W 2016 roku usunięto z przepisów kompetencje straży gminnych i miejskich do wykonywania kontroli ruchu drogowego przy użyciu fotoradarów na drogach samorządowych. Zgodnie z obecnym stanem prawnym uprawnienie do automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym ma Główny Inspektorat Transportu Drogowego (GITD). Samorządy chcą jednak powrotu samorządowych fotoradarów, powstało więc pytanie o możliwości wykorzystania starych urządzeń.

Tadeusz Kielan, wójt gminy Lubin podkreśla, że samorządy mają bardzo dużą wiedzę, co do tego, gdzie znajdują się niebezpieczne miejsca na ich terenie, i gdzie powinny stanąć fotoradary. Jego zdaniem poprzednie przepisy musiałyby jednak zostać doprecyzowane. - Fotoradary nie mogą być maszynkami do zarabiania pieniędzy, ich celem jest poprawa bezpieczeństwa, także na drogach niższych kategorii - mówi.

 


Szybki postęp techniczny utrudnia dostosowanie

Na gruncie obowiązujących przepisów samorząd jako zarządca może wnioskować o posadowienie fotoradaru na będącej w jego gestii drodze. Jak się okazuje, w ciągu prawie czterech lat gminy zawnioskowały o więcej fotoradarów, niż funkcjonuje obecnie w systemie automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym w całym kraju. Jak informował ostatnio Alvin Gajadhur, Główny Inspektor Transportu Drogowego, w systemie automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym funkcjonuje m.in. 435 stacjonarnych fotoradarów. Czytaj więcej: Możliwości kadrowe decydują o karach za przekroczenie prędkości>>

Żeby fotoradar działał skutecznie, niezbędne jest jednak jego podłączenie do systemu centralnego automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym.

Dr Renata Rychter, radca prawny, ekspert w dziedzinie transportu drogowego podkreśla, że urządzenia rejestrujące prędkość, jakimi dysponowały samorządy, różniły się pod względem technicznym od urządzeń rejestrujących GITD. Kontrola ruchu drogowego przy wykorzystaniu fotoradarów przez GITD opiera się bowiem na systemie centralnym, niezależnym od systemów, jakimi posługiwała się straż gminna (miejska).

Jak ocenia, fotoradary podlegają szybkiemu postępowi technicznemu, więc urządzenia zakupione kilka lat temu wymagają z pewnością znacznych nakładów, aby móc z nich korzystać.  - Trudno teraz ocenić, czy w momencie ewentualnego przywrócenia takich kompetencji strażom gminnym, samorządy byłyby w stanie je realizować - dodaje.

Wydolność systemu jest złożona

Jak podkreśla w odpowiedzi na interpelację poselską Rafał Weber, wiceminister infrastruktury, od  1  stycznia 2016 r. do 1 grudnia 2019 r. do GITD wpłynęły 504 wnioski samorządów dotyczące instalacji stacjonarnych urządzeń rejestrujących. Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym GITD zrealizowało instalację 12 urządzeń, w trakcie realizacji jest 9 wniosków, a negatywnie rozpatrzono 39 wniosków o przejęcie urządzeń rejestrujących będących własnością samorządu.

Wiceminister zaznacza, że głównymi powodami niepodjęcia współpracy były m.in. przeszkody techniczne uniemożliwiające dostosowanie urządzeń do pracy w systemie Centrum Przetwarzania Danych Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CPD CANARD – system teleinformatyczny wspierający procedowanie spraw o wykroczenia).

Dr Renata Rychter potwierdza, że problemem jest prawidłowe działanie urządzenia rejestrującego z uwagi na konieczność zintegrowania z systemem automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym. - GITD musi wziąć pod uwagę prawidłowość działania systemu z uwzględnieniem konieczności obsługi kolejnych urządzeń, na którą składa się też dostosowanie kwestii związanych z prawidłowym ustaleniem sprawcy czynu i nakładaniem grzywny  - tłumaczy.

Procedura rozpatrywania wniosków o lokalizację fotoradarów

Władze samorządowe mogą wnioskować o fotoradary, jeśli zauważają, że na ich terenie są miejsca, w których często dochodzi do wypadków drogowych, albo np. w pobliżu szkół. Jednak procedura może trwać długo, jeśli np. sprawdzane są przesłanki merytoryczne. Jak wyjaśnia dr Renata Rychter, GITD ocenia zasadność instalacji nowego fotoradaru pod względem bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Czytaj też: NIK: Połowa mandatów z odcinkowego pomiaru prędkości przedawniła się, bo nie miał ich kto obsłużyć>>

Pieniędzy nie ma, jest współpraca

Rafał Weber zaznacza, że GITD nie posiada środków na sfinansowanie integracji urządzeń samorządowych z systemem CPD CANARD. Jak wyjaśnia, proces zintegrowania dotyczy m.in. konieczności przystosowania do komunikacji i przesyłu danych do systemu, co kosztuje około 60 tys. zł na każde przejęte urządzenie. Utrzymanie - naprawy i  legalizacje – urządzenia rejestrującego to koszt około 15 tys. zł rocznie.

Wiceminister informuje, że GITD nawiązał współpracę z samorządami w zakresie fotoradarów – w 2016 roku zawarto umowę z Miastem Stołecznym Warszawa dotyczącą użyczenia 24 stacjonarnych urządzeń rejestrujących. W 2017 r. umowę podpisano z Zarządem Dróg Wojewódzkich w Gdańsku na eksploatację przez GITD stacjonarnego urządzenia rejestrującego średnią prędkość na określonym odcinku drogi,  zakupionego ze środków samorządu. Wszystkie koszty związane z eksploatacją ponoszone są przez samorząd.

Zdaniem resortu ewentualne przejęcie urządzeń samorządowych przez GITD wiązałoby się z koniecznością uzyskania zgody ministra finansów na przeznaczenie na ten cel dodatkowych środków finansowych z budżetu państwa.

Gmina chce współfinansować dla poprawy bezpieczeństwa

Rada gminy Lubin zaapelowała do instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na drogach krajowych o podjęcie pilnych działań zmierzających do poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego w granicach administracyjnych gminy Lubin. Od wielu lat wójt jest adresatem skarg i wniosków mieszkańców dotyczących zagrożenia związanego z nieprzestrzeganiem przez kierowców ograniczeń prędkości. Przez gminę przebiega droga krajowa nr 36, gdzie dochodzi do coraz większej liczby wypadków samochodowych ze skutkiem śmiertelnym. Zagrożenie jest dla pieszych chcących dojść do przystanków autobusowych czy obiektów użyteczności publicznej takich jak świetlice, kościoły i szkoły.

Wójt wielokrotnie zwracał się z wnioskami do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych oraz Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego o zainstalowanie fotoradarów, deklarując gotowość współfinansowania. Po spotkaniu ustalono montaż trzech fotoradarów, które powinny zacząć działać pod koniec 2020 roku.

Według wójta Tadeusza Kielana, zasadnym byłoby jednak, żeby opłaty z tytułu wystawionych mandatów stanowiły dochód gminy. - Byłyby to tzw. pieniądze znaczone, które musiałyby być zostać wykorzystane ma modernizację dróg, co także zawsze wpływa na poprawę bezpieczeństwa - dodaje.

Powody proceduralne zmiany prawa

Dr Renata Rychter zauważa też, że wśród przyczyn odebrania kompetencji do kontroli prędkości strażnikom gminnym (miejskim) przy użyciu urządzeń rejestrujących były wątpliwości prawne w zakresie procedury nakładania grzywien za stwierdzone w wyniku tej kontroli wykroczenia.

- Uzasadnieniem do zmiany przepisów w styczniu 2016 r. był bowiem m.in. wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdzał niezgodność przepisu art. 38 § 1 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia z Konstytucją w zakresie, w jakim przepis ten na etapie czynności wyjaśniających nie dawał osobie, wobec której miał być skierowany wniosek o ukaranie, możliwości dostępu do akt sprawy, w tym w szczególności zdjęć z urządzeń rejestrujących – wyjaśnia.