Chodzi o projekt ustawy o zmianie ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy oraz niektórych innych ustaw (nr UD283), przygotowany przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. W czwartek, 4 grudnia, projekt znalazł się ponownie w porządku obrad Komitetu Stałego Rady Ministrów. Pierwsze podejście do projektu było na posiedzeniu KSRM w dniu 27 października. 

Czytaj również:  Orzeczenie sądu po latach nie usunie skutków decyzji PIP >>

PSL mówi stanowcze „nie” ustawie w proponowanym kształcie

Dziś w Sejmie odbyła się konferencja prasowa Klubu parlamentarnego PSL-Trzecia Droga, w której udział wzięli posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego - Krzysztof Paszyk (przewodniczący klubu parlamentarnego PSL), Jacek Tomczak, Marszałek Senior - Marek Sawicki oraz przedstawiciele dziewięciu organizacji przedsiębiorców: Pracodawców RP, Federacji Przedsiębiorców Polskich, SoDA (czyli Software Development Association Poland), Związku Rzemiosła Polskiego, Izby Gospodarki Elektronicznej, OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych, Polskiej Grupy Mleczarskiej, Business Centre Club, Konfederacji Lewiatan oraz Krajowej Izby Gospodarczej.

- Dzisiaj kondycja polskiej gospodarki, potencjał rozwojowy to jest racja stanu. Bez silnie, dynamicznie rozwijającej się gospodarki nie będziemy w stanie zapewnić bezpieczeństwa i dobrobytu Polkom i Polakom. A filarem tej gospodarki, gwarantem rozwoju polskiej gospodarki są polscy przedsiębiorcy – powiedział na wstępie Krzysztof Paszyk, do niedawna minister rozwoju i technologii. Jak zaznaczył, tym przedsiębiorcom potrzeba kilku rzeczy. - Po pierwsze – konsekwentnego zmniejszania obciążeń i ciężarów. Po ośmiu latach rządów naszych poprzednich tego było bardzo dużo. Po drugie - potrzeba też zmniejszania obciążeń, regulacji organizacyjnych, które utrudniają, ograniczają swobodę działalności gospodarczej i – co ważne – pogarszają konkurencyjność. To jest niezwykle ważne. Dlatego pozwoliliśmy sobie dzisiaj bardzo stanowczo zareagować wspólnie z dziewięcioma dużymi organizacjami skupiającymi pracodawców wobec niezwykle szkodliwych rozwiązań dotyczących PIP jako rozwiązań godzących, osłabiających ten filar polskiej gospodarki i polskiego rozwoju – powiedział poseł Paszyk.

Poseł Jacek Tomczak wskazał natomiast wprost: - Zjednoczyła nas zła ustawa o PIP. Mamy w niej szereg negatywnych rozwiązań dla polskich przedsiębiorców . Mamy w niej przede wszystkich przekształcanie umów cywilnoprawnych, B2B w umowy o pracę, w trybie natychmiastowym i kilka lat wstecz, co może spowodować likwidację wielu podmiotów gospodarczych w Polsce. Co doprowadzi do uderzenia w serce polskiej gospodarki, czyli małe i średnie przedsiębiorstwa.

To wreszcie – jak stwierdził poseł Tomczak - uderza w wartości konstytucyjne, jaką jest swoboda umów, wolność gospodarcza. Podkreślił, że przepisy – jeśli weszłyby w życie w proponowanym kształcie, doprowadzą do pogorszenia konkurencyjności polskiej gospodarki, a nawet likwidacji całych branż. Jako przykład tych, którzy stracą na nowych przepisach wskazał  rolników i branże IT.

Czytaj również:  Finanse publiczne na minusie, czyli drogie zmiany w ustawie o PIP >>

- Tak być nie może, że nie ma jeszcze nowych uprawnień dla PIP a w budżecie tej instytucji na przyszły rok są już na to pieniądze – powiedział z kolei Marek Sawicki. Podkreślił, że wypowiada się nie tylko jako poseł, ale i przewodniczący Komisji do Spraw Kontroli Państwowej, która nadzoruje PIP. – Pani minister Dziemianowicz-Bąk szkodzi polskiej gospodarce, szkodzi polskiej przedsiębiorczości – powiedział poseł Marek Sawicki. I dodał: - Chcę wyraźnie podkreślić dwa podstawowe zarzuty, które stawiam tej ustawie i pani minister Dziemianowicz-Bąk: łamie Konstytucję poprzez wprowadzanie zapisów działania prawa wstecz. To jest rzecz niedopuszczalna. Drugi – nie zauważa również, że obciąża w przyszłości ZUS niesamowitymi kosztami w postaci zapisów kwoty początkowej w poczet tych wszystkich, którzy pracowali jako samodzielna, własna działalność. Wydaje się więc, że Rządowe Centrum Legislacji nie do końca wczytało się we wszystkie opinie organizacji przedsiębiorców, które wpłynęły do RCL i nie wyobrażam sobie, żeby projekt w tej wersji, która była prezentowana do tej pory, mógł ponownie stanąć dzisiaj na Komitecie Stałym Rady Ministrów. Oczekuję i żądam od premiera Donalda Tuska ponownego zdjęcia tego projektu z dzisiejszego Komitetu Stałego - wskazywał poseł Sawicki.