Rządowy program Czyste powietrze, który ruszył we wrześniu 2018 roku, umożliwia dofinansowanie na przeprowadzenie termomodernizacji i wymianę starych kotłów centralnego ogrzewania. W Polsce około 70 proc. pieców, tzw. "kopciuchów", nie spełnia standardów emisyjnych i truje powietrze.

Z podsumowań po 15 miesiącach działania programu wynika, że złożono ponad 96 tys. wniosków na blisko 2,1 mld zł. Tymczasem program zakłada modernizację do 4 mln gospodarstw domowych w ciągu 10 lat - rocznie powinno być realizowanych ok. 400 tys. inwestycji. Całkowita pula programu to 103 mld zł.

Do konsultacji publicznych rząd skierował projekt ustawy o zmianie ustawy o wspieraniu termomodernizacji i remontów oraz ustawy o Inspekcji Ochrony Środowiska. Mają wprowadzić zmiany, które wesprą działania eliminujące smog.

 


Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków

Planowane jest utworzenie Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB), która ma gromadzić dane i informacje o budynkach i lokalach, m.in. dotyczących źródła ciepła, w tym zasilania z sieci ciepłowniczej, źródła energii elektrycznej i spalania paliw. Baza ma pomóc w wymianie informacji między podmiotami wypłacającymi środki publiczne w ramach różnych programów pomocowych np. Czyste Powietrze, Infrastruktura i Środowisko, Regionalne Programy Operacyjne, by uniknąć wielokrotnego dofinansowania tych samych przedsięwzięć.

Za stworzeniem takiej bazy są marszałkowie województw, którzy mają obowiązek przygotować w tym roku nowe programy ochrony powietrza. Ewidencja ma ich zdaniem umożliwić monitorowanie ich wdrażania oraz wdrażania uchwał antysmogowych.

Konieczne wskazanie osób uprawnionych do kontroli

Projekt przewiduje, że wśród podmiotów zasilających CEEB informacjami będą samorządy. Gminy metropolii krakowskiej podkreślały w ubiegłym roku, że obecnie obowiązujące przepisy nie dają samorządom uprawnienia do pozyskania od właściciela budynku informacji o sposobie ogrzewania budynku.

Grzegorz Jakuć, wójt gminy Turośń Kościelna, przewodniczący zarządu Związku Gmin Wiejskich Województwa Podlaskiego sceptycznie podchodzi do angażowania samorządów w przedsięwzięcia rządowe. Jak mówi, wszelkie działania mające na celu zmniejszenie emisji są cenne i konieczne, jednak przerzucanie ciężaru prac na samorządy przerasta ich możliwości. - Skoro przewidywana jest inwentaryzacja źródeł ciepła przez samorządy, nasuwa się pytanie o siły, którymi ma to zostać wykonane. Kto i przy użyciu jakich środków miałby się tym zająć? Nie mamy możliwości kontroli źródeł ciepła w tysiącach obiektów nie będących własnością komunalną, w budynkach należących do osób fizycznych – mówi.

Czytaj w LEX: Ochrona pracowników przed smogiem >

Programy antysmogowe wymagają zmian

Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego źle ocenia działanie programu Czyste powietrze. - W tej formule, w jakiej obowiązuje, jest programem dysfunkcyjnym i nie spełnia założonych przez ministerstwo celów – mówi.

Jak zaznacza, w Małopolsce zrealizowano tylko 14 proc. planu wymiany kotłów, który założono w programie ochrony powietrza. A to właśnie województwo ma w skali kraju najintensywniej prowadzone działania antysmogowe. W innych województwach jest znacznie gorzej, Polski Alarm Smogowy  zapytał miasta wojewódzkie i najbardziej zanieczyszczone z listy WHO, jak przebiega wymiana kopciuchów. Jak się okazuje, wymiana kotłów w Polsce praktycznie stoi w miejscu.

Czytaj też: SN rozstrzygnie, czy smog uderza w dobra osobiste>>
 

Skomplikowane aplikowanie i słaba informacja

Program Czyste powietrze jest bardzo zbiurokratyzowany – trzeba wypełnić wiele wniosków i dokumentów, więc aplikowanie jest i skomplikowane i zniechęca zainteresowanych. Po drugie aplikować można w internecie lub w 16 wojewódzkich funduszach ochrony środowiska i w 600 gminach, które biorą udział w pośredniczeniu w tym programie. - Tymczasem rozpatrywanie wniosków i podział środków opiera się cały czas na 16 urzędach, które nie są przystosowane do przetwarzania tysięcy wniosków miesięcznie, nie ma tam tylu pracowników, żeby to zrobić. Dlatego m.in. program nie działa – wyjaśnia Piotr Siergiej.

Czytaj w LEX: Działania jednostek samorządu terytorialnego podejmowane w walce ze smogiem >

Zdaniem wójta Grzegorza Jakucia kierunek programu Czyste powietrze jest dobry, jednak założenia są w znacznym stopniu nierealistyczne. – Rozbudowana biurokracja i skomplikowanie wniosków to zmora, jako administracja jesteśmy od lat do tego przyzwyczajeni, ale dla mieszkańców jest to realną barierą – ocenia wójt.

Niestety, świadomość istnienia narzędzi dofinansowania wymiany pieców jest słaba. Według ekspertów podmioty tworzące takie programy i instrumenty powinny bardziej o nich informować i promować je. Grzegorz Jakuć zaznacza też, że nie było skutecznej informacji o zasadach wsparcia, progach i kryteriach.

Gminy pomagają mieszkańcom i WFOŚ

Wśród gmin wspierających jest Stopnica, której wiceburmistrz Mirosław Rajtar, powiedział nam, że gmina oferowała mieszkańcom usługi wsparcia przy przygotowaniu wniosków, jeszcze zanim przystąpiła do wspierania programu Czyste powietrze. Jego zdaniem zainteresowanie mieszkańców jest większe, jeśli mogą liczyć na wsparcie urzędników. – Wielkim atutem jest to, że ludzie nie muszą jechać do stolicy województwa – nawet 100 km, tylko mogą złożyć wniosek w miejscu zamieszkania – mówi.

Sprawdź w LEX: Co powinien zrobić wójt w sprawie skargi na dym i smog będący wynikiem palenia w piecach węglem na terenie działek rekreacyjnych? >

Po pomoc najczęściej przychodzą osoby, dla których barierą jest konieczność sporządzenia wniosku w postaci elektronicznej, bo np. nie mają komputera, albo jego obsługa jest dla nich trudna. – Wsparcie gminy jest w takich przypadkach jedynym rozwiązaniem – mówi.

Uproszczenie wniosków i wsparcie banków oraz PGNiG

Są zapowiedzi uproszczenia wniosków i wsparcia programu Czyste powietrze przez banki, które wezmą udział w dystrybucji środków. Według Arkadiusza Lewickiego, dyrektora Zespołu ds. Programów Publicznych i Środowisk Gospodarczych Związku Banków Polskich, włączenie banków do programu to przede wszystkim rozszerzenie punktów obsługi klienta. To też zwiększenie procedowania z wykorzystaniem internetu i bankowych platform elektronicznych, a więc powinno pozwolić na znaczne skrócenie czasu otrzymania decyzji o dotacji.

Według wstępnych rozmów, banki miałyby przede wszystkim przyjmować wnioski o dotację i dokonywać formalnej weryfikacji poprawności złożonych dokumentów. - Banki nie byłyby odpowiedzialne za podejmowanie decyzji o przyznaniu dotacji, ale byłyby już za jej wypłatę i przedstawienie odpowiednich danych sprawozdawczych dla NFOŚiGW - mówi.

Piotr Siergiej ocenia, że wsparcie programu przez banki to dobry pomysł, bo one dobrze sobie radzą z obrotem pieniędzmi, również z przetwarzaniem wniosków. – To naturalna instytucja, która może sobie z tym poradzić. Banki są też bliżej obywatela – nie trzeba będzie jechać do wojewódzkiego miasta, żeby aplikować – mówi.

Pod koniec stycznia Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej podpisał porozumienie z PGNiG o współpracy przy wsparciu programu Czyste powietrza. Współpraca ma usprawnić proces przyznawania dofinansowania na wymianę ogrzewania na gazowe.

Według Piotra Siergieja, współpraca z PGNiG stworzy ułatwienia dla osób, które będą chciały się podłączyć do sieci gazowej. - Z podłączeniem sieci gazowych jest zawsze problem, firmy komercyjne nie chcą podłączać gazu w domach odległych od nitki gazowej, bo się to nie opłaca. Wtedy zainteresowani mieszkańcy muszą ponosić koszty przyłącza - mówi.

Programy rządowe

Program „Czyste Powietrze” ma na celu zmniejszenie lub uniknięcie emisji pyłów i innych zanieczyszczeń do atmosfery przez domy jednorodzinne. Polega on na wsparciu finansowym wymiany starych pieców i kotłów na paliwo stałe oraz termomodernizacji domów jednorodzinnych. Więcej informacji tutaj>>

Projektowane zmiany w ustawie dotyczą Programu Stop Smog, który został uruchomiony w lutym 2019 r. Niestety, podpisano tylko trzy porozumienia z gminami Skawina, Sucha Beskidzka i Pszczyna, a kolejne dwa wnioski gmin są w trakcie procedowania – gmin Tuchów i Niepołomice. Więcej informacji o programie tutaj>>
 Nie gwarantuje to pełnego wykorzystania środków stąd propozycja nowelizacji ustawy, w której uzasadnieniu czytamy m.in., że wskazane jest zmniejszenie minimalnej liczby budynków jednorodzinnych umożliwiającej aplikowanie do programu i wydłużenie z 3 do 4 lat okresu realizacji porozumienia.