- Rząd pracuje nad pewnymi zmianami w systemie podatkowym - powiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Müller. Dodał, że nie wyklucza, że jakieś modyfikacje, ale korzystne, pojawią się w ciągu roku.

Rzecznik rządu zwrócił też uwagę, że jeżeli chodzi o wybór formy opodatkowania, to obowiązują aktualne przypisy. - Pracujemy nad pewnymi zmianami w systemie podatkowym, natomiast chciałem zauważyć, że my do aktualnego systemu podatkowego wprowadziliśmy właściwie powszechny (...) system ryczałtu – powiedział.

Izabela Rutkowska, doradca podatkowy, wspólnik w kancelarii Savior Legal&Tax, zwraca jednak uwagę, że takie zapowiedzi jeszcze bardziej komplikują sytuację podatników.

Polski Ład - wzory wniosków i oświadczeń >

Wybór formy opodatkowania tylko do 21 lutego

Ekspertka przypomina, że do 21 lutego (20. wypada w niedzielę) można zmienić formę opodatkowania. – Jednak brak precyzyjnych przepisów powoduje, że wybór jednego sposobu opodatkowania za kilka miesięcy może okazać się całkowicie nieopłacalny.

Zwłaszcza, że sam resort finansów zapowiada kolejne nowelizacje Polskiego Ładu. Chodzi tu m.in. o rozszerzenie ulgi dla klasy średniej.

- Niewykluczone, że rząd dokona po 20 lutego 2022 r. zmian rzutujących na opodatkowanie przedsiębiorców w całym 2022 r. Wobec zapowiedzi, że podatnicy, którzy straciliby na nowych przepisach w stosunku do roku poprzedniego, będą mogli wybrać zasady rozliczenia obowiązujące na dzień 31 grudnia 2021 r., może się okazać, że zmiana formy opodatkowania w stosunku do 2021 r. spowoduje, że nie będzie można miarodajnie stwierdzić, czy podatnik faktycznie zyskał czy stracił. Jeśli doszłoby do takich interwencji ustawodawcy, należałoby rozważyć umożliwienie przedsiębiorcom dokonania zmiany formy opodatkowania. Zmiana reguł gry w jej trakcie, bez umożliwienia odpowiedniej reakcji graczom, byłaby wybitnie nie fair – mówił w rozmowie z Prawo.pl Radomir Szaraniec, doradca podatkowy, członek Krajowej Rady Doradców Podatkowych.

Stowarzyszenie Księgowych w Polsce zaapelowało nawet do ministra finansów, aby wyjątkowo w tym roku termin wyboru formy opodatkowania został przesunięty. Pisaliśmy o tym w tekście pt. SKwP wspiera księgowych i przedsiębiorców w rozliczaniu Polskiego Ładu >>

Zobacz również: Coraz mniej czasu na zmianę formy opodatkowania, a niepewność rośnie >>

 

Trudno o zmiany korzystne dla wszystkich

Rzecznik rządu zapowiada, co prawda, zmiany korzystne dla podatników. Chodzi m.in. o rozszerzenie prawa do ulgi dla klasy średniej dla emerytów, zleceniobiorców i zatrudnionych w oparciu o umowy o dzieło. Okazuje się jednak, że o zmiany korzystne dla wszystkich może być jednak trudno.

Małgorzata Samborska, doradca podatkowy, partner w Grant Thornton, przypomniała na jednym z portali społecznościowych, że w prawie podatkowym obowiązuje zakaz wprowadzania zmian w trakcie roku podatkowego. Wyjątkiem są zmiany na korzyść podatników. Na pierwszy rzut oka te zapowiadane zmiany takie właśnie będą. Chodzi przecież o to, żeby te osoby nie straciły, żeby więcej osób mogło skorzystać z ulgi.

Czy ta zmiana będzie jednak korzystna dla wszystkich podatników?

Małgorzata Samborska zwraca uwagę że są grupy podatników, którym obecny układ, czyli uwzględnianie dla potrzeb ulgi dla klasy średniej tylko przychodów z pracy (i dochodów z działalności na skali) pasuje. Jeśli ktoś zarobi w ciągu roku 100 tys. na umowie o pracę i dodatkowo 50 tys. na zleceniu – skorzysta z ulgi na podstawie obowiązujących przepisów, przychody ze zlecenia należy bowiem całkowicie pominąć, nie spowodują one przekroczenia limitu (133 692 zł) mimo, że łączne przychody to 150 tys. zł. Ulga liczona będzie od kwoty 100 tys. zł.

- Jeśli ulga zostanie rozszerzona o przychody ze zlecenia i trzeba będzie sumować jedna i drugie – podatnik straci więc prawo do jej rozliczenia – twierdzi Małgorzata Samborska.

Ekspertka dodaje, że takie przykłady można mnożyć.