Krzysztof Koślicki: Jak wyglądają obecnie zasady dotyczące rozliczeń podatkowych samochodów poleasingowych?

Monika Różycka: Obecnie leasingobiorca-przedsiębiorca (osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą) nie ponosi kosztów podatkowych (VAT i PIT), w sytuacji gdy zdecyduje się odsprzedać samochód po upływie sześciu miesięcy od jego wykupu i przeniesienia na przedsiębiorcę  prawa własności samochodu - oczywiście po zapłaceniu wszystkich rat leasingowych samochodu finansowanego poprzez leasing operacyjny (do kwoty 150 tys. zł). Obowiązek zapłaty PIT występuje zatem, gdy przedsiębiorca sprzeda samochód przed upływem sześciu miesięcy od jego nabycia, co traktowane jest jak uzyskanie dochodu i podlega opodatkowaniu. Według zasad ogólnych powstaje wtedy obowiązek wykazania tej czynności w deklaracji PIT-36. Opodatkowaniu podlega dochód, który rozumiany jest jako różnica między ceną zakupu a sprzedaży samochodu. Wysokość podatku od sprzedaży auta to w zależności od skali podatkowej: odpowiednio 17 proc. lub 32 proc. Zeznanie podatkowe należy dostarczyć do urzędu skarbowego do końca kwietnia następnego roku. Innymi słowy, aby uniknąć obciążeń podatkowych obecnie wystarczy aby przedsiębiorca wykupił auto do swojego majątku prywatnego i po pół roku dokonał sprzedaży. Po prostu po zakończeniu umowy leasingu przedsiębiorca dokonuje jego wykupu do celów prywatnych, nie wprowadzając go do majątku firmy i nie korzysta z niego w ramach prowadzonej działalności gospodarczej (tym samym nie odlicza żadnych kosztów z tego tytułu).

Należy dodać, iż taka sprzedaż nie wywołuje tym bardziej obowiązku dokonania korekty kosztów związanych z samochodem, w skład których wchodzą wydatki ponoszone w trakcie trwania umowy leasingu, czyli raty leasingowe, a także wydatki eksploatacyjne czyli koszty paliwa, przeglądów czy serwisów.

Zobacz również: Polski Ład może doprowadzić do podwyżek cen samochodów >>
 

Wszystko wskazuje jednak na to, że pewnie już w styczniu przyszłego zaczną obowiązywać nowe i bardziej restrykcyjne zasady. Duże zmiany przewiduje w tym zakresie projekt Polskiego Ładu.

Tak, wygląda na to, że tzw. Polski Ład zmieni te zasady. W stanie prawnym, który ma obowiązywać od 1 stycznia 2022 r., znacząco ma zostać wydłużony okres, przez który przedsiębiorca nie będzie mógł sprzedać bez podatku nabytego w ten sposób samochodu. Jeśli przedsiębiorca będzie chciał sprzedać samochód przed upływem sześciu lat od jego nabycia, będzie ponosił koszty zapłaty podatków:  dochodowego i VAT (jeśli wcześniej raty leasingowe opłacał w ramach działalności gospodarczej i wliczał w koszty jej prowadzenia). Innymi słowy, okres obowiązku odprowadzenia PIT i VAT zostaje znacząco wydłużony z sześciu miesięcy do sześciu lat, licząc od roku, po którym została opłacona ostatnia rata (wykupu pojazdu).

Czytaj w LEX: Polski Ład - zmiany w podatkach >

Rząd chce zmienić też zasady szacowania wartości samochodu…

Tak, zmienić ma się także sposób szacowania wartości pojazdu, który stanowi podstawę obliczenia podatku VAT. Nikt nie będzie mógł uznać, że skoro wykupił samochód do majątku prywatnego za ostatnią ratę, to jest on wart tyle, ile wynosiła wysokość raty wykupu. Wysokość podatku VAT ma być liczona od realnej wartości pojazdu (czyli wartości rynkowej), którą posiadał w chwili wykupu, a nie od ceny nabycia (ostatniej raty). I są to  złe wiadomości dla wszystkich przedsiębiorców, którzy wykorzystują w działalności leasingowane samochody. Oznacza to, że bardzo trudno będzie uniknąć ich opodatkowania podatkiem dochodowym przy sprzedaży.

Czytaj w LEX: Sprzedaż samochodu wykupionego z leasingu – zwolnienie z VAT >

 

Jak to wyglądało w praktyce?

W praktyce część przedsiębiorców realizując wykup prywatny, kupowała samochody nie występując jako przedsiębiorcy, a jako osoby fizyczne (co akurat było również przez fiskusa kwestionowane), zaznaczając w ten sposób moment przejścia samochodu do majątku prywatnego. Natomiast pozostała część realizowała wykup jako przedsiębiorcy. Nie miało to jednak znaczenia, gdyż istotnym był tutaj fakt niewprowadzenia samochodu do majątku firmowego i nieponoszenia z tego tytułu kosztów uzyskania przychodu.

Sprawdź w LEX: Czy sprzedaż samochodu wykupionego z leasingu na cele prywatne przez czynnego podatnika, później wykorzystywanego do działalności gospodarczej, podlega VAT? >

Jak rząd uzasadnia cel planowanych zmian?

Ministerstwo Finansów uzasadnia sens zmian w ten sposób, aby możliwe było tylko wykupienie samochodu przez firmę do jej majątku, a nie do prywatnego majątku jej właściciela. W opinii Ministerstwa Finansów, Polska stanowi wyjątek w Unii Europejskiej w tym zakresie, dlatego resort proponuje zaliczenie przychodów ze sprzedaży auta poleasingowego (wykupionego nie do majątku firmowego, tylko do osobistego ) do przychodów z działalności gospodarczej.

 


Jakie będą skutki takich rozwiązań?

Oczywiście, w znacznej mierze spowoduje to likwidację wykupu prywatnego, który po prostu przestanie być opłacalny. Wzrost obciążeń podatkowych z tego tytułu dla przedsiębiorców spowoduje wzrost cen samochodów używanych. Konieczność zapłaty przeważnie 19-proc. PIT i 23-proc. VAT w związku ze zbyciem pojazdu firmowego, spowoduje przynajmniej częściowe przerzucenie tego kosztu na nabywcę. Innymi słowy, biorąc pod uwagę fakt, że obecnie średni czas trwania leasingu to przedział od 36 do 60 miesięcy, można założyć, że wzrośnie cena pojazdów używanych w wieku do 10 lat. Obecne ceny zostaną utrzymane prawdopodobnie na pojazdy używane w wieku powyżej 10 lat.

Ciekawa może być też sytuacja dotycząca cen samochodów elektrycznych, w których, – z uwagi na trwałość baterii w tych samochodach, wynoszącą właśnie ok. 10 lat, nabycie takiego samochodu po tym okresie użytkowania będzie nieopłacalne w związku z koniecznością wymiany ogniw, która wielokrotnie przekroczy wartość samochodu. Wygląda więc na to, że elektryczne samochody firmowe w znacznej części będą miały tylko jednego właściciela.

Wprowadzone rozwiązania będą miały oczywiście wpływ na zwiększenie importu samochodów używanych. A jak wiemy, stan techniczny części z nich bywa, delikatnie mówiąc, różny, poczynając od przebiegu pojazdu po różne wady ukryte ujawniające się w trakcie ich eksploatacji. Oczywiście bywają samochody zachowane w świetnym stanie.

 

Czy, pani zdaniem, firmy nie zaczną teraz szukać sposobów, by jakoś tego podatku uniknąć?

W części przypadków, gdy przedsiębiorca będzie tym zainteresowany, pomoże darowizna w formie przekazania pojazdu bliskiej osobie. Świadczenia tego typu w kręgu rodzinnym są zwolnione z podatku. Ustawa o PIT w zapisie mówiącym o przychodach z nieodpłatnych świadczeń, nie dotyczy profitów otrzymanych od osób z I i II grupy podatkowej. Chodzi tu o małżonka, a także o zstępnych (dzieci, wnuki), wstępnych (rodzice, dziadkowie), pasierba, zięcia, synową, rodzeństwo, ojczyma, macochę, teściów ( a także zstępnych rodzeństwa, rodzeństwo rodziców, zstępnych i małżonków pasierbów, małżonków rodzeństwa i rodzeństwo małżonków, małżonków rodzeństwa małżonków, małżonków innych zstępnych) i część przedsiębiorców może w tych okolicznościach decydować się na taką darowiznę.

W części przypadków może też dojść do niezgodnego z prawem zaniżania wartości pojazdu, tak aby naliczyć obciążenia podatkowe od niższej podstawy. Potencjalnych sposobów jest wiele m.in. sprzedaż samochodu sprawnego po zaniżonej cenie jako samochodu uszkodzonego np. z uszkodzonym silnikiem. Jest to oczywiście sytuacja patologiczna i oszustwo podatkowe, natomiast w mojej opinii nie jest to co prawda mechanizm skomplikowany lecz raczej trudny do udowodnienia. Jednocześnie stawia to w niekorzystnym położeniu nabywcę pojazdu, gdyż w przypadku faktycznie występujących wad ukrytych, nie będzie mógł skutecznie podnieść roszczeń wobec sprzedającego, gdyż kupił pojazd oznaczony na fakturze jako uszkodzony.