Na wymianę pojemników we właściwych kolorach gminy mają czas maksymalnie do 30 czerwca 2022 r. - upływa wtedy termin, w którym wszystkie gminy mają obowiązek wymienić pojemniki odpadowe na dostosowane do nowego systemu. Jednolity System Segregacji Odpadów (JSSO) wdrażany jest sukcesywnie od 1 lipca 2017 r. Zakłada, że odpady komunalne będą – we wszystkich gminach – zbierane w podziale na cztery podstawowe frakcje: bioodpady, papier, szkło, metale i tworzywa sztuczne oraz frakcję dodatkową – odpady komunalne zmieszane.

Obecnie obowiązująca umowa na odbieranie lub odbieranie i zagospodarowanie odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości, która będzie jeszcze obowiązywała w dniu wejścia w życie Jednolitego Systemu Segregacji Odpadów, zachowuje swoją ważność do czasu, na który została zawarta, jednak nie dłuższy niż do dnia 30 czerwca 2021 r.

 

Wrzucanie do jednego pojemnika będzie nieopłacalne

Unia Europejska w ramach tzw. „gospodarki obiegu zamkniętego” wyznacza wymogi co do poziomu odzysku odpadów. - Aby je osiągnąć, Polska musi bardziej efektywnie prowadzić, promować i rozwijać selektywną zbiórkę odpadów. Dlatego ustawodawca zdecydował się ujednolicić system segregacji śmieci w skali całego kraju wprowadzając odgórnie system 5-cio pojemnikowy – mówi Jacek Kosiński, adwokat, partner zarządzający w kancelarii Jacek Kosiński Adwokaci i Radcowie.

- Sytuacja, w której w każdej gminie funkcjonował inny system segregowania odpadów komunalnych bardzo utrudnia prowadzenie zunifikowanej w skali kraju kampanii edukacyjnej. Utrudnia też producentom stosowanie oznaczeń na opakowaniach wskazujących, do którego kosza powinno ono trafić. Z tego punktu widzenia wprowadzenie Jednolitego Systemu Segregacji Odpadów było dobrym rozwiązaniem – mówi Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska ds. Zrównoważonego Rozwoju, Przewodniczący Zespołu ds. Odpadów Komunalnych Unii Metropolii Polskich.

Gra w kolory: żółty, niebieski, zielony…

Nowy system segregowania odpadów komunalnych był wprowadzany stopniowo, przepisami rozporządzenia Ministra Środowiska z 29 grudnia 2016 r. w sprawie szczegółowego sposobu selektywnego zbierania wybranych frakcji odpadów. O tym, kiedy zacznie on obowiązywać w danej gminie decydował termin obowiązywania podpisanych umów na odbiór i zagospodarowanie odpadami komunalnymi. Jednocześnie władze lokalne zostały zobowiązane do odpowiedniego oznakowania pojemników na odpady, a – do 30 czerwca 2021 r. – do ich wymiany na zgodne z narzuconą obowiązującymi w całym kraju przepisami kolorystyką. I tak do pojemników:

  • czarnych – należy wrzucać odpady zmieszane;
  • brązowych – bioodpady;
  • zielonych – szkło;
  • niebieskich – papier;
  • żółtych – metal i tworzywa sztuczne.

Na tym jednak nie koniec. Ustawodawca pozostawił gminom prawo decydowania o tym, czy odpady z frakcji szkło będą gromadzone w jednym pojemniku, czy też w rozbiciu na dwie podgrupy: szkło kolorowe i szkło białe. Jeżeli gmina zdecyduje się zbierać oddzielnie szkło białe i oddzielnie szkło kolorowe, to wówczas szkło białe trafiać powinno do pojemników w kolorze białym, a kolorowe do pojemników w kolorze zielonym.

Czytaj też: Gminy wciąż szukają dobrej metody naliczania opłat za śmieci>>
 

Nie segregujesz – zapłacisz więcej

Selektywna zbiórka odpadów komunalnych w minimalnym (czyli 5-cio pojemnikowym) systemie jest obowiązkiem każdego z nas. Wynika on z przepisów ustawy z 14 grudnia 2012 r. o odpadach, której art. 23 ust. 1 wprost wskazuje, że „odpady są zbierane w sposób selektywny”.

Wskazuje na to także treść art. 5 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Zgodnie z tym przepisem „właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez zbieranie w sposób selektywny powstałych na terenie nieruchomości odpadów komunalnych (...)”.

6 września 2019 r. wszedł w życie art. 6ka ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, dodany do jej treści nowelizacją tej ustawy uchwaloną przez Sejm z dnia 19 lipca 2019 r. (Dz.U. z 22 sierpnia 1019 r., poz. 1579). Określa on, jakie konsekwencje ponosi właściciel nieruchomości, który nie dopełnia obowiązku zbierania odpadów w sposób selektywny. W takiej sytuacji podmiot odbierający odpady komunalne przyjmuje je jako niesegregowane (zmieszane) odpady komunalne i powiadamia o tym wójta, burmistrza lub prezydenta miasta oraz właściciela nieruchomości (ust. 1).

Stawki podwyższone przez wójta, burmistrza, prezydenta

Natomiast wójt (burmistrz, prezydent miasta) - na podstawie tego powiadomienia - wszczyna postępowanie w sprawie określenia wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi (ust. 2). W wyniku przeprowadzonego postępowania wójt (burmistrz, prezydent miasta) ustala właścicielowi nieruchomości opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi wyliczając jej wysokość stosując stawki podwyższone. Opłatę taką wylicza dla miesiąca (miesięcy), w których właściciel obowiązku selektywnego zbierania odpadów nie dopełnił (ust. 3).

Przepis ten zastąpił stare rozwiązanie pozwalające właścicielowi nieruchomości złożyć w gminie deklarację, że śmieci segregować nie będzie w zamian za wyższą opłatę. Miał on – w zamyśle ustawodawcy – zmobilizować mieszkańców do selektywnego zbierania odpadów komunalnych. Jednak w ocenie ekspertów, nie do końca zamiar ten zrealizował.

- Wprowadzenie obowiązku selektywnego zbierania odpadów komunalnych i wyłączenia możliwości zadeklarowania przez właściciela nieruchomości zamieszkałej, że on chce płacić więcej, ale selektywnie odpadów zbierać nie będzie, powodowało, że koszty po stronie gminy rosną. Nadal są bowiem osoby, które odpadów w sposób selektywny nie zbierają, natomiast gmina – aby wyegzekwować od nich opłatę sankcyjną – musi przeprowadzić całe postępowanie, wydać decyzję administracyjną, od której adresat może się odwołać. Tak więc koszt obsługi „poboru” opłaty sankcyjnej rośnie, a efekt finansowy w postaci opłaty sankcyjnej wcale nie jest wyższy – wskazuje Maciej Kiełbus, partner w Dr Krystian Ziemski & Partners Kancelaria Prawna sp. k. w Poznaniu.