Umowa wdrożeniowa jest dokumentem, na podstawie którego jedna ze stron – wykonawca – wdraża system informatyczny w organizacji drugiej strony – zamawiającego. Przedmiotem umowy wdrożeniowej może być oprogramowanie wykonywane specjalnie dla zamawiającego (tj. oprogramowanie dedykowane) lub gotowe oprogramowanie funkcjonujące na rynku (tj. oprogramowanie standardowe) wraz z jego konfiguracją, a także czynności dodatkowe takie jak przeszkolenie pracowników zamawiającego itd. Umowa wdrożeniowa często wiąże strony na dłuższy okres i dotyczy oprogramowania istotnego z punktu widzenia działalności zamawiającego. Dlatego też istotne jest jej dobre przygotowanie, w tym uwzględnienie w jej treści wszystkich potrzebnych i ważnych dla interesów obu stron elementów - jednym z nich są prawa autorskie.

Czytaj też: Serwisy internetowe do przechowywania i udostępniania wideo nie odpowiadają za prawa autorskie>>

Prawa autorskie w umowach wdrożeniowych 

Niezależnie od tego czy umowa wdrożeniowa dotyczy oprogramowania standardowego czy dedykowanego, takie oprogramowanie zazwyczaj będzie także utworem. W prawie polskim programy komputerowe jako utwory objęte są ochroną prawno-autorską (nie zaś patentową – co do zasady nie udziela się na nie patentu).

Czytaj też: Licencjonowanie i prawa autorskie w umowach IT – aspekty praktyczne >

Dla zamawiającego nie będzie więc wystarczające zawarcie zwykłej umowy na wdrożenie oprogramowania. Aby otrzymał on prawo do oprogramowania w jak najszerszym zakresie, powinien zadbać o przeniesienie praw autorskich majątkowych lub udzielenie mu odpowiednich licencji. Z drugiej strony, w interesie wykonawców jest to, aby prawa autorskie nie zostały przyznane zamawiającemu w zbyt szerokim zakresie albo bezwarunkowo.

Czytaj: Możliwości wykorzystania praw własności intelektualnej przez producentów oprogramowania >

Co jest chronione w prawie autorskim?

Prawo autorskie chroni utwór - jego definicja ustawowa brzmi: „Przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór).”

Przykładem takich utworów są np. utwory literackie (np. książka), plastyczne (np. obraz), muzyczne, fotograficzne, audiowizualne, ale też i programy komputerowe, które są chronione jak utwory literackie.

Ochroną prawno-autorską objęte są formy wyrażania programu komputerowego, czyli też kody źródłowe i kody wynikowe. Co więcej, utworami są też różnego rodzaju dokumenty, raporty czy sprawozdania, dlatego np. analiza przedwdrożeniowa również jest przedmiotem takiej ochrony i zamawiający powinien mieć umownie zagwarantowane prawo legalnego korzystania z niej.

 


Co nie jest chronione w prawie autorskim?

Ochroną prawno-autorską nie będą objęte m.in. idee, procedury, metody i zasady działania, co też wynika wprost z prawa autorskiego. Taka ochrona nie dotyczy też np. zbiorów funkcji oprogramowania, języka programowania. Graficzne interfejsy użytkownika także nie stanowią formy wyrażania utworu, jakim jest program komputerowy i nie mogą one korzystać z ochrony przyznanej programom komputerowym (chyba że są one osobnym utworem).

Czytaj też: Zezwolenie projektanta na zastosowanie przeróbki jego projektu >

Prawa autorskie osobiste i majątkowe

Prawa autorskie dzielą się na autorskie prawa osobiste i majątkowe. Te pierwsze chronią więź autora z utworem i zalicza się do nich np. prawo do autorstwa utworu, oznaczenia utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem albo do udostępniania go anonimowo, nienaruszalności treści i formy utworu oraz jego rzetelnego wykorzystania. Co ważne, są one niezbywalne, nie można ich przenieść na żaden inny podmiot, ale np. można umownie zobowiązać się do ich niewykonywania. W praktyce nie odgrywają one jednak w umowach IT, w tym w umowach wdrożeniowych, najistotniejszej roli.

Ważniejszą kwestią jest odpowiednie uregulowanie w umowie praw autorskich majątkowych, które obejmują w uproszczeniu prawo do korzystania z utworu i rozporządzania nim. Prawa te, w przeciwieństwie do autorskich praw osobistych, są zbywalne, dlatego można przenieść je na inną osobę lub też zapewnić tej osobie prawo legalnego korzystania z nich.

W umowach mamy co do zasady dwie główne formy przyznania zamawiającemu prawa legalnego korzystania z programów komputerowych – umowa przeniesienia autorskich praw majątkowych oraz umowa licencyjna.

Przeniesienie autorskich praw majątkowych

Taka umowa może stanowić osobną umowę lub też często samą klauzulę w umowach wdrożeniowych. Bardzo ważne jest, aby została ona zawarta w formie pisemnej lub elektronicznej (przy zastosowaniu kwalifikowanych podpisów elektronicznych), natomiast profil zaufany nie będzie wystarczający. W przypadku niezachowania powyższych wymogów, a więc bez zachowania odpowiedniej formy – umowa będzie nieważna i nie przeniesie na zamawiającego praw autorskich majątkowych.

Umowa o dzieło wraz z przeniesieniem autorskich praw majątkowych - WZÓR DOKUMENTU >>

Umowa darowizny (autorskie prawa majątkowe) - WZÓR DOKUMENTU >>

Umowa o sprawowanie nadzoru autorskiego - WZÓR DOKUMENTU >>

Zawierając umowę przenoszącą prawa autorskie majątkowe powinno się pamiętać także m.in o określeniu:

  1. momentu przejścia tych praw na zamawiającego (np. instalacja programu komputerowego, przekazanie programu lub jego odbiór częściowy albo końcowy lub zapłata wynagrodzenia),
  2. pól eksploatacji (czyli w uproszczeniu sposobów wykorzystania programu komputerowego lub korzystania z niego),
  3. czy za takie przeniesienie należy się dodatkowe wynagrodzenie, czy też następuje ono nieodpłatnie lub czy wynagrodzenie z tego tytułu ujęte jest w ramach wynagrodzenia za wdrożenie,
  4. czy zamawiający będzie mógł dokonywać zmian i modyfikacji w oprogramowaniu (kwestia wykonywania praw zależnych i wyrażania zgody na ich wykonywanie),
  5. kwestii ewentualnego wykorzystania oprogramowania open source i niedokonywania w stosunku do niego przeniesienia praw.

 

Licencje na programy komputerowe

Różnica pomiędzy umową przenoszącą prawa autorskie majątkowe a licencją, w uproszczeniu jest taka, że w przypadku tej pierwszej zamawiający jest nabywcą tych praw, ich „właścicielem” i to on może decydować o dalszych losach tego oprogramowania, rozpowszechniać je, udzielać licencji lub przenieść te prawa na kolejny podmiot. W przypadku licencji, licencjobiorca uprawniony jest zasadniczo tylko do legalnego korzystania z danego oprogramowania w zakresie i na zasadach wskazanych w umowie.

Czytaj też: Opodatkowanie należności licencyjnych na przykładach >>

Umowa licencyjna też może stanowić osobną umowę lub samą klauzulę w umowach wdrożeniowych. Kwestie formalne związane z jej zawieraniem są jednak łagodniejsze, co do zasady taka umowa może zostać zawarta w każdej formie, czyli np. za pomocą wiadomości e-mail lub sms (z wyłączeniem licencji wyłącznej).

W umowie licencyjnej warto pamiętać o uregulowaniu w szczególności:

  1. rodzaju udzielanej licencji (czy licencjobiorca będzie jedynym uprawnionym do korzystania z oprogramowania – licencja wyłączna lub niewyłączna),
  2. prawa zamawiającego do udzielania dalszych licencji (jeżeli brak będzie takiego wskazania, licencjobiorca nie będzie do tego uprawniony),
  3. momentu udzielenia licencji (np. instalacja programu komputerowego, przekazanie programu lub jego odbiór),
  4. pól eksploatacji,
  5. czy licencjobiorca będzie mógł dokonywać zmian i modyfikacji w oprogramowaniu,
  6. czy za udzielenie licencji należy się dodatkowe wynagrodzenie, czy też następuje ono nieodpłatnie lub czy wynagrodzenie z tego tytułu ujęte jest w ramach wynagrodzenia za wdrożenie,
  7. zakresu terytorialnego, na którym licencjobiorca może korzystać z oprogramowania (jeżeli ta kwestia nie zostanie odrębnie uregulowana w umowie licencyjnej, to licencjobiorca może korzystać z oprogramowania wyłącznie na terytorium państwa, w którym ma siedzibę),
  8. czasu obowiązywania licencji wraz z ewentualnym okresem wypowiedzenia (jeżeli nie zostanie to określone, licencja obowiązuje przez okres pięciu lat, co biorąc pod uwagę praktyczną przydatność danego oprogramowania w przedsiębiorstwie, może okazać się okresem zbyt krótkim).

Co wybrać?

Aktualnie zauważalną tendencją jest zawieranie właśnie umów licencyjnych na oprogramowanie, których zakres (przy odpowiedniej redakcji postanowień umownych) może okazać się wystarczający dla zamawiającego, zazwyczaj jest to też opcja tańsza. Jednak ostateczna decyzja o tym, czy strony zawierają umowę przenoszącą prawa autorskie majątkowe, czy też licencję (i jaką) uzależniona powinna być w dużej mierze od rodzaju programu komputerowego będącego przedmiotem umowy wdrożeniowej, w tym, od tego czy oprogramowanie ma charakter standardowy, czy też dedykowany.

Czytaj też: Licencja na oprogramowanie a rozporządzanie rzeczą >

Niezależnie od decyzji stron umowy co do wyboru jednej z powyższych ścieżek, w żadnym wypadku nie należy zapominać o odpowiednim uregulowaniu kwestii prawno-autorskiej w umowie, gdyż w przypadku jej braku, konsekwencje dla zamawiającego mogą być bardzo poważne, aż do niemożności korzystania przez niego z zamówionego oprogramowania zgodnie z jego intencją.

Autorka: Paulina Jakubowska, radca prawny, senior associate w Hoogells