Problem wynikał z powództwa, które wytoczyli małżonkowie Krystyna i Dariusz W. przeciwko Deutche Bank S.A. o 1 mln 132 tys. zł. Suma ta, zdaniem powodów, to wartość szkody wynikającej z zawarcia umowy kredytu z sierpnia 2008 r. Celem zaciągnięcia kredytu był zakup nieruchomości, cel konsumpcyjny oraz spłata zobowiązań.

Powodowie żądali przede wszystkim:

  • unieważnienia umowy
  • zwrotu tzw. spreadu, czyli różnicy wynikającej z przeliczenia waluty
  • nienależnie pobranej kwoty marży

Sąd I instancji nie uwzględnił żądań powodów, ani głównego, ani uzupełniających. Uznał, że roszczenie jest niezasadne, a klauzule przeliczeniowe - poprawne.

Czytaj: UOKiK stawia bankom zarzuty dotyczące umów kredytowych
 

Klauzule przeliczeniowe naruszały prawo

W przeciwieństwie do Sądu I instancji Sąd Apelacyjny, po wniesieniu przez pełnomocnika powodów apelacji, stwierdził 4 listopada, że klauzule przeliczeniowe ustalone przez pozwany bank były nieuczciwe i nie wiązały stron.

Jak stwierdziła sędzia sprawozdawca Marta Szeler, oceniana była umowa kredytu denominowanego do waluty frank szwajcarski. - Jest to inna sytuacja, niż w wypadku umowy o kredyt indeksowany, gdyż w omawianym wypadku umowa dotyczyła kredytu we frankach.

Zdaniem sądu niezasadne było żądanie zwrotu spreadu, gdyż suma ta nie została przez powodów właściwie uzasadniona. Sąd uznał, że nie wiadomo, jak ją wyliczono.

Sąd Apelacyjny odniósł się także do wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z 3 października br. - Ten wyrok nie wskazuje, iż w wypadku stwierdzenia nieuczciwych warunków umów, automatycznie cała umowa jest nieważna - akcentowała sędzia sprawozdawca.

Prawo unijne

Sąd II instancji powołał się na art. 6 Dyrektywy nr 93/13  z 5 kwietnia 1993 r. Według tego przepisu "na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków."

Trybunał orzekł zatem, że nic nie stoi na przeszkodzie by po stwierdzeniu abuzywności, sąd krajowy mógł unieważnić umowy kredytowe - dodał SA.

Zdaniem radcy prawnego Radosława Górskiego, który reprezentował powodów, sprawa nie jest jeszcze do końca przegrana.

- Dzisiejszy wyrok Sądu Apelacyjnego paradoksalnie może nam bardziej pomóc, niż zaszkodzić - powiedział po ogłoszeniu orzeczenia mec. Górski. - Pozew banku o zapłatę przeciwko państwu W. może zostać oddalony, jako niezasadny. Bank musi wykazać, że umowa w sprawie kredytu we frankach szwajcarskich może być wykonana, mimo wyeliminowania z niej klauzul przeliczeniowych. Zgodnie z dzisiejszym wyrokiem bank powinien wypłacić kredyt we frankach szwajcarskich i oczekiwać spłat w tej walucie - dodał. - Zdaniem sądu umowa jest ważna, choć trudno mi się z tym zgodzić - kwituje mec. Górski.

Obecnie wobec powodów toczy się postępowanie egzekucyjne.

Sygnatura akt V ACa 761/18, wyrok z 4 listopada 2019 r.