W praktyce w dobie szalejącej pandemii i niekończących się zmian podatkowych - realny czas na rozliczenie to zaledwie nieco ponad miesiąc czasu. 

Komunikat na stronach MF o tym, iż Ministerstwo Finansów planuje udostępnić elektroniczny formularz PIT-36 za 2020 r. pojawił się 3 marca 2021. Był to zaledwie komunikat o planowanym terminie udostępnienia formularza, a nie o jego udostępnieniu. Zgodnie z prawem, księgowi mają dwa i pół miesiąca na przygotowanie rozliczeń z tego pierwsze półtora miesiąca to tylko czysta teoria, bo MF nie udostępniło ku temu narzędzi. Druk PIT-36 pojawił się 18 marca,  PIT-36L jeszcze później. Skoro ustawodawca uważa, iż podatnicy powinni wywiązywać  się z ustawowych obowiązków i nie widzi potrzeby pochylenia się nad apelami biur rachunkowych o przesunięcie terminu rozliczeń - to sam niech będzie konsekwentny i terminowy. To już kolejny rok, kiedy druków nie ma na czas.   

Zobacz również: Rozliczenie rocznego PIT tylko do końca kwietnia >>

Bez znaczenia argumenty merytoryczne i logika

Powyższe argumenty zostały podniesione w złożonym pod koniec marca 2021 r. wniosku Stowarzyszenia Księgowych w Polsce, które w imieniu tysięcy biur z całej Polski apelowało o przesunięcie terminu na sporządzenie zeznań podatkowych w podatku dochodowym od osób fizycznych.

- Bardzo późno w tym roku zostały udostępnione interaktywne wzory zeznań PIT 36 i 36L, co spowodowało, że realnie biura rachunkowe miały tylko niewiele ponad miesiąc na przygotowanie czasami setek PIT-ów. Na dodatek wzory zeznań za 2020 r. mocno się zmieniły i w wielu obszarach skomplikowały (m.in. ulga na złe długi, sposób prezentacji składek na ubezpieczenia itp.) - podkreśla Aneta Lech, przewodnicząca Komisji Biur Rachunkowych przy Zarządzie Głównym Stowarzyszenia Księgowych w Polsce. 

O rozwagę i odpowiedzialność postulowało także prawie 1400 biur z całego kraju składając podpisy pod petycją o przesunięcie terminów  deklaracji PIT i DSF za 2020 r. Z petycją wystąpiła Fundacja Wspierania i Rozwoju Biur Rachunkowych.

 

-  W imieniu fundacji, wszystkich właścicieli biur rachunkowych, księgowych i przedsiębiorców z przykrością muszę stwierdzić, że Ministerstwo Finansów nie jest partnerem do dialogu - komentuje Maria Kryniger, prezes Fundacji. Dodaje również, że zarówno wniosek SKwP, jak i jak i petycja Fundacji w kwestii przesunięcia terminu rozliczenia PIT niestety pozostały bez echa.

A pod petycją padły bardzo konkretne argumenty. Czytamy w nich, że bardzo późno udostępnione wzory druków zeznań rocznych uniemożliwiają terminowe złożenie rozliczeń, przesunięcie terminów powinno być oczywistym efektem  tego, iż możliwość składania deklaracji  przez e-deklaracje pojawiła się dopiero w drugiej połowie marca, podpisuję, ponieważ to skandal, jak mało czasu otrzymaliśmy  na wywiązanie się z tych  obowiązków, późniejsze udostępnienie druków, oczekiwanie na aktualizację oprogramowania. 

Maria Kryniger komentuje, iż stanowisko MF jest to tym bardziej dla wszystkich niezrozumiałe, że w ubiegłym roku, na samym początku pandemii termin na złożenie rozliczeń rocznych został przesunięty pomimo tego, że sytuacja była dużo lepsza.

- Przypomnę, że pandemia zaczęła się w połowie marca, kiedy to większość spraw związanych rozliczeniami była już mocno zaawansowana. Natomiast w tym roku, nie dość że wzory deklaracji zostały udostępnione przez ministerstwo w połowie marca to mamy lockdown trwający nieustannie z przerwami od października – dodaje nasza rozmówczyni.

To tylko opinie kierowane logiką, rozsądkiem i poczuciem sprawiedliwości. Te wołające o zrozumienie sytuacji i pochylenie się nad codziennymi, realnymi są uderzające.

 

Księgowa  - cyborg, nie ma prawa do snu i choroby 

Księgowa w Polsce to w dużej mierze zawód kobiecy. Pod petycją o przesunięcie terminów podpisały się matki małoletnich dzieci, które uczą się w domach, właścicielki biur, kobiety po ciężko przebytym COVID. Były i takie które nie złożyły podpisu - bo pokonał je wirus.  “Podpisuję, ponieważ jestem właścicielem biura rachunkowego, od roku żyjemy w takim tempie, że nie wytrzymujemy psychicznie i fizycznie. Moje pracownice chodzą na zasiłki opiekuńcze,  przechodziliśmy wszyscy COVID, izolację, kwarantanny. Mamy po po prostu dość”. “Sama jestem po przejściu COVID i mam powikłania, mam braki kadrowe z powodu zwolnień lekarskich,  opieki, ponadto mam dzieci wczesnoszkolne, które wymagają dodatkowego czasu, który został przesunięty z nauczycieli na rodziców. Żal mi moich dzieci, przez obowiązki zawodowe tracę kontakt rodzinny”. “Bardzo mi zależy na przesunięciu terminu. Pracujemy ponad ludzkie siły”. “Podpisuję, ponieważ biura rachunkowe w obecnej sytuacji pandemii pracują ostatkami sił, chorujemy na COVID, mamy dzieci pod opieką i na zdalnej nauce, a jeszcze wszystkie tarcze i ogromna ilość sprawozdań  a także po ludzku zmęczenie fizyczne i psychiczne… o księgowych wydaje się że rządzący nie pamiętają ”. Takich wpisów są tysiące.

 

Szalejąca pandemia to przecież żaden problem 

Dura lex sed lex  - twarde prawo, ale prawo - rzymska zasada podkreślająca obowiązek przestrzegania prawa niezależnie od uciążliwości i konsekwencji  - wydaje się triumfować w pełnej krasie. W odpowiedzi na zapytanie Prawo.pl skierowane do Ministerstwa Finansów o termin przesunięcia rozliczeń PT otrzymaliśmy odpowiedź, że resort nie prowadzi prac legislacyjnych, których celem byłoby wydłużenie terminu określonego dla złożenia rocznych zeznań podatkowych za 2020 r., który upływa 30 kwietnia br.

Aneta Lech, przewodnicząca KBR przy SKwP podkreśla w imieniu całego środowiska księgowego, że należy pamiętać, że biura rachunkowe nie składają jednego czy kilku zeznań podatkowych, tylko od kilkudziesięciu do kilkuset. - Pracujemy pod ogromną presją i tak naprawdę to ścigamy się z czasem. Zdecydowana większość zeznań rocznych zostanie zapewne złożona, bo księgowi są odpowiedzialni, ale nie można wymagać od nich nadludzkiego wysiłku. Zapewne przedłużenie terminu na sporządzenie zeznań dałoby nam choć trochę psychicznego komfortu i poczucia bezpieczeństwa - podkreśla.  Dodaje również, że absencja chorobowa spowodowana covidem, opieką nad dziećmi z powodu zamknięcia placówek przedszkolnych i szkolnych sprawią, że tego czasu po prostu nam zabraknie. Możemy tylko apelować o odstąpienie od wymierzania kar za nieterminowe złożenie zeznań rocznych.