Projektowana tzw. ustawa o równowadze płci (a dokładnie: nowelizacja ustawy o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych oraz ustawy o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania – projekt nr UC63) wdroży do polskiego porządku prawnego przepisy dyrektywy 2022/2381 w sprawie poprawy równowagi płci wśród dyrektorów spółek giełdowych.

Nowe przepisy będą obowiązywać spółki giełdowe, z wyłączeniem tych mających status małych i średnich przedsiębiorców. Według oceny skutków regulacji, może chodzić o ok. 200 podmiotów.

Projekt Ministerstwa Sprawiedliwości został przedstawiony po raz pierwszy we wrześniu 2024 r. W lutym br. jedna z kolejnych wersji znalazła się nawet w porządku posiedzenia Rady Ministrów, ale nie została przyjęta. Z lakonicznego komunikatu wynikało wówczas, że analizy wymagała „kwestia związana z zapewnieniem skutecznej realizacji proponowanych rozwiązań”. Niedawno na stronie Rządowego Centrum Legislacji ukazała się najnowsza wersja datowana na 20 sierpnia 2025 r., która została skierowana na posiedzenie Stałego Komitetu Rady Ministrów.

Czytaj też w LEX: Równowaga płci w zarządach spółek >

 

Jak liczyć równość kobiet i mężczyzn w organach

Polski projektodawca, tak jak prawodawca europejski, nie pisze o mężczyznach i kobietach, a posługuje się pojęciem „płci niedostatecznie reprezentowanej”. Projekt określa, że rozumie się przez nie płeć, której przedstawiciele zajmują nie więcej niż 49 proc. łącznej liczby stanowisk w organach: zarządzie i radzie nadzorczej lub radzie administrującej spółki europejskiej.

Sposób obliczania parytetu, do osiągnięcia którego zobowiązane będą duże spółki giełdowe, nie zmienił się w stosunku do wcześniejszej wersji. Projektodawca zakłada więc, że:

  • łączna liczba stanowisk w organach spółki zajmowanych przez osoby należące do niedostatecznie reprezentowanej płci będzie nie mniejsza niż liczba najbardziej zbliżona do 33 proc. liczby wszystkich stanowisk w organach;
  • osoby należące do niedostatecznie reprezentowanej płci zajmą stanowiska w każdym z organów spółki;
  • docelowe liczby stanowisk określa załącznik do dyrektywy 2022/2381 (np. w pięcioosobowej radzie nadzorczej osoby płci niedostatecznie reprezentowanej mają piastować dwa stanowiska).

Czytaj też w LEX: Zasada parytetu płci w zarządach i radach nadzorczych spółek >

 

Cena promocyjna: 300.3 zł

|

Cena regularna: 429 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 300.3 zł


Kary tylko za łamanie dwóch obowiązków

Nadzór nad realizacją przez spółki nowych obowiązków będzie sprawować Komisja Nadzoru Finansowego. W kolejnych wersjach projektu zmienia się jednak zakres odpowiedzialności spółek za nieprzestrzeganie nowych przepisów.

I tak w pierwszym projekcie z września 2024 r. kara od KNF groziła za nieprzestrzeganie wszystkich przepisów dwóch rozdziałów ustawy o ofercie publicznej: dotyczących polityki wynagrodzeń i polityki równowagi płci. Co więcej, przepis częściowo przerzucał ciężar dowodu: w przypadku uprawdopodobnienia niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków, to spółka miałaby wykazać, że nie dopuściła się naruszenia.

W wersji z 4 lutego br. (skierowanej na rząd) zakres odpowiedzialności ograniczono: kary miały grozić już wyłącznie za naruszenie obowiązków z projektowanych art. 90gd (przyjęcia polityki równowagi płci) oraz art. 90gi (składania sprawozdań na temat równowagi płci).

W najnowszej wersji z 20 sierpnia br. zakres odpowiedzialności określono jeszcze inaczej. KNF będzie mogła ukarać za niewykonanie lub nienależyte wykonanie przez spółkę obowiązków, o których mowa w art. 90ge (stosowania niedyskryminacyjnych, neutralnych i jednoznacznych kryteriów doboru kandydatów do organów) i art. 90gi (składania sprawozdań).

Dr hab. Iwona Gębusia, radca prawny w kancelarii Legal Insight, zwraca uwagę, że zgodnie z zasadą legalizmu normy sankcjonujące powinny być interpretowane w sposób ścisły. - Obecna wersja projektu nie daje podstawy do nakładania kar za łamanie obowiązków wynikających z projektowanej ustawy, tj. zapewnienia określonych wskaźników równowagi płci w organach (art. 90gc.) i przyjęcia polityki równowagi płci (art. 90gd) – mówi.

Zdaniem prawniczki nie oznacza to jednak, że projektodawca w porównaniu z poprzednią wersją zmniejsza zakres obowiązków sankcjonowanych. Jak ocenia, kara odniesiona do konieczności niedyskryminacyjnego przeprowadzenia procesu doboru osoby na określone stanowisko w organie spółki jest bardziej perswazyjna niż co do przyjęcia polityki równowagi płci.

 

Kary kwotowe, nie procentowe

Zmieni się nie tylko zakres obowiązków obarczonych sankcją, ale też sposób wyliczania kary.

  1. Pierwsza wersja projektu przewidywała, że kara nakładana przez KNF może wynieść do 10 proc. całkowitego rocznego przychodu.
  2. Wersja przedstawiona w lutym rządowi rządowi zmniejszała tę karę do 5 proc.
  3. Obecnie projektodawca postuluje odejście od korelacji maksymalnej kary z obrotami spółki. Określa maksymalną karę na 500 tys. zł.

- Odejście od kar procentowych na rzecz maksymalnej sumy oznaczonej kwotowo jest akceptowalne – ocenia dr hab. Iwona Gębusia. I przypomina, że wysokość sankcji będzie miarkowana przez KNF, zgodnie z dyrektywami wymiaru kary określonymi w art. 96 ust. 1h ustawy o ofercie.

Zmianę pozytywnie ocenia dr Mirosław Kachniewski, prezes zarządu Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych (SEG).

- Bardzo się cieszę, że duża część uwag zgłoszonych przez SEG została uwzględniona, w szczególności te dotyczące doprecyzowania przepisów sankcyjnych i ograniczenia kar za ewentualne naruszenie przepisów – mówi dr Kachniewski.

 

Termin wdrożenia przepisów

Z projektu wynika, że duże spółki giełdowe mają podjąć środki w celu zapewnienia równości płci w organach do 30 czerwca 2026 r. Krótszy termin dotyczy spółek z udziałem państwa, które mają na to czas do końca bieżącego roku. Te przepisy SEG ocenia zupełnie inaczej.

- Martwi mnie, że nie możemy się doprosić doprecyzowania katalogu spółek, które powinny wdrożyć ustawę w trybie bardzo pilnym, gdyż obecne sformułowanie: „spółki, w których prawa z akcji wykonuje minister właściwy do spraw aktywów państwowych” w praktyce wymagałoby ostrożnościowego wcześniejszego zastosowania ustawy przez wszystkich emitentów. Nie są oni w stanie wykluczyć, że minister właściwy do spraw aktywów państwowych jest (lub będzie) uprawniony do wykonywania (bezpośrednio lub za pośrednictwem innych podmiotów) praw z akcji w danej spółce – komentuje prezes Kachniewski. I dodaje: - Druga bardzo ważna sprawa dotyczy opóźnienia w implementacji dyrektywy, której konsekwencje przerzucone zostaną na emitentów – będą oni zobowiązani do zwoływania nadzwyczajnych walnych zgromadzeń celem przyjęcia polityk równowagi płci w organach spółki.

Ustawa precyzuje, że spółki muszą przyjąć politykę równowagi płci w terminie trzech miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy (poprzednie wersje projektu wskazywały tu na konkretną datę). Pierwsze sprawozdanie dotyczące równowagi przekażą zaś do 30 czerwca 2026 r. organowi ds. równego traktowani, który zostanie wskazany w odrębnych przepisach, tj. nowelizacji niektórych ustaw związanych z funkcjonowaniem administracji rządowej (projekt nr UD277).

- Ustawodawcy stworzenie projektu przepisów zajęło prawie trzy lata, a spółki będą musiały wdrożyć najważniejszą część wymogów w ciągu trzech miesięcy i osiągnąć pożądany wskaźnik różnorodności w terminie z dyrektywy, tj. do połowy 2026 roku, a część z nich nawet już do końca bieżącego roku – podsumowuje dr Mirosław Kachniewski. Nawiązuje do tego, że dyrektywa UE pochodzi z 2022 r.

Czytaj także: ​Zakaz dotowania połączeń lotniczych? Pomysł prezydenta nie jest taki prosty

 

Obowiązkowa polityka, ale już nie procedura

Dr hab. Iwona Gębusia za najpoważniejszy mankament projektu uważa natomiast brak określenia procedury nominacji na stanowiska członka zarządu lub rady nadzorczej. Zwraca uwagę, że taka procedura to co innego niż polityka równowagi płci, jaką mają przyjąć spółki.

- Polityka ma w praktyce kierunkowy, programowy charakter, podczas gdy procedura (np. wyboru biegłego rewidenta i firmy audytorskiej) normuje krok po kroku sposób wyłonienia danego podmiotu – wyjaśnia prawniczka.

W konsekwencji tego braku realizacja obowiązków wynikających z ustawy może okazać się problematyczna. Dotyczy to np. wyboru członków zarządu lub rady nadzorczej przez wskazanego akcjonariusza, w ramach wykonywania jego uprawnień osobistych, na podstawie art. 354 par. 1 kodeksu spółek handlowych. Takie uprawnienie może przysługiwać chociażby Skarbowi Państwa lub pracownikom spółki państwowej. Problemem może być również egzekwowanie niedyskryminacyjnej procedury naboru w nagłych sytuacjach - np. gdy członka zarządu lub rady nadzorczej trzeba wybrać natychmiast w drodze przewidzianej statutem kooptacji.

- Aktualna wersja projektowanych regulacji zagrożonych sankcją jest niewystarczającą gwarancją zmiany podejścia w rekrutacji kobiet na stanowiska menadżerskie – podsumowuje dr hab. Iwona Gębusia.