- Co zrobić, by dalej móc zatrudniać na czarno, albo przynajmniej część wynagrodzenia płacić „pod stołem” – z takim pytaniem zwracają się ostatnio do biur rachunkowych i doradców podatkowych niektórzy z przedsiębiorców - alarmują serwis Prawo.pl Czytelnicy. Prosząca o zachowanie anonimowości jedna z księgowych powiedziała nam, że tylko w ubiegłym tygodniu odebrała kilkanaście takich telefonów od potencjalnych klientów. Okazuje się, że firmy boją się, że pracownicy będą ich szantażować, domagać się podwyżek, albo „pójdą do konkurencji”.

Panika wśród zatrudniających na czarno firm ma związek z wchodzącym za niecałe dwa tygodnie pakietem zmian podatkowych w ramach Polskiego Ładu. Zmiana w dużym skrócie polega na tym, że skutki zatrudniania na czarno ponosić będą teraz wyłącznie pracodawcy, a nie pracownicy. Wystarczy jeden donos do urzędu. Według informacji trafiających do redakcji Prawo.pl, skala zjawiska jest porażająca. Może się więc okazać, że plan rządu, by nowymi przepisami uszczelnić rynek pracy i ograniczyć zatrudnianie na czarno może nie przynieść oczekiwanych skutków.

 


Walka z pracą na czarno w Polskim Ładzie

Od stycznia firma zatrudniająca na czarno, będzie musiała doliczać do swojego przychodu wynagrodzenia zapłacone "pod stołem". Nieuczciwy pracodawca zapłaci też z własnej kieszeni zaległy podatek pracownika i jego składki na ubezpieczenie. Co istotne, zmiana art. 21 ust. 1 pkt 151, dotyczącego zwolnienia przychodów z nielegalnej pracy z PIT, w myśl art. 69 ust. 2 Polskiego Ładu, ma objąć zatrudnianie na czarno przed dniem 1 stycznia 2022 r., z wyjątkiem przypadków gdy przed tym dniem właściwy organ wszczął postępowanie w związku z tym nielegalnym zatrudnieniem lub nieujawnieniem części wynagrodzenia ze stosunku pracy.

Zobacz więcej:
Za zatrudnianie na czarno zapłaci pracodawca, nie pracownik >>

Pracownik nie poniesie konsekwencji za pracę na czarno – także w przeszłości >>

 

Wprowadzając nowe przepisy, Ministerstwo Finansów wskazywało w uzasadnieniu do projektu Polskiego Ładu, że zmiana regulacji  w tym zakresie zachęci zatrudnionych na czarno pracowników do dochodzenia swoich praw i zgłaszania do odpowiednich organów faktu, że pracują nielegalnie. Obecnie jest tak, że stwierdzenie zatrudnienia na czarno albo ujawnienie wypłat części wynagrodzenia „pod stołem” nie zwalnia osoby fizycznej zatrudnianej w ten sposób z obowiązku rozliczenia podatku dochodowego od osób fizycznych. Podobnie, w przypadku zapłaty przez płatnika–pracodawcę zaległych składek na ubezpieczenia społeczne oraz ubezpieczenie zdrowotne, pracodawca ma prawo domagać się od osoby fizycznej równowartości wpłaconej składki, którą zgodnie z odrębnymi przepisami finansuje pracownik. Zdaniem MF, okoliczności te powodują, że pracownik nie skłania się do dochodzenia swoich praw z tytułu nieprawidłowości w sposobie zatrudnienia, gdyż po jego stronie również wystąpi konieczność uregulowania zaległości. Zasada ta ulegnie teraz diametralnej zmianie.

Czytaj w LEX: Kręski Tomasz, Polski Ład - zmiany w PIT  >

 

Nieuczciwy pracodawca zapłaci podwójnie

Dr Grzegorz Keler, adwokat w kancelarii SPCG, zwraca uwagę, że wchodzące w styczniu w życie rozwiązania stanowią w praktyce dodatkowe sankcje dla pracodawców zatrudniających nielegalnie pracowników. - Przykładowo, przyjęcie swego rodzaju fikcji prawnej, iż u takiego pracodawcy powstaje przychód w wysokości równowartości minimalnego wynagrodzenia za pracę za każdy miesiąc, w którym zostało stwierdzone nielegalne zatrudnienie, stanowi w praktyce dodatkowe obciążenie pracodawcy, mające na celu zniechęcenie do tego typu praktyk – tłumaczy nasz rozmówca.

Czytaj w LEX: Ziółkowski Paweł, Zmiany w rozliczaniu wynagrodzeń od 2022 r. - szkolenie online >

Innym tego rodzaju rozwiązaniem jest wyłączenie z kosztów uzyskania przychodu wynagrodzeń wypłacanych pracownikom zatrudnionym na czarno oraz obciążenie pracodawców w całości kosztem składek takich pracowników.

Czytaj w LEX: Marciniak Jarosław, Rola HR w obszarach Compliance - przełożenie na praktykę współdziałania >

Co ciekawe, jednocześnie ustawodawca zwolnił od podatku przychody pracownika zatrudnionego nielegalnie. W połączeniu z obciążeniem kosztem składek pracodawcy, skutkuje to przesunięciem głównego ciężaru ryzyka negatywnych konsekwencji ujawnienia faktu nielegalnego zatrudnienia na pracodawcę.

- Zmiany będą zniechęcać pracodawców do zatrudniania na czarno, ale także zachęcać pracowników do denuncjowania swoich pracodawców. Z pewnością rozwiązanie to może zmniejszyć skalę nielegalnego zatrudnienia. Do tej pory pracownicy byli mniej skłonni do zawiadamiania organów państwa o takich praktykach, gdyż wiązało się to z istotnym ryzykiem również dla nich. Teraz to się zmieni – główne ryzyko związane z zatrudnieniem na czarno będzie obciążało pracodawcę. Zatem w przypadku np. konfliktu pomiędzy pracownikiem a pracodawcą, ten pierwszy może nie mieć skrupułów, by donieść na swojego pracodawcę – zwraca uwagę dr Grzegorz Keler.

I tego najbardziej, jak się okazuje, boją się nieuczciwi pracodawcy. Zjawisko potwierdza także Agnieszka Czernik, doradca podatkowy.

- Pracodawcy żądają od doradców podatkowych i biur rachunkowych, które mają obowiązek świadczyć swe usługi w sposób legalny, zgodny z prawem, aby udzielali informacji i wymyślali sposoby na kontynuację nielegalnego zatrudnienia – mówi nasza rozmówczyni. Obawy pracodawców są różnego rodzaju. Chodzi o to, że:

  • pracownicy zażądają podwyżek z powodu inflacji,
  • pracownicy zażądają jeszcze większych podwyżek z powodu legalizacji ich zatrudnienia oraz legalizacji ich wynagrodzenia w 100 proc. (Wyjaśnijmy, iż całkowite opodatkowanie i oskładkowanie wynagrodzenia będzie oznaczało dla tychże pracowników niższą kwotę netto, która pozostanie im na własne wydatki),
  • pracodawców nie będzie stać na ubruttowienie dotychczasowych wypłat „pod stołem” (aby kwota wypłacana pracownikowi „do ręki” pozostała niezmieniona), a wówczas stracą pracowników,
  • pracownik nielegalnie zatrudniony w każdej chwili może donieść na swojego pracodawcę.


A co tak naprawdę oznacza wypłacanie pensji „pod stołem”? Agnieszka Czernik wyjaśnia, że nastąpił ze strony przedsiębiorcy wydatek, ale nie można go zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów. Zatem przedsiębiorca w swoim zeznaniu podatkowym wykazuje sztucznie zawyżony dochód, sztucznie zawyżony podatek, a poczynając od 1 lutego 2022 roku (początek nowego roku składkowego) sztucznie zawyżoną swoją własną składkę zdrowotną, tym razem liczoną już od dochodu. Zatem traci finansowo.

- Dopóki jednak między dwiema zainteresowanymi stronami (nielegalnym pracodawcą i nielegalnym pracownikiem) nie ma żadnej sytuacji konfliktowej, powiedzmy, że „można spać spokojnie”. W sytuacji, kiedy dojdzie do jakiegokolwiek sporu, osoba nielegalnie zatrudniona nie tylko może odejść, ale również może powiadomić stosowne organy państwa, co oznacza dla pracodawcy szereg nieprzyjemnych konsekwencji z karnymi włącznie, spośród których konieczność wykazania pełnego wynagrodzenia i pełnego oskładkowania wyłącznie na koszt pracodawcy (płatnika składek) może okazać się tą najmniej dolegliwą – zaznacza Agnieszka Czernik.

Zwraca także uwagę, że pracownicy, którzy myślą o odejściu od pracodawcy ze względu na legalizację swojego zatrudnienia i legalizację wynagrodzenia, nie mogą mieć pretensji do pracodawcy o działania zgodne z prawem. Powinni także pomyśleć o swojej przyszłości, przyszłej emeryturze (wysokości, jak też samym fakcie udowodnienia poszczególnych lat zatrudnienia).

- Należy pamiętać również, że doradcy podatkowi mogą udzielać porad wyłącznie zgodnych z prawem, a biura rachunkowe świadczyć swoje usługi, także płacowo – kadrowe związane z prowadzeniem akt osobowych, naliczaniem listy płac i wypełnianiem deklaracji oraz raportów do ZUS wyłącznie w sposób zgodny z obowiązującymi przepisami – przestrzega Agnieszka Czernik.

Czytaj w LEX: Kowalski Radosław, Polski Ład: Nowe ulgi podatkowe dla przedsiębiorców  >

Na koniec warto też przypomnieć, że zmiana przepisów podatkowych nie oznacza także, że pracownicy zatrudnieni na czarno nie będą już obciążeni żadnym ryzykiem. Może się ono wiązać np. z bezprawnym pobieraniem zasiłku dla bezrobotnych w okresie nielegalnego zatrudnienia, ale także z próbami ukrywania dochodów w celu uniknięcia zapłaty alimentów. Polski Ład w tym zakresie niczego nie zmienia.