Mimo iż wprowadzone Polskim Ładem zmiany w sposobie naliczania składki na ubezpieczenie zdrowotne obowiązują od początku 2022 r., to przedsiębiorcy wciąż mają szereg problemów z prawidłowym jej rozliczeniem. Największym problemem są różnice w wyliczeniu podstawy opodatkowania i podstawy obliczenia składki zdrowotnej. ZUS weryfikuje te różnice na podstawie zeznań podatkowych, co w wielu przypadkach kończy się dopłatą składki. Okazuje się, że ZUS może zażądać składki także od zagranicznych dochodów.

Decyzję w sprawie dopłaty składki zdrowotnej otrzymał ostatnio przedsiębiorca, który prowadzi działalność gospodarczą w Polsce oraz w USA. Złożył on w Polsce zeznanie podatkowe PIT z załącznikiem PIT/ZG (informacja o wysokości dochodów/przychodów z zagranicy i zapłaconym podatku). Na tej podstawie ZUS, który otrzymał dane o zagranicznych dochodach przedsiębiorcy od polskiej skarbówki, uznał je za podstawę wymiaru składki zdrowotnej.

Czytaj również: Polski Ład - większość przedsiębiorców chce zmiany >>

ZUS wydaje decyzje niekorzystne dla przedsiębiorców

- Podatnik zapłacił w Polsce PIT od dochodów z USA, jednak w wydanej decyzji ZUS zażądał również dopłaty składki zdrowotnej od zagranicznych dochodów. ZUS uznał, że dochód z działalności w USA jest dochodem w rozumieniu PIT, który nie jest zwolniony w Polsce ani wyłączony z opodatkowania, więc może być podstawą składki zdrowotnej. Trudno zaakceptować taką decyzję. To także potwierdzenie, że przepisy dotyczące podstawy obliczania składki zdrowotnej wymagają zmiany – mówi Anna Misiak, doradca podatkowy, partner w MDDP.

Wcześniej ZUS informował, m.in. w wyjaśnieniach z 17 kwietnia 2023 r., że :,,Dane przekazane przez płatników w rocznym rozliczeniu składki zdrowotnej będą zweryfikowane z danymi w KAS. W przypadku rozbieżności będą prowadzone postępowania wyjaśniające, które mogą zakończyć się wydaniem decyzji ustalającej roczną podstawę i składkę na ubezpieczenie zdrowotne”.

Przypomnijmy, że zgodnie z art. 81. ust. 2. ustawy o NFZ, roczną podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne osób prowadzących działalność pozarolniczą rozliczających się według skali podatkowej lub podatkiem liniowym stanowi dochód z działalności gospodarczej ustalony za rok kalendarzowy jako różnica między osiągniętymi przychodami a poniesionymi kosztami uzyskania tych przychodów, pomniejszony o kwotę opłaconych w tym roku składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe, jeżeli nie zostały zaliczone do kosztów uzyskania przychodów. Podstawa wymiaru składki w nowej wysokości obowiązuje od 1 lutego danego roku do 31 stycznia roku następnego, zwanego dalej "rokiem składkowym".

Podobnie jest w przypadku przedsiębiorców opodatkowanych ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych. Osoby te, co prawda, opłacają „zryczałtowaną” składkę na ubezpieczenie zdrowotne, niemniej – stosownie do art. 81 ust. 2e ustawy o NFZ – jej wysokość uzależniona jest od wysokości przychodów osiągniętych w danym roku kalendarzowym. W praktyce zatem zagraniczne przychody przedsiębiorców opodatkowanych ryczałtem również mogą mieć wpływ na wysokość ich składki zdrowotnej.

Nierówne traktowanie polskich rezydentów

- Co istotne, nie wszyscy przedsiębiorcy prowadzący działalność gospodarczą za granicą muszą dopłacać składkę zdrowotną w Polsce. Wszystko zależy od tego, jaka metoda unikania podwójnego opodatkowania obowiązuje w umowie z danym krajem. W efekcie dopłacać składkę zdrowotną będą musiały osoby prowadzące biznes w krajach, w umowach z którymi stosuje się metodę proporcjonalnego odliczenia, np. w USA czy Holandii. Nie będą musiały dopłacać osoby prowadzące biznes za pośrednictwem zakładu w krajach, w umowach z którymi obowiązuje metoda wyłączenia z progresją, np. w Niemczech. Oznacza to nierówne traktowanie polskich rezydentów – zarówno w kwestii rozliczenia PIT jak i składki zdrowotnej - tylko na podstawie kryterium kraju, w którym uzyskują dochody - mówi Anna Misiak.

I wyjaśnia, że w umowach stosuje się dwie metody unikania podwójnego opodatkowania:

  • metodę wyłączenia z progresją,
  • metodę proporcjonalnego odliczenia.

Metoda wyłączenia z progresją polega na tym, że w Polsce zwalnia się z opodatkowania dochód osiągnięty w drugim państwie. Dochód zagraniczny ma jednak wpływ na ustalenie stopy procentowej, według której należy obliczyć podatek od dochodu osiągniętego w Polsce. Ta metoda obowiązuje m.in. w umowach z Francją i Niemcami.

Metoda proporcjonalnego odliczenia polega na tym, że dochód osiągnięty za granicą jest opodatkowany w Polsce, ale od podatku płaconego w kraju odlicza się podatek zapłacony za granicą. Odliczenie jest możliwe tylko do wysokości podatku przypadającego proporcjonalnie na dochód uzyskany w innym kraju. Metoda proporcjonalnego odliczenia ma zastosowanie w umowach z m.in. Wielką Brytanią, Irlandią, Austrią, Holandią, Litwą, Słowacją, USA, Rosją, Danią, Norwegią, Portugalią, Belgią i Kanadą.

Osoby uzyskujące dochody w tych krajach od podatku polskiego odejmą ten zapłacony za granicą, a otrzymaną kwotę pomniejszą o 1360 zł ulgi abolicyjnej.

 


Przedsiębiorcy apelują o uproszczenie systemu

- Ta sytuacja to kolejny argument za tym, żeby przywrócić stałą, zryczałtowaną, kwotową składkę zdrowotną dla przedsiębiorców. Tylko w ten sposób można uciąć wszelkie problemy i wątpliwości interpretacyjne związane z obliczeniem tej składki. Pamiętajmy, że wprowadzenie składki procentowej, zależnej od wysokości dochodu, miało zwiększyć wpływy budżetowe oraz „ukryć” rzeczywistą podwyżkę danin, wprowadzoną przez poprzedni rząd pod hasłem obniżki podatków. W efekcie wszelkie wątpliwości związane z obliczaniem podstawy opodatkowania zostały przeniesione do systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Generuje to bardzo duże obciążenie przedsiębiorców oraz ryzyko kar i sporów z ZUS – mówi Przemysław Pruszyński, doradca podatkowydyrektor departamentu podatkowego Konfederacji Lewiatan.

Zaznacza, że wprowadzone w 2022 r. naliczanie składki zdrowotnej jako procent dochodu podatkowego jest skrajnie niesprawiedliwe społecznie. W niektórych przypadkach przedsiębiorcy nawet kilkadziesiąt albo kilkaset tysięcy złotych, otrzymując w zamian standardowe świadczenia służby zdrowia. Według Konfederacji z tego powodu należy też rozważyć wprowadzenie składki kwotowej dla pracowników.

Przemysław Pruszyński przypomina, że w 2021 r. (przed wprowadzeniem Polskiego Ładu) zryczałtowana składka zdrowotna wynosiła 381,81 zł i była częściowo odliczana od podatku. Po zmianach składka powinna być wyższa, ale w stałej kwocie, ponieważ celem powinno być uproszczenie systemu.

Również Cezary Szymaś, współwłaściciel biura rachunkowego ASCS-Consulting, uważa, że należy jak najszybciej odejść od rozwiązań wprowadzonych przez Polski Ład.

- Obecnie jednym z największych problemów przedsiębiorców są różnice w wyliczeniu podstawy opodatkowania i podstawy obliczenia składki zdrowotnej. Mogą one wynikać np. z zastosowania ulgi na złe długi, straty podatkowej, amortyzacji od środków trwałych sprzedanych po 31 grudnia 2021 r. czy różnic remanentowych. W efekcie rozliczenia stają się niezwykle skomplikowane i wymagają często korekt. Poza tym przedsiębiorcy są nękani kontrolami zarówno ze strony urzędów skarbowych, jak też ZUS, w trakcie których urzędnicy żądają od nich wyjaśnienia, dlaczego PIT płacą od innej kwoty niż składki – choć to wprost wynika z tych wadliwych przepisów  - mówi Cezary Szymaś.