Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Główny Urząd Statystyczny, w pierwszym kwartale 2021 roku, udział pracujących na własny rachunek w ogólnej liczbie aktywnych zawodowo wyniósł 18,5 proc., co sprawia, że Polska plasuje się w ścisłej unijnej czołówce państw z najwyższym odsetkiem samozatrudnionych. Wszystko wskazuje, więc na to, że współpraca na podstawie tzw. kontraktów „business to business” (B2B) cały czas jest atrakcyjną alternatywą dla umowy o pracę.

- Niewykluczone jest jednak, że tendencja ta może zwrócić uwagę fiskusa i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W takim przypadku, zarówno samozatrudnieni, jak i ich kontrahenci, powinni przygotować się do powrotu planów związanych z weryfikacją umów o współpracy w ramach tzw. testu przedsiębiorcy – uważa Wiktoria Juszczak, ekspert w dziale doradztwa podatkowego w KPMG w Polsce.

Czytaj w LEX: Samozatrudnienie - alternatywa dla stosunku pracy >

 

Test przedsiębiorcy sprawdzi rozmiar rzeczywistej działalności

Pomysł wprowadzenia testu przedsiębiorcy po raz pierwszy pojawił się w 2019 r. Po fali krytyki został jednak porzucony. Resort finansów chciał wtedy, by przedsiębiorcy musieli udowodnić, że prowadzą prawdziwe firmy. Chodziło o to, by wyeliminować z rynku takich podatników, którzy zarejestrowali działalność, ale działają tak, jakby w rzeczywistości byli pracownikami. Resort finansów uważał, że celem takiego działania jest chęć uniknięcia podatków i składek ZUS.

MF: Testu przedsiębiorcy nie będzie >>

Czytaj w LEX: Samozatrudnienie – ryzyka fiskalne związane z samozatrudnieniem >

Grzegorz Symotiuk, doradca podatkowy, partner w TAX Doradztwo Podatkowe i Finansowe Symotiuk i wspólnicy, zwracał jednak wtedy uwagę, że prowadzenie własnej firmy to nie tylko korzyści. Osób samozatrudnionych nie obejmuje m.in. kodeks pracy, w tym zwłaszcza szeroko rozumiane przywileje pracownicze. Nie mają urlopu, długiego okresu wypowiedzenia, dodatkowego wynagrodzenia za nadgodziny. Nie dotyczą ich także przepisy o ograniczonej odpowiedzialności materialnej pracowników. Zamiast tego do umów dodawane są klauzule o wysokich karach umownych. Często też samozatrudnienie narzucane jest przez zatrudniających. – Nie dziwi mnie jednak, że unikanie umów o pracę i podejmowanie decyzji o współpracy w ramach samozatrudnienia budzi sprzeciw państwa. Jest ono bowiem jedyną stroną, która na samozatrudnieniu ewidentnie traci. Zarówno na podatkach, jak i na składkach ZUS – podkreślał Symotiuk.

Obecnie, dwa lata później, pomysł resortu, jak się wydaje, wraca – choć tym razem hasło testu przedsiębiorcy już się nie pojawia.

Zobacz również:

Skarbówka zagina parol na samozatrudnionych >>

MF: Testu przedsiębiorcy nie będzie >>

 

Dokumenty w formie elektronicznej ułatwią kontrole

Weryfikacja rozliczeń jednak będzie – i to bardziej szczegółowa niż obecnie. Projekt Polskiego Ładu przewiduje wprowadzenie zasady, zgodnie z którą od stycznia 2023 r. wszyscy przedsiębiorcy będą mieli obowiązek prowadzenia ksiąg rachunkowych, podatkowej księgi przychodów i rozchodów, a także ewidencji środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych (księgi podatkowe), przy użyciu programów komputerowych. Dodatkowo konieczne będzie także przesyłanie tych dokumentów do skarbówki w formie ustrukturyzowanej – w trakcie roku, a także po jego zakończeniu. Co miesiąc, na przykład, trzeba będzie przesłać księgi podatkowe, w przypadku, gdy na podstawie ksiąg i ewidencji jest ustalany dochód, od którego są wpłacane miesięczne zaliczki. O nowych obowiązkach serwis Prawo.pl napisał jako pierwszy w tekście pt. Fiskus sprawdzi rozliczenia i prześwietli majątek firm na początku sierpnia. Jak potwierdza MF w uzasadnieniu projektu, dodatkowe dane będą zbierane w celu ułatwienia wykrywania nadużyć w formie zdalnej oraz zwiększenia efektywności kontroli. W tym samym czasie, jednocześnie, Zakład Ubezpieczeń Społecznych rusza z programem automatyzacji, który ma uprościć i usprawnić rozliczenia. Zgodnie z planami, od 2023 roku, przedsiębiorcy będą zobowiązani przekazywać Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych tzw. jednolity plik ubezpieczeniowy (JPU), który przeniesie część obowiązków technicznych związanych np. z wyliczeniem składek na sam zakład.

Zobacz procedurę w LEX: Oznaczenia transakcji w nowym JPK_VAT (GTU) >

Zdaniem Wiktorii Juszczak, zmiany te mogą przynieść korzyści w postaci uproszczenia i ułatwienia rozliczeń oraz zmniejszenia biurokratyzacji, jednakże jednocześnie ułatwią fiskusowi oraz Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych potencjalne kontrole, w rezultacie, których może dojść do przekwalifikowania istniejących kontraktów B2B na umowy o pracę.

Sprawdź w LEX: Czy można przejść z etatu na B2B i wykonywać te same usługi, co na etacie? >

- Dostęp do ksiąg i ewidencji prowadzonych przez podatników ułatwi typowanie przez fiskusa podmiotów do kontroli. Trzeba jednak mieć na względzie, iż w świetle aktualnie obowiązujących przepisów to nie liczba kontrahentów czy wystawianych faktur decyduje o statusie przedsiębiorcy. Każdy przypadek wymaga indywidualnej analizy, opartej o treść i faktyczny sposób wykonywania umowy B2B – zauważa dr Grzegorz Keler, adwokat w kancelarii SPCG.

 

Skarbówka może kontrolować przedsiębiorców także poza testem

Nasz rozmówca zwraca uwagę, że to, że test przedsiębiorcy nie został wprost uregulowany w przepisach, nie oznacza, że organy podatkowe nie mają możliwości, by w określonych przypadkach kwestionować samozatrudnienie jako formę prowadzenia działalności. Przypomina dodatkowo, że umowa z jednoosobowym przedsiębiorcą może zostać zakwestionowana nie tylko przez organy podatkowe, ale również ZUS czy PIP. Koszty z tym związane mogą być wysokie, jeżeli weźmiemy pod uwagę potencjalne zaległości w podatku dochodowym i VAT oraz ZUS. Nie można również zapominać o ryzyku odpowiedzialności karnej i karnoskarbowej oraz o konsekwencjach na gruncie prawa pracy.

Sprawdź w LEX: Czy współpraca ze spółką w oparciu o tzw. samozatrudnienie pracowników, może zostać uznane za strukturę umożliwiająca obejście prawa i skutkować negatywnymi konsekwencjami dla głównej księgowej? >

 


Eksperci: Ryzyko trzeba ograniczać

Nasi rozmówcy zwracają uwagę, że kontrola umów B2B i docelowe ich kwestionowanie przez organy podatkowe będą cały czas aktualnymi tematami. Jak podkreśla Krzysztof Koniewski, doradca podatkowy, partner w kancelarii TLA, brak wprowadzenia testu przedsiębiorcy w 2019 r. nie powinien usypiać czujności przedsiębiorców. - Prowadzone przez kancelarię sprawy klientów oraz analiza orzecznictwa sądowego potwierdzają działania organów w zakresie umów B2B. Obecnie posiadane przez organy narzędzia (JPK, STIR), jak również nowe rozwiązania wynikające z Polskiego Ładu powodują, że niezwykle istotne jest prawidłowe konstruowanie umów B2B oraz ich faktyczne wykonywanie w praktyce. Przeprowadzone przez naszą kancelarię projekty pokazują, że pomimo świadomości przedsiębiorców w zakresie zagrożeń dla współpracy B2B treść konstruowanych umów często rodzi ryzyko ich kwestionowania – wskazuje Krzysztof Koniewski.

Sprawdź w LEX: Czy można wypłacać diety osobie na samozatrudnieniu? >

Dlatego warto, aby przedsiębiorcy zawierający umowy z samozatrudnionymi, dokładnie analizowali wszystkie elementy stosunku prawnego. Okazuje się, że jest kilka elementów, na które należy zwracać w takim przypadku uwagę.

- Należy do nich np. kwestia odpowiedzialności za wykonywane usługi, w tym również wobec osób trzecich. Istotne jest także to, czy samozatrudniony wykonuje swoje usługi pod kierownictwem zlecającego czy w pełni samodzielnie. Tego rodzaju elementy są czasem pomijane przez przedsiębiorców, tymczasem w przypadku kontroli to one będą przedmiotem weryfikacji przez organ – twierdzi dr Grzegorz Keler.
Wiktoria Juszczak radzi z kolei, że podejmując się współpracy z jednoosobowym przedsiębiorcą, warto zwrócić szczególną uwagę na kształt zawartej umowy oraz faktycznie wykonywanych działań. W szczególności, czy w ramach zacieśniania współpracy, przedsiębiorca nie zajmuje określonego miejsca w hierarchii firmy oraz czy umowa ze współpracownikiem nie zawiera postanowień właściwych dla kodeksu pracy. Zdaniem naszej rozmówczyni, również, hojny gest kontrahenta oferującego swoim usługodawcom np. karty Multisport, darmowy dostęp do programów medycznych oraz prawo do korzystania z przestrzeni biurowej bez żadnych ograniczeń może prowadzić do konkluzji, że zawarty pomiędzy stronami kontrakt B2B posiada cechy stosunku pracy.