Jak informowało Ministerstwo Infrastruktury, które przygotowało projekt zmian, celem nowych regulacji jest stworzenie jednoznacznych zasad zachowania kierowców w dwóch istotnych dla bezpieczeństwa i płynności ruchu drogowego sytuacjach: gdy zachodzi potrzeba umożliwienia służbom ratowniczym szybkiego dotarcia na miejsce zdarzenia drogowego, a także gdy występuje zwężenie drogi ograniczające liczbę dostępnych pasów.

- Dzięki wprowadzeniu "korytarzy życia" i jazdy "na suwak" poprawi się bezpieczeństwo na polskich drogach - mówi minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. - Wprowadzając te przepisy chcemy, aby każdy z kierowców miał świadomość tego, że zdrowie i życie poszkodowanych często zależy od jego zachowania. Często zależy od tego, czy kierowca umożliwi samochodom ratunkowym przejazd czy nie - dodał minister Adamczyk.

 




Nowe przepisy mają doprecyzować obecnie obowiązujące przepisy poprzez dokładne określenie zasad tworzenia przez kierujących wolnej przestrzeni dla pojazdów służb ratunkowych oraz ustępowania im pierwszeństwa, w tym właściwy kierunek zmiany pasa ruchu w celu stworzenia korytarza. Kierowcy poruszający się lewym skrajnym pasem będę mieli obowiązek zjechać na lewo, a poruszający się pozostałymi pasami - na prawo, tak aby umożliwić swobodny przejazd pojazdom ratunkowym.

Każda sekunda jest ważna

- Korytarz życia to nie jest zabawa, to są poważne sprawy, ponieważ każda sekunda jest ważna. Na szczęście Polacy już umieją je robić - powiedział Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
Jak wyjaśnił, korytarza życia nie należy robić wówczas, kiedy widzimy pojazdy uprzywilejowane za nami. - Robimy go już wtedy, kiedy nie mamy możliwości przejazdu, bo jest wypadek. Od samego początku, kierowcy pierwszych pojazdów, którzy widzą, że nie przejadą, bo coś się wydarzyło, powinni zjechać na boki i ten korytarz zainicjować. Jeżeli chodzi o korytarze życia, to Polacy naprawdę już umieją je robić, dlatego nie przewidujemy w tym zakresie lawiny mandatów - dodał Radosław Kobryś.

Czytaj: Korytarze życia na drogach zwiększą szanse ofiar wypadków>>


Jazda na suwak sposobem na zator

W przypadku jazdy na suwak przepisy precyzyjnie określą zasady pierwszeństwa jazdy z poszczególnych pasów ruchu, gdy następuje zmniejszenie ich liczby, a w miejscu zwężenia powstaje zator. Sformalizują też zasadę naprzemiennego wjazdu po jednym pojeździe z każdego pasa ruchu.

Ministerstwo Infrastruktury podkreśla, że te propozycje są zbliżone do sprawdzonych od lat rozwiązań funkcjonujących w wielu w krajach Europy.

- Przy jeździe "na suwak" ten, kto jedzie pasem bez utrudnień ma obowiązek umożliwić wjechanie kierowcy z tego pasa, gdzie utrudnienie wystąpi - powiedział Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. I dodał, że najbardziej istotną kwestią jest to, by kierowca dojechał do miejsca z utrudnieniem, a nie zjeżdżał wcześniej, a inny kierowca go wpuścił.

 

Wcześniej zapowiadano, że regulacje dotyczące "korytarza życia" i jazdy "na suwak" zaczną obowiązywać od 1 listopada, jednak termin trzeba było przesunąć ze względu na wydłużony kalendarz prac parlamentarnych obecnej kadencji.