NSA w poszerzonym składzie orzekł, że skargę stanowiącą załącznik do formularza pisma ogólnego, podpisanego podpisem zaufanym, przesłanego przez platformę ePUAP, należy uznać za podpisaną jedynie wówczas, gdy została ona odrębnie podpisana podpisem kwalifikowanym, podpisem zaufanym albo podpisem osobistym. Uchwała wyraźnie rozwiewa wątpliwości co do sposobu przesłania skargi za pośrednictwem platformy ePUAP i wskazuje, że należy podpisać zarówno pismo ogólne jak i skargę (załączniki). Pisaliśmy o niej w tekście pt. NSA: Trzeba podpisać skargę, a nie samo pismo ogólne >>

Jedni chwalą uchwałę, podkreślając, że pozwoli to na uniknięcie częstych błędów popełnianych przez strony. Inni natomiast podchodzą do niej sceptycznie.

Bardzo dobrze, że jest taka uchwała, bo stan niepewności w tak ważnym aspekcie, który trwał od dłuższego czasu, nie był akceptowalny. Ważne więc, że został on definitywnie rozstrzygnięty. Natomiast pojawiają się głosy krytyczne, że uchwala wskazuje na brak zrozumienia czym jest pismo ogólne w ePUAP i czym jest podpis elektroniczny, a jej konsekwencje przełożą się negatywnie na pozostałe procedury załatwiane za pomocą ePUAP.

- Powyższa uchwała NSA rozstrzygnęła istotny problem pojawiający się w codziennej pracy profesjonalnych pełnomocników. Popieram wyrażone w niej stanowisko w całej rozciągłości - ocenia Aleksandra Medlarska, adwokat, doradca podatkowy. W jej ocenie, sąd prawidłowo uznał, iż skargę stanowiącą załącznik do formularza pisma ogólnego, podpisanego podpisem zaufanym, przesłanego przez platformę ePUAP, należy uznać za podpisaną jedynie wówczas, gdy została ona odrębnie podpisana podpisem kwalifikowanym, podpisem zaufanym albo podpisem osobistym.

- Oznacza to, że jako pełnomocnicy powinniśmy zachować czujność wnosząc pisma za pośrednictwa platformy ePUAP – podkreśla Aleksandra Medlarska.

 

Instrukcje e-PUAP trzeba dostosować do uchwały

- Wydaje się, że istota problematyki tego zagadnienia wynika w przeważającej mierze z uchybień procesowych, które zaszły po stronie wnoszącego dane pismo, a nie istoty rozważanego przez NSA zagadnienia wskazanego w pytaniu, które było rozpatrywane. Należy jednak przyznać, że podjęcie uchwały w związku z rozbieżnością orzeczniczą, w tym na poziomie NSA, było celowe, również w aspekcie społecznym – uważa Marcin Malinowski, adwokat, counsel w B2RLaw.

- Wydaje się, że to nie rozważane przepisy powodują faktyczny problem wykładni prawa, ale problem ten próbuje się stworzyć – przy okazji innych wyzwań procesowych, jak np. uchybienia w postaci wysłania pisma z pominięciem terminu do innego Sądu lub brakiem podpisu. Jest to oczywiście w pełni zrozumiałe, że tonący brzytwy się chwyta, jednakże opowiedzenie się przez NSA po stronie argumentacji uznającej, że podpisanie pisma np. przewodniego tyczyć miałoby się również podpisania wszystkich załączników, w tym pisma procesowego mogłoby powodować dopiero istotne wyzwania natury faktycznej i prawnej oraz tworzyć niepotrzebne nieporozumienia w przyszłości w innych sprawach – podkreśla Marcin Malinowski.

 


Ekspert dodaje, że powstaje również pytanie retoryczne, jak przy takim stanowisku (przeciwnym do podjętej uchwały), strona może faktycznie nie podpisać załącznika, którego np. nie chce lub nie może podpisać z różnych względów a który załącza choćby do pisma przewodniego?

- Oczywiste jest – przynajmniej dla komentującego – że podpis, również ten elektroniczny powinien tyczyć się konkretnego dokumentu, na którym został postawiony. Powyższe zapatrywanie zbieżne jest zresztą z dość precyzyjnie sformułowanymi przepisami ustawy będącymi źródłem obowiązującego prawa, których zarówno wykładnia językowa, jak i funkcjonalna nie nastręcza trudności – podkreśla Marcin Malinowski.

Jego zdaniem, należy jednak przyznać rację, że treść UPP, ale też oficjalne zasady funkcjonowania (instrukcje i podręczniki dla platformy e-PUAP) i podpisywania pism w platformie e-PUAP oraz mechanizmy wizualizacji dla użytkowania platformy e-PUAP subtelnie wskazując, wymagają niezwłocznego dostosowania do obowiązujących norm prawnych i obecnie podjętej uchwały NSA.

Krytycznie ocenia podjętą uchwałę Piotr Prokocki, doradca podatkowy i radca prawny w VISTRA Poland. - W mojej ocenie komentowana uchwała NSA jest sprzeczna z istotą profilu zaufanego na Elektronicznej Platformie Usług Administracji Publicznej (ePUAP), podpisu zaufanego i uwarunkowaniami technicznymi przesyłania dokumentów w formie elektronicznej. Sformułowany w niej obowiązek nie znajduje bezpośredniej podstawy w przepisach PPSA – podkreśla.

Jego zdaniem, przepis uregulowany w art. 57 par 1 w zw. z art. 46 par 1 pkt 4 PPSA mówi o konieczności opatrzenia skargi podpisem. Z kolei art. 46 par 2a PPSA – dotyczący pism wnoszonych w formie dokumentu elektronicznego – przewiduje obowiązek złożenia podpisu elektronicznego, zaufanego albo osobistego. Natomiast art. 46 par 2b PPSA rozciąga ten obowiązek na załączniki składane w formie dokumentu elektronicznego. Wymienione przepisy nie precyzują zatem, czy podpisem elektronicznym (zaufanym) ma zostać opatrzony konkretny plik (np. w formacie pdf), w którym została zapisana treść skargi, czy wystarczy jedynie złożenie podpisu pod pismem przewodnim.

W sytuacji braku doprecyzowania tej kwestii w przepisach PPSA należałoby wziąć pod uwagę specyfikę skargi wnoszonej w formie dokumentu elektronicznego. - Z technicznego punktu widzenia taki dokument jest uporządkowanym zbiorem danych w formie cyfrowej, posiadającym określoną strukturę wewnętrzną i zapisanym na informatycznym nośniku danych. Takim zbiorem jest zarówno plik pdf z treścią skargi, jak i integralna całość składająca się z pisma przewodniego i załączonego do niego pliku pdf ze skargą oraz plików z innymi załącznikami – zaznacza Piotr Prokocki.

 

Jego zdaniem, opatrzenie takiej integralnej całości jednym podpisem zaufanym powinno wypełniać obowiązek formalny określony w art. 57 par 1 w zw. z art. 46 par 1 pkt 4, par 2a i 2b PPSA.

- Do dokumentów przesyłanych w formie elektronicznej nie można przenosić wprost reguł dotyczących podpisywania pism sporządzonych w formie papierowej. Skarga zapisana w formie pliku pdf jest w istocie zbiorem danych zapisanych w formie cyfrowej. Z uwagi na specyfikę dokumentów składanych w formie elektronicznej – w tym powiązania techniczne występujące pomiędzy pismem przewodnim w profilu zaufanym i załączoną do niego skargą – podpisanie pisma przewodniego podpisem zaufanym powinno być traktowane jako podpisanie całego dokumenty składanego w formie elektronicznej, obejmującego również załączoną do niego skargę – dodaje Piotr Prokocki.

 

Trzeba upraszczać procedury

Jego zdaniem, stanowisko zaprezentowane przez NSA to przejaw nadmiernej formalizacji, który prowadzi do wypaczenia idei składania pism w formie elektronicznej. - Powinniśmy korzystać z dostępnych współcześnie technologii i interpretować prawo w taki sposób, aby upraszczać wszystkie procedury i eliminować niepotrzebne utrudnienia. Wszelkiego rodzaju wymagania formalne powinny mieć miejsce wyłącznie w sytuacji, gdy służą jakiemuś konkretnemu celowi (np. ochronie pewności obrotu prawnego) – ocenia Piotr Prokocki.

Nasz rozmówca wskazuje również na fakt, że zadaniem profilu zaufanego na ePUAP jest umożliwienie obywatelowi kontaktowania się z organami państwa (w tym sądami) w formie elektronicznej. Samo wysłanie pisma z profilu zaufanego stanowi pewną formę jego uwierzytelnienia. Jego zdaniem, opatrzenie go dodatkowo podpisem zaufanym powinno być jedyną dodatkową formalnością.

- Nie widzę żadnej wartości dodanej z umieszczania odrębnego podpisu na każdym z załączonych plików – stwierdzia Piotr Prokocki.

Podobnie uchwałę ocenia dr Magdalena Witkowska-Krzemowska. Jej zdaniem, opatrzenie podpisem elektronicznym pisma ogólnego na ePUAP obejmuje także załączniki do tego pisma.

- Oznacza to, że każdy z dokumentów w ramach takiej "paczki" jest opatrzony tym podpisem. Późniejsze wyodrębnienie jednego dokumentu z tak podpisanej "paczki" powoduje, że ten pojedynczy, wyodrębniony dokument, nie jest opatrzony podpisem. Jednakże potrzeba dalszego wykorzystywania pojedynczego dokumentu, wyodrębnionego z tak podpisanej "paczki", nie powinna stanowić przesłanki do interpretacji przepisów prawa w sposób nieuwzględniający rozwiązań technologicznych związanych ze stosowaniem podpisów elektronicznych – uważa dr Magdalena Witkowska-Krzemowska.

Różne zdania naszych ekspertów na temat komentowanej uchwały nie dziwią, biorąc pod uwagę fakt, że sam sąd miał wątpliwości, co zostało wyrażone poprzez zgłoszenie dwóch zdań odrębnych do uchwały.