jako konsekwencję funkcjonowania formy pisemnej. Postulowana zmiana zdaniem projektodawców ma natomiast pozytywnie wpłynąć na szybkość obrotu, redukcję kosztów oraz na środowisko. W uzasadnieniu projektu ustawy o ograniczeniu biurokracji i barier prawnych słusznie również zauważono, że zrównana z formą pisemną forma elektroniczna (przy użyciu kwalifikowanego podpisu elektronicznego) jest nadal mało rozpowszechniona w Polsce i wymaga poniesienia kosztów i dopełnienia określonych formalności w celu uzyskania podpisu kwalifikowanego. Powyższe sprawia, że kwalifikowany podpis elektroniczny nie stanowi wystarczającej alternatywy dla formy pisemnej i regulację przewidującą zmianę formy zastrzeżonej dla umowy leasingu na formę dokumentową, należy uznać za pożądaną - podsumowuje Damian Mazanowski.