Spółka prowadziła działalność w zakresie usług księgowych i zatrudniała sześć osób. 2 lipca 2019 r. prezes zarządu podpisał umowę o pracę z Markiem A. (dane zmienione). Miał on pracować jako handlowiec.

ZUS podważył zatrudnienie pracownika

6 lipca 2019 r. pracownik otrzymał skierowanie do poradni chirurgii urazowo-ortopedycznej. 8 lipca został zgłoszony do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego. Dzień później trafił do szpitala. W związku z jego niezdolnością do pracy oraz wnioskiem o wypłatę zasiłku chorobowego z 20 grudnia 2019 r., Zakład Ubezpieczeń Społecznych wszczął postępowanie wyjaśniające. Wskazał, że analiza zgromadzonego materiału przemawia za uznaniem, że zgłoszenie do ubezpieczeń zostało dokonane tylko po to, aby umożliwić pracownikowi uzyskanie prawa do zasiłku chorobowego. Organ uznał, że świadczy o tym brak dowodów potwierdzających wykonywanie pracy i wypłatę wynagrodzenia. Marek A. nie odbył też szkolenia z BHP i nie poddano go badaniom wstępnym. Ponadto poza okresami choroby, pracownik korzystał długotrwałych okresów urlopu bezpłatnego. Mając powyższe na uwadze, organ uznał, że Marek A. nie podlegał obowiązkowo ubezpieczeniom.

Czytaj: Brak świadomości albo swobody oraz pozorność w stosunkach pracy >

 

Sąd podzielił zdanie organu

Pracownik wniósł odwołanie. Sprawa trafiła na wokandę Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie, który wskazał, że zamiar nawiązania stosunku ubezpieczenia społecznego, bez rzeczywistego wykonywania umowy o pracę, świadczy o fikcyjności zgłoszenia do ubezpieczenia. ZUS zwrócił uwagę, że zgłoszenie pracownika zostało dokonane w celu umożliwienia mu uzyskania prawa do zasiłku chorobowego. Sąd podzielił to stanowisko, ponieważ ubezpieczony i płatnik składek nie wykazali, że celem zawarcia umowy o pracę było realizowanie stosunku pracy. Strony zawarły umowę jedynie w celu zapewnienia Markowi A. tytułu do ubezpieczeń w sytuacji, w której uległ wypadkowi oraz zaistniała konieczność długotrwałego leczenia i zapewnienia świadczeń. Tym samym oświadczenia złożone podczas zawierania umowy o pracę należało ocenić jako nieważne, bo pozorne.

 

 

Czytaj także: SA: Niskie kwalifikacje pracownika nie świadczą o pozorności umowy >>>

Postępowanie ujawniło liczne rozbieżności

Za takim rozstrzygnięciem przemawiały też liczne rozbieżności w zgromadzonych dowodach i stanowiskach stron. Z oświadczenia prezesa zarządu wynikało, że pracownik rozpoczął pracę 1 lipca 2019 r. i pracował do 5 lipca. Tymczasem z zaświadczenia płatnika składek i ze złożonej w toku postępowania sądowego umowy o pracę wynikało, że została ona zawarta 2 lipca 2019 r.  Dodatkowo zaświadczenie płatnika wskazywało, że umowa została zawarta do 1 lipca 2020 r. Natomiast z jej treści wynikało, że do 31 grudnia 2021 r. Ponadto strony nie wykazały istnienia rzeczywistej potrzeby zatrudnienia Marka A. Szczególnie, że spółka nigdy nie zatrudniała nikogo na stanowisku handlowca. Prezes zarządu przekonywał, że taka konieczność była podyktowana większą konkurencją na rynku usług księgowych, ale sąd nie dał wiary tym wyjaśnieniom. Warto też zwrócić uwagę na okoliczność, że w okresie kilkumiesięcznej niezdolności pracownika do pracy, spółka nie podjęła żadnych czynności, aby zatrudnić kogoś na zastępstwo.

Czytaj: Zasada Jarosław, Brak badań nie unieważnia umowy o pracę >

Czytaj: Co zrobić w przypadku wykazania pozorności stosunku pracy? >

 


Nie wykazano, że praca była wykonywana

SO zwrócił uwagę, że nie było dowodów potwierdzających świadczenie pracy przez Marka A. na rzecz spółki. Okres między podpisaniem umowy o pracę a powstaniem niezdolności do pracy był krótki, ale istniała możliwość wykazania, że praca była wykonywana. Szczególnie, że z strony twierdziły, że za sprawą pracownika miało dojść do pozyskania kilkunastu klientów. Potwierdzające to dowody nie zostały jednak zaprezentowane. Dodatkowo strony nie przedstawiły okoliczności świadczących o tym, że praca odbywała się w relacji podporządkowania pracowniczego. Nie było też dowodów potwierdzających odpłatny charakter pracy. W tych okolicznościach, sąd podzielił stanowisko organu i ocenił sporną umowę jako pozorną. Mając powyższe na uwadze, odwołanie zostało oddalone.

Wyrok SO Warszawa-Praga w Warszawie z 29 grudnia 2021 r., sygn. akt VII U 1611/20