Podatniczka jest matką małoletniego syna, który z nią mieszka i jest na jej utrzymaniu. Z ojcem dziecka się rozwiodła. Sąd powierzył wykonywanie władzy rodzicielskiej obojgu rodzicom, zasądził alimenty od ojca dziecka oraz wskazał miejsce zamieszkania syna przy matce. Pomimo takiego rozstrzygnięcia, faktyczną władzę rodzicielską sprawuje matka, tzn.  podejmuje wszelkie decyzje dotyczące syna w każdej sferze jego życia.

Czytaj: Ulga na dzieci na przykładach >>

Ojciec nie korzysta z przysługujących mu praw. Kontakty polegają na wypełnianiu obowiązku alimentacyjnego oraz spotkaniach z synem średnio raz na dwa tygodnie. Od momentu jednak, kiedy były mąż założył drugą rodzinę, zaniedbuje syna, ograniczając się do kontaktów telefonicznych.

Pomimo pozostawienia władzy rodzicielskiej obojgu rodzicom, ciężar wychowania dziecka spoczął więc wyłącznie na matce. Były mąż nie wypełnia obecnie obowiązku kontaktu z synem, opieki nad nim ani nie pojawia się na ważnych wydarzeniach z życia syna, na wywiadówkach itp. W tej sytuacji matka w zeznaniu za rok 2020 uwzględniła przysługującą jej ulgę prorodzinną w pełnej wysokości, a nie 50 proc. jak dotychczas. Podatniczka powzięła jednak wątpliwość, czy postąpiła prawidłowo i czy ma prawo do całej ulgi za rok 2021.

Krywan Tomasz: Jak skorzystać z ulg w podatku dochodowym od osób fizycznych? >

Dzielenie ulgi na dziecko przez rodziców

Dotychczas matka odliczała ulgę w połowie, ponieważ ojciec dziecka mówił, że i tak odliczy połowę. Obecnie trudno jej się z tym pogodzić, gdyż uważa to za niesprawiedliwe. Podatniczka wystąpiła o interpretację, czy w tych okolicznościach przysługuje jej wyłączne prawo do skorzystania z ulgi prorodzinnej w pełnej wysokości na syna.

W jej ocenie, miała prawo skorzystać z odliczenia pełnej kwoty ulgi na dziecko za rok podatkowy 2020, w związku z tym, że to ona przez cały rok podatkowy faktycznie wykonywała samodzielnie władzę rodzicielską i ma takie prawo za rok 2021. Argumentowała, że przesłanka wykonywania władzy rodzicielskiej jest spełniona, kiedy podatnik w danym roku podatkowym wykonywał, a nie tylko posiadał władzę rodzicielską.

Podatniczka wskazała na wyrok NSA z 27 lipca 2016 r., sygn. akt II FSK 2378/15, w którym wyraźnie stwierdzono, że do nabycia prawa do odliczenia ulgi prorodzinnej konieczne jest łączne spełnienie dwóch przesłanek: posiadanie władzy rodzicielskiej i jej faktyczne wykonywanie.

Zobacz również:
Fiskus spyta sąsiada, kto zajmuje się dzieckiem >>
Samo płacenie na dziecko nie daje prawa do ulgi w PIT >>

 

Dla samotnego rodzica podwójny próg dochodowy

Dyrektor KIS w interpretacji z 17 stycznia 2022 r. uznał to stanowisko za prawidłowe (nr 0115-KDIT2.4011.704.2021.2.KC). W zasadzie powielił argumentację podatniczki. Przypomniał, że na mocy art. 27f ust. 2 ww. ustawy o PIT, odliczeniu podlega za każdy miesiąc kalendarzowy roku podatkowego, w którym podatnik wykonywał władzę, pełnił funkcję albo sprawował opiekę, w stosunku do jednego małoletniego dziecka – kwota 92,67 zł, jeżeli dochody podatnika niepozostającego w związku małżeńskim, w tym również przez część roku podatkowego, nie przekroczyły w roku podatkowym kwoty 56 000 zł, za wyjątkiem podatnika samotnie wychowującego małoletnie dziecko, do którego ma zastosowanie podwójna kwota dochodu (112 000).

Sprawdź: Czy obywatel Ukrainy, który pracował cały rok w Polsce, może odliczyć ulgę na dziecko? >

Stwierdził, że kwotę ulgi podatnicy mogą odliczyć od podatku w dowolnej proporcji przez nich ustalonej. W przypadku braku porozumienia między podatnikami, którzy wspólnie wykonują władzę rodzicielską nad małoletnim dzieckiem po rozwodzie lub w trakcie separacji, lub gdy miejsce zamieszkania dziecka jest takie samo jak miejsce zamieszkania obojga rodziców, opiekunów prawnych dziecka albo rodziców zastępczych pozostających w związku małżeńskim – kwotę tę podatnicy odliczają w częściach równych. W pozostałych przypadkach odliczenie w wysokości 100 proc. stosuje podatnik, u którego dziecko ma miejsce zamieszkania w rozumieniu ustawy – Kodeks cywilny.

 

Ulgę może odliczyć także tylko jeden rodzic

Porozumienie rodziców co do wysokości dokonywanego odliczenia nie jest jednak wymagane w przypadku, gdy tylko jeden rodzic spełnia warunki określone w art. 27f ust. 1 ustawy o PIT.

Dyrektor KIS stwierdził, że biorąc pod uwagę okoliczności, nie sposób stwierdzić, że zachodzą przesłanki dla uznania, że ojciec dziecka wykonuje władzę rodzicielską w rozumieniu art. 27f ust. 1 ustawy o PIT. Skoro podatniczka jest osobą samotnie wychowującą małoletniego syna, który z nią mieszka, jest na jej utrzymaniu i to ona sprawuje faktycznie stałą władzę rodzicielską, tzn. podejmuje wszelkie decyzje dotyczące syna w każdej sferze jego życia i ciężar wychowania dziecka spoczął wyłącznie na niej, a były mąż ma znikomy kontakt z dzieckiem, poza comiesięcznym przelewem alimentów nie wypełnia obowiązku kontaktu z synem, opieki nad nim, to wyłącznie matce przysługuje prawo do dokonania odliczeń w ramach ulgi prorodzinnej tj. w pełnej  wysokości, kwoty ustalonej zgodnie z art. 27f ust. 2 ustawy o PIT.

Polski Ład: Zmiany w zasadach wspólnego rozliczania małżonków oraz osób samotnie wychowujących dzieci >

 


Eksperci: Zgodna z przepisami, ale ryzykowna w ochronie

- Interpretacja jest zgodna z ustawą o PIT, kodeksem rodzinnym i opiekuńczym, uwzględnia zasady wyrażone w ordynacji podatkowej oraz zasady państwa prawa zawarte w Konstytucji RP – ocenia Stefan Kowalski, radca prawny, partner w Kowalski & Wisła Attorneys.

Ekspert zauważa, że przedstawionym opisie obydwojgu rodzicom powierzono wykonywanie władzy rodzicielskiej, jednak tylko jedno z nich (matka) rzeczywiście ją wykonywała przez cały rok podatkowy. -  Konieczność wystąpienia przez matkę dziecka o pozbawienie ojca władzy rodzicielskiej tylko i wyłączenie z powodów podatkowych byłoby nadmierną ingerencją państwa w stosunki pomiędzy rodzicami a dzieckiem – podkreśla Stefan Kowalski.

Dodaje, że przedmiotowa interpretacja jest zgodna również z wykładnią językową (podatnik wykonywał władzę rodzicielską a nie wyrażenie podatnik, któremu powierzono wykonywanie władzy rodzicielskiej), wykładnią systemową oraz wykładnią celowościową.

- Uwaga de lege ferenda - kwota odliczenia na dzieci przewidziana w art. 27 f ustawy o PIT winna uwzględniać co najmniej minimum egzystencji i tym samym być zgodną z zasadami art. 2 i 84 Konstytucji RP (zasady przedstawione m. in. W wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 28 października 2015 r. (K 21/14) – podkreśla Stefan Kowalski.

Na ciekawy aspekt zwraca uwagę kolejny ekspert. Zastanawia się on nad ochroną wynikającą z tej interpretacji. - W przypadku tej interpretacji warto zastanowić się nad skutecznością otrzymanej interpretacji przepisów, co jest przecież celem wystąpienia o nią. Głównym powodem podważania przez organy podatkowego uzyskanych i wiążących danego podatnika interpretacji przepisów są zwykle rozbieżności w przedstawionym stanie faktycznym we wniosku z faktycznymi okolicznościami sprawy – podkreśla Marcin Malinowski, adwokat w B2Rlaw Jankowski, Stroiński, Zięba & Partners.

Ekspert wyjaśnia, że organ wykładając przepisy oparł się całkowicie na subiektywnym przedstawieniu stan faktycznego przez jedną z osób, który to stan zawiera elementy ocenne.

- W przedmiotowej sprawie mamy do czynienia – poprzez konstrukcję przepisów – de facto z jednym z beneficjentów potencjalnie możliwego do rozdysponowania przysporzenia w formie ulgi, której przyznanie w 100 proc., naturalnie może oddziaływać negatywnie finansowo na ojca dziecka – podkreśla Marcin Malinowski. Dodaje on, że wysoce prawdopodobne jest, że stan faktyczny przedstawiony przez wnioskodawcę może być tym samym weryfikowany nie tylko przez organ podatkowy, ale i kwestionowany przez ojca dziecka. W tym stanie, nie podważając zapatrywań matki, niezmiernie trudno jest antycypować wynik takiego potencjalnego sporu, jednakże stan taki w ocenie Marcina Malinowskiego daleki jest od osiągnięcia tzw. pewności podatkowej, którą zapewne chciała uzyskać wnioskodawczyni występując o interpretację przepisów w jej sprawie