Nabywając prawa autorskie do utworu, czy to stworzonego specjalnie dla nas, czy też istniejącego wcześniej, uzyskujemy w zasadzie prawo do korzystania z tego utworu w formie i kształcie w jakiej on powstał lub został nam przekazany. Jeśli zatem kupujemy prawo do zdjęcia, to będziemy mogli je opublikować w uzgodniony sposób. Zmiana kolorów? Ucięcie? Dodanie humorystycznego dymka, czy znaku? Jeśli twórca na to nie pozwolił, raczej nie będzie to możliwe.

Czym są prawa autorskie osobiste?

Z grubsza to prawo do ochrony specyficznej więzi osobistej, jaka łączy autora ze stworzonym przez niego utworem. Twórca przede wszystkim ma prawo zadecydować o tym, czy chce, by przy utworze lub w związku z jego eksploatacją było oznaczone jego autorstwo (imię, nazwisko, pseudonim), czy też utwór ma być pokazywany anonimowo. To jednak, że twórca nie zdecyduje się na oznaczenie swego autorstwa, nie oznacza, że ktoś inny może umieścić tam swoje nazwisko.

Czytaj w LEX: Wykonywanie autorskich praw osobistych po śmierci twórcy >>>

Czytaj w LEX: Golat Rafał, Osobiste prawa autorskie projektanta >>>

 

Istnienie wspomnianego uprawnienia raczej nie budzi żadnych sprzeciwów, choć jego realizacja niekiedy nastręcza wiele wątpliwości. Niekiedy ciężko zorientować się, czy to, że widzimy utwór bez oznaczenia autorstwa było decyzją twórcy, czy wynikiem niechlujności tego, kto utwór opublikował. Powielając brak oznaczenia, możemy zostać uznani za naruszyciela. 

Niekiedy rodzaj lub miejsce publikacji wymuszają pominięcie oznaczenia. Weźmy na przykład reklamę, i to obojętne czy to będzie reklama prasowa, telewizyjna czy internetowa. To, że jest ona utworem, raczej jest pewne, a czy ktoś z nas widział, by każdy z współtwórców takiej reklamy był przy niej oznaczony? Kilkunastosekundowy przekaz musiałby zawierać długie napisy, takie jak przy filmie oglądanym w kinie. Ktoś powie - ale to wiadomo, są pewne zwyczaje i je stosujmy. Czy aby na pewno możemy polegać na zwyczaju? Rekomenduję jednak poświęcać kwestii oznaczenia autorstwa osobny punkt w umowie.

Czytaj w LEX: Zniszczenie egzemplarza utworu - kolizja prawa własności z autorskimi prawami osobistymi >>>

Czytaj w LEX: Dozwolony użytek publiczny z twórczych projektów >>>

Następne prawo autorskie osobiste to prawo do decydowania o pierwszym udostępnieniu utworu publiczności. I tu od razu pojawia się pytanie, czy chodzi o decyzję twórcy, co tego, czy w ogóle chce on utwór udostępnić, czy też raczej o przypisane mu indywidualnie prawo do ustalenia momentu tego udostępnienia.  W tym drugim przypadku, sytuacja nabywcy praw autorskich majątkowych mogłaby się mocno skomplikować. Przypuśćmy, że ktoś zamawia stworzenie utworu i nabywa do niego wszelkie prawa majątkowe. Niech tym utworem będzie wzór opakowania jakiegoś produktu. Po tym jak utwór powstał, prawa zostały przeniesione, wynagrodzenie zapłacone, twórca orzekłby, że jednak utwór nie powinien zostać upubliczniony, albo nawet i mógłby, ale nie w marcu tylko w listopadzie.  Albo mamy kilku współtwórców (to chyba w niektórych branżach standard) i czy wtedy każdy z współtwórców ma prawo indywidualnie zadecydować w tej kwestii?

Czytaj w LEX: Status indywidualnie działających projektantów >>>

Czytaj w LEX: Korzystanie z fotografii obiektów budowlanych (uwarunkowania wynikające z ochrony praw autorskich) >>>

Wykonywanie pozostałych praw autorskich osobistych, tych dotyczących zakazu ingerencji w utwór lub broniących twórcę przed nierzetelnym wykorzystaniem jego twórczości, sprawia nawet jeszcze więcej problemów. Trzymajmy się przykładu z wzorem opakowania. Co jeśli po kilku miesiącach korzystania z niego okaże się, że musimy zmienić nazwę produktu lub jego logo, dodać jakiś opis, symbol, zmienić (jak się okazało) nieczytelną czcionkę? Czy to nie kwintesencja "ingerencji" w treść lub formę utworu?

Idąc dalej konia z rzędem temu, kto w sposób jednoznaczny wskaże, które wykorzystanie utworu jest rzetelne, a które nie?  Bo wiadomo, nierzetelnemu wykorzystaniu twórca może się sprzeciwić. Czy nasz przedsiębiorca, ten od wspomnianych opakowań, może pozwolić sobie na taką niepewność, że pokazanie projektu opakowania na plakacie będzie uznane za rzetelne, ale wykorzystanie go w prześmiewczym filmiku na Tik Toku już nie? 

Oczywiście doktryna prawa i orzecznictwo wypracowały pewne wskazówki, co do tego jakie zmiany, czy jakie formy ingerencji są bezprawnym wkroczeniem w uprawnienia osobiste twórcy, a jakie nie. Ale niepewność zawsze pozostaje. Zresztą publiczne oskarżenia firmy o łamanie praw osobistych biednego twórcy, raczej nie wzmocni dobrego wizerunku tego przedsiębiorcy.

Problem chyba został dostrzeżony, bo wielkodusznie uznano, że choć praw autorskich osobistych nie można zbyć, ani się zrzec, to można zobowiązać się do ich niewykonywania. Takie rozwiązanie jednak nie załatwia problemu, bo jak to bywa z upoważnieniami i to dot. korzystania z dóbr osobistych, nie są one trwałe i pewne.  

Czytaj w LEX: Charakter prawny ingerencji w scenariusz utworu audiowizualnego >>>

 

Chcesz zapisać ten artykuł i wrócić do niego w przyszłości? Skorzystaj z nowych możliwości na Moje Prawo.pl

Załóż bezpłatne konto na Moje Prawo.pl >>

 

Jakie rozwiązanie byłoby lepsze?

A może wprowadzenie takiej instytucji prawnej, która by pozwalał stronom umowy na przyznanie, że utwór będący przedmiotem transakcji, będzie zwolniony z wspomnianych rygoryzmów ochrony. Niekoniecznie od razu musimy zezwalać nabywcy praw na dowolną ingerencję w utwór (patrz przypadek książki napisanej przez O.J. Simpsona, pod tytułem "If I did it" ("Jeśli to zrobiłem"), prawa do publikacji, której pozyskali spadkobiercy Nicole Brown, i ze swego nabytku skorzystali, wydając tą książkę z ukrytym pierwszym wyrazem tytułu i uzupełniamy o kąśliwe komentarze w treści dzieła.

Może jednak warto w końcu zauważyć, że tak jak wizerunek przekształcił się z dobra czysto osobistego w towar będący przedmiotem szerokiego obrotu, tak i sztuka może być czysto komercyjna i rzemieślnicza, i że jak się urwie z tej więzi jaka łączy ją z artystą, to jej to i tak wiele nie zaszkodzi.    

Autor: Krzysztof Czyżewski, adwokat  z Czyżewscy kancelaria adwokacka