W tym roku do konkursu Rising Stars Prawnicy - liderzy jutra 2020 (organizowanego przez Wolters Kluwer Polska) zgłoszono w sumie 128 prawników - 51 kobiet i 77 mężczyzn. Kapituła nominowała 35 osób, spośród których wybranych zostanie i ogłoszonych podczas wtorkowej gali dziesięciu finalistów oraz pięciu laureatów nagród specjalnych. Wszystkich łączy jedno - różnego rodzaju specjalizacje, duża aktywność na różnych polach - także naukowych i działalność pro bono. Wśród nich są zarówno prawnicy współpracujący lub pracujący w dużych, także międzynarodowych kancelariach, jak i ci, którzy zajmują kierownicze stanowiska w średnich lub prowadzą własne.

Jak sobie młodzi prawnicy radzą na rynku i jaki mają sposób na sukces? Będzie tematem debaty "Młodzi prawnicy – czasy trudności czy możliwości?", którą 16 grudnia poprowadzi Ewa Usowicz, szefowa portalu Prawo.pl.  

 

Młody prawnik w czasach zarazy

O tym, że młodym prawnikom jest coraz trudniej na rynku mówi się od wielu lat. Temat jest na tyle ważki, że samorządy i adwokacki i radcowski zapewniają, iż szukają i przygotowują konkretne rozwiązania. Chodzi o wspieranie młodych od samego początku czyli aplikacji. Nie zawsze jednak przekłada się to na konkretne rozwiązania - choć projekty są, choćby w zakresie ułatwienia aplikantom poszukiwania pracy w kancelariach. Kilka lat temu w ORA w Warszawie pojawił się nawet pomysł specjalnej platformy - łączącej obie strony. Ówczesny aplikant adwokacki mec. Grzegorz Kukawka, dziś adwokat przedstawił projekt pod nazwą „Centrum karier", który miał spełniać taką funkcję. Inicjatywa została przekazana do NRA i... na razie nie wiadomo co się z nią dalej dzieje.

W adwokaturze ostatnio wrócił też temat zakazu zatrudniania adwokatów na umowę o pracę. Zwolennicy jego zniesienia podkreślają, że i tak zakaz jest obchodzony, przeciwnicy alarmują, że to jedna z ostatnich różnic pomiędzy adwokatami a radcami. Pojawiają się również propozycje swoistego kompromisu. W ocenie adwokat Joanny Parafianowicz takim pośrednim wyjściem jest zatrudnianie adwokata u adwokata. - Jeżeli dla adwokatów ważne jest by być zatrudnionym w oparciu o umowę o pracę w ramach kancelarii, bo to otwiera możliwość do wykorzystania pewnych świadczeń, które nie są w zasięgu przedsiębiorcy, to ja w tym nie widzę szczególnych zagrożeń. Moim zdaniem jest to wyjście pośrednie, pewien kompromis, który może rozwiązać palące problemy - mówi. 

Czytaj: W dobie koronawirusa aplikantom o pracę niełatwo - wraca pytanie o zgody dziekanów>>

Niezależnie od tego, analizując choćby zgłoszenia do Rising Stars widać, że młodzi prawnicy prześcigają się w pomysłach na zaistnienie na rynku. Wśród nich jest też coraz więcej „ludzi renesansu” – bardzo wszechstronnie wykształconych, poliglotów, kończących nie tylko prawo, ale i dziennikarstwo, filozofię, historię sztuki, stosunki międzynarodowe, ekonomię i cały czas rozwijających swoją wiedzę na różnych polach. Co ważne, nie boi się też wyzwań jeden z nominowanych swoją kancelarię założył zaledwie dwa lata temu, w wieku 26 lat, zatrudnia już 15 prawników.  

- Zasiadanie w Kapitule konkursu "Rising Stars Prawnicy – liderzy jutra 2020" to dla mnie nie tylko zaszczyt, ale i przywilej, który pozwala na przyglądanie się z bliska kondycji zawodów prawniczych. To budujące doświadczenie. Do konkursu co roku przychodzą setki zgłoszeń, a po lekturze uzasadnień kandydatur, Kapituła ma nie lada problem z wyborem 30 najlepszych. Każde zgłoszenie to dowód, że młodzi prawnicy niezwykle inwestują w siebie, nieustannie rozwijają swoją wiedzę i umiejętności – robią studia doktoranckie, staże w zagranicznych kancelariach i instytucjach, uczą się kolejnych języków - mówi adwokat Jacek Trela, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej. 

Czytaj: Aplikacja coraz cenniejsza w prawniczym CV - samorządy chcą ją doskonalić>>

Specjalizacja szansą na sukces

Prezes NRA zwraca uwagę na jedną kwestię. Młodzi prawnicy uczestniczący w konkursie prócz samodoskonalenia kładą nacisk na pracę na rzecz lokalnych społeczności, angażują się w charytatywne inicjatywy, wspierają pro bono instytucje, fundacje i stowarzyszenia. - Przybywa chętnych do pracy na rzecz praw i wolności obywatelskich. Ten konkurs pokazuje również, jak młodzi liderzy łączą poszanowanie tradycji swojego zawodu z wyzwaniami współczesności, postępem technologicznym. Doskonale odnajdują się w niszowych dziedzinach prawa. Konkurs daje nam pewność, że przyszłość prawnicza w Polsce jest w dobrych rękach - zdolnych, ambitnych i pracowitych ludzi - wskazuje. 

Dostrzega to również w podejściu radców prawnych Włodzimierz Chróścik, prezes Krajowej Rady Radców Prawnych. - We współczesnych realiach rynkowych i przy obecnym poziomie skomplikowania przepisów w różnych dziedzinach prawa specjalizacja jest potrzebna i użyteczna zarówno dla radców prawnych jak i dla ich klientów. Z pewnością posiadając wąską specjalizację w konkretnej dziedzinie można skupić się na doradzaniu klientom w wybranych, kluczowych aspektach działalności - mówi.

Wskazują na również laureatki konkursu Rising Stars. - Oczywiście prawnicy ze specjalizacją ogólną, zajmujący się sprawami z różnych dziedzin prawa, są i zawsze będą potrzebni. Ale przykładowo w dużych ośrodkach widać również większą potrzebę takich wąskich specjalizacji, co jest odpowiedzią na zapotrzebowanie rozwijających się tam branż - np. szeroko pojętej branży IT. Potrzebują one wsparcia prawnego mającego oczywiście oparcie w dziedzinach prawa takich, jak np. prawo cywilne, ale o znacznie bardziej szczegółowym charakterze, wynikającym z profilu ich działalności - mówi adwokat Monika Gebel, pracująca w kancelarii Baker McKenzie, laureatka konkursu Rising Stars 2019. 

- W mojej ocenie specjalizacja jest istotna. Gdy się ją ma i to jeszcze gdy nie jest popularna wśród innych prawników, ale poszukiwana przez klientów, to jest to szansa nie tylko na utrzymanie się, ale też wybicie na rynku. Bo klienci szukają prawników, którzy mają kompleksową wiedzę w danej dziedzinie - dodaje adwokat Monika Horna-Cieślak (zdobyła pierwszą nagrodę w ubiegłorocznej edycji. 

Czytaj: Liczy się aktywność i specjalizacja - COVID nie rozpieszcza, prawnicy walczą o przetrwanie>>

Klient nasz pan

Dbałość o klienta jest kolejnym istotnym punktem na liście gwarantów sukcesu. Chodzi zarówno o pozyskiwanie nowych - poprzez różnego rodzaju aktywność, np. naukową, udział w konferencjach, wsparcie organizacji pozarządowych, jak i - co ważne - dbałość o obecnych. Ma to też szczególne znaczenie w okresie koronawirusa, gdy walka o klienta jest coraz zacieklejsza, a i klienci mają duże problemy finansowe i chcą choćby renegocjować stawki. 

Prezes Chróścik podkreśla, że w codziennej pracy radcy, szczególnie przy bieżącej obsłudze podmiotów gospodarczych, ważna jest szeroka znajomość zagadnień dotyczących specyfiki danej działalności biznesowej. - Myślę, że wartością, która już dziś stanowi atut na rynku, a będzie coraz ważniejsza, jest rozumienie potrzeb biznesowych klientów. Mam tu na myśli rozwijanie kompetencji, które nie tylko skupiają się na znajomości, czy też wykładni przepisów, ale także kompetencji, które pozwalają wspierać klientów w tworzeniu rozwiązań zgodnych z prawem i ich potrzebami biznesowymi.  Takie proaktywne podejście pozwoli lepiej odpowiedzieć na problemy klientów i jest szansą na rozwój dla radców prawnych - mówi. 

Profesor Ryszard Sowiński z Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu, autor licznych opracowań i raportów dotyczących m.in. sytuacji kancelarii na rynku, także w dobie koronawirusa podkreśla, że kontakt z klientami powinien być ścisły i wiązać się też z analizowaniem ich sytuacji biznesowej. - W jej zmienności są zarówno szanse, jak i zagrożenia dla kancelarii - dodaje.

Zwracają na to uwagę również adwokaci, którzy zajmują się sprawami karnymi, a dużą część ich praktyki stanowią sprawy sądowe. - Trzeba starać się robić to w taki sposób by klient miał potrzebę korzystania właśnie z tego prawnika. Są oczywiście kancelarie, które bazują na stałych klientach i te, które mają stały dopływ klientów choćby z internetu, bo mocno zainwestowały w narzędzia to umożliwiające. Moja kancelaria działa na podstawie klientów z polecenia. I tu ta zasada też jest ważna. Bo chodzi o to by obecny klient nie tylko do nas wracał, ale też nas polecał - mówi adwokat Przemysław Rosati.  

Czytaj: W dobie koronawirusa kancelarie zaciskają pasa i szukają sposobów na działalność>>
 

"Ludzie renesansu" stawiający na nową technologię 

Od nowych technologii, nie ma ucieczki - świadomość tego mają już i ci, którzy na rynku prawnym są od lat i dotąd świetnie sobie radzili jak i ci którzy dopiero zaczynają. IT staje nie tylko narzędziem do efektywniejsze pracy i zarządzania kancelarią, ale też szansą na znalezienie niszowego obszaru działalności, przynoszącego wymierne korzyści.   

- Wszyscy chyba zgadzamy się, że pandemia znacząco przyspieszyła zmiany technologiczne w naszym życiu. Dotyczy to też działalności radców prawnych. Członkowie naszego samorządu bardzo dobrze sobie radzą z wykorzystaniem nowych technologii, choć z pewnością tempo zmian i konieczność dostosowania się do nowych zasad współpracy i komunikacji były dużym wyzwaniem. Należy pamiętać, że korzystanie z nowych technologii wymaga również analizy pod kątem prawnym i etycznym. Mam tu na myśli np. szczególnie wyzwania jakie wiążą się z koniecznością zachowania tajemnicy zawodowej przy korzystaniu z takich rozwiązań jak usługi chmurowe. Spełnienie tych obowiązków wiąże się z wymogiem starannego doboru technologii używanej w celu zapewniania bezpieczeństwa danych klientów - mówi prezes Chróścik. 

I przypomina, że jego samorząd wielokrotnie zawracał uwagę na te kwestie, opracowane zostały materiały i poradniki dla radców prawnych pozwalające na dokonanie oceny różnych narzędzi dostępnych na rynku. 

Prawnicy podkreślają, że nie wystarczy jednak znajomość programów, ale potrzebne jest opanowanie e-komunikacji, a komunikacja w sieci bywa znacznie trudniejsza niż ta "na żywo". 

 


- W moim przypadku nowe technologie są normą w codziennej pracy. Pracuję w międzynarodowej kancelarii prawnej, więc dla mnie ta sytuacja COVID-owa o tyle nie była czymś niezwykłym, że na co dzień koordynuję międzynarodowe projekty i byłam przyzwyczajona do kontaktowania się z klientami głównie w sposób zdalny. Normą są dla mnie wideokonferencje, rozwiązywanie problemów w ramach wirtualnych spotkań. I - moim zdaniem - istotne jest wypracowanie zdolności takiej komunikacji. Nie mam zresztą wątpliwości, że to z nami zostanie. I z jednej strony wydaje się to proste, jednak nie chodzi tylko o utrzymanie relacji z tymi klientami, którzy już są, lecz także o poznawanie nowych. A to z kolei zależy od tego jak szybko i w jakim zakresie nauczymy się e-komunikacji - mówi mecenas Gebel.