Propozycje zmian zawarte w projekcie rozporządzenia ministra finansów z 22 listopada br. w sprawie kas rejestrujących mających postać oprogramowania znajdą swoje zastosowanie u wybranych grup podatników. Rozporządzenie wydawane jest na podstawie art. 111b ust. 3 pkt 1 i 2 ustawy o podatku od towarów i usług. W opinii ekspertów rozporządzenie nie wprowadza w zasadzie kolejnych, z punktu widzenia funkcjonowania systemu fiskalnego, funkcji, które nie byłyby już realizowane a niesie jednak pewne ryzyka.

Ponad 80 tysięcy kas online

Obecnie, funkcjonują już na rynku urządzenia, kasy online, które zgodnie z założeniami Ministerstwa Finansów realizują zakładane cele, w szczególności zwiększenie bezpieczeństwa obrotu gospodarczego oraz uszczelnienie systemu podatkowego w zakresie VAT. Kasy rejestrujące online posiadają funkcję przesyłu danych do Centralnego Repozytorium Kas, co pozwala na zautomatyzowane i bezpośrednie przesyłanie danych z prowadzonej ewidencji. Gromadzone już z ponad 80 tys. zafiskalizowanych od 1 maja 2019 kas online dane służą do celów analitycznych i kontrolnych. W ocenie Głównego Urzędu Miar (opinia z 27  listopada 2019 r.), wdrażany system kas fiskalnych online daje nieograniczoną nieomal możliwość systemową wielostronnych analiz danych dotyczących sprzedaży prowadzonej przez poszczególnych podatników oraz zdarzeń z pracy kasy pozwala w zautomatyzowany sposób, niejednokrotnie w czasie rzeczywistym, identyfikować miejsca, w których może dochodzić do nieprawidłowości i podejmować na bieżąco działania kontrolne bądź interwencje.

 

Oprogramowanie powinno podlegać certyfikacji

Stanowisko w przedmiocie przedmiotowego projektu rozporządzenia zajęła Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji.

Izba stwierdziła, że stosowanie kas rejestrujących w formie oprogramowania jest co do zasady kierunkiem dobrym. Jednakże wymaga uwzględnienia ryzyka dla całości rozwiązania. Zdaniem Izby, oprogramowanie powinno podlegać certyfikacji. Producent oprogramowania powinien móc uzyskać certyfikat cyfrowy do podpisywania swojego produktu tylko i wyłącznie po spełnieniu wymagań w zakresie procesu wytwórczego oprogramowania. Powinny być określone wymagania dla środowiska w jakim to oprogramowanie ma być uruchamiane, a w szczególności wymagania dotyczące bezpiecznej konfiguracji. Zdaniem izby, zaproponowane w rozporządzeniu rozwiązanie wprowadza obok funkcjonującego, przez lata rozwijanego min. pod kątem zapewnienia bezpieczeństwa certyfikowanego systemu, rozwiązanie kas w postaci oprogramowania narażonego na bardzo istotne ryzyka.

Zobacz również: Miały być uproszczenia w VAT, będą utrudnienia >>

Rekomendujemy przeprowadzenie rzetelnych i kompletnych analiz ryzyka, które objęłyby swoim zakresem wszystkie elementy składające się na funkcjonowanie systemu kas mających postać oprogramowania opisanych w rozporządzeniu. - Rekomendujemy również, szczególnie w początkowym etapie, umożliwienie stosowania kas w postaci oprogramowania wyłącznie wybranym grupom przedsiębiorców, u których nie istnieje lub jest zminimalizowane ryzyko oszustw podatkowych, w szczególności wyłączenie z możliwości stosowania grup przedsiębiorców zagrożonych szarą strefą, które min. zostały określone w ustawie o VAT i dla których przewidziano obligatoryjne stosowanie kas online – stwierdza Izba w opinii.

Kasy dla czynnych podatników VAT, jak i zwolnionych?

Według projektu, kasy mogą być używane przez podatników, u których wartość sprzedaży bez podatku nie przekroczyła w co najmniej jednym z dwóch poprzednich lat podatkowych równowartości w złotych 10 milionów. Izba zaproponowała, aby w celu uniknięcia wątpliwości wprowadzić doprecyzowanie, że kasy mogą być używane zarówno przez czynnych podatników VAT, jak i zwolnionych. Projektowany przepis mógłby wprowadzać niepewność co do zakresu stosowania takich kas, tym bardziej, że definicja „podatnika” zawarta w treści §2 pkt 18 nie przewiduje rozróżnienia pomiędzy podatnikami czynnymi i zwolnionymi.

Ponadto, Izba proponuje, aby uszczegółowić zapis poprzez wskazanie dnia w roku kalendarzowym, na który ma przypadać określenie kursu euro ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski, a który to kurs ma stanowić podstawę do określenia wartości sprzedaży za dany rok wyrażonej w euro. Podana propozycja koreluje z przepisem art. 2 pkt 25 ustawy odnoszącym się do definicji małego podatnika i sposobu określania wartości sprzedaży za dany rok wyrażonej w euro. Proponuje się dodać, że przeliczenia kwot wyrażonych w euro dokonuje się według średniego kursu euro ogłaszanego przez NBP na pierwszy dzień roboczy października poprzedniego roku podatkowego, w zaokrągleniu do 1000 zł.

 


Kasy dla przedsiębiorców z sektora MŚP

Do projektu odniósł się też Business Centre Club. Zakłada się, że zamierzeniem twórców projektu jest wsparcie przedsiębiorców, którzy funkcjonują w specyficznych warunkach.

- Trudno wyobrazić sobie dużego detalistę, który korzysta z rozwiązania fiskalnego opartego o kasy w formie oprogramowania (softwarowe). Każda duża sieć handlowa wyposaża stanowiska kasowe w urządzenia mogące obsłużyć klienta: POS (w tym skaner kodów paskowych), drukarka fiskalna, terminal płatniczy, waga, itd. Jeżeli proponowane rozwiązanie nie jest zaadresowane do branży dużego handlu i usług, to uznajemy, że dla przedsiębiorców z sektora MŚP- stwierdziło BCC.

Z punktu widzenia przedsiębiorcy:

Obawy BCC wzbudza przerzucenie na przedsiębiorców pełnej odpowiedzialności za sprawność kas opartych na oprogramowaniu. W obecnym rozwiązaniu gwarantem bezpieczeństwa kas była homologacja przeprowadzana przez GUM – instytucję cieszącą się zasłużonym zaufaniem. Brak neutralnego weryfikatora rozwiązań software'owych może skutkować karami dla przedsiębiorców, którzy zdecydują się skorzystać z kas opartych na oprogramowaniu.

BCC podtrzymuje opinię, że rozwiązania kasowe – niezależnie od tego, czy software’owe, czy tradycyjnie hardware’owe – powinny przechodzić przez proces certyfikacji w upoważnionej do tego instytucji. Taka certyfikacja gwarantuje odpowiednią jakość urządzeń i zmniejsza zaangażowanie i odpowiedzialność przedsiębiorców za właściwe funkcjonowanie kas.

- Oczekujemy również, że kasy software’owe spełniać będą wymóg obligatoryjnej komunikacji z terminalami płatniczymi za pośrednictwem uniwersalnego protokołu komunikacyjnego, wdrożonego odpowiednim rozporządzeniem – stwierdził Robert Łaniewski, ekspert BCC ds. obrotu bezgotówkowego.

BCC podkreśla też istotę udziału poszczególnych grup podatników w szarej strefie, w której największy udział mają przedsiębiorcy sektora MŚP. To właśnie w tym obszarze powinny być zaostrzone uwarunkowania fiskalizacji transakcji poprzez eksploatację w wyniku obowiązku ustawowego sprzętowej kasy rejestrującej online.

- Wyznaczony roczny limit obrotów w wysokości 10 mln EURO powinien być dolną granicą wyznaczającą możliwość stosowania kasy rejestrującej w postaci oprogramowania – stwierdził Robert Łaniewski.

- W paragrafie 7 ust. 4 wprowadzone jest pojęcie odrębnej ewidencji prowadzonej przez przedsiębiorców. Nie znaleźliśmy nigdzie opisu mechanizmu tworzenia i obsługi odrębnej ewidencji – proponujemy uzupełnienie – stwierdzono w opinii.

 Zauważyliśmy także, że w paragrafie 18 ust. 1 określone zostały raporty i formy ich prezentacji – część z nich zakłada wyłącznie formę papierową. Apelują o wprowadzanie wszędzie tam, gdzie jest to możliwe, form elektronicznych, jako tożsamych formom papierowym. - W załączniku 1 nie zostało jasno określone, w jaki sposób przedsiębiorca ma wyjść z trybu „tylko do odczytu” – podsumował Robert Łaniewski, ekspert BCC.