Susze na coraz większych obszarach, wichury, ulewy i trąby powietrzne z roku na rok powodują więcej szkód w uprawach. Klimat się zmienia i to ma konkretne reperkusje dla rolników.

Zgodnie z ustawą o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich, jeśli rolnik otrzymuje unijne dopłaty bezpośrednie, zgodnie z prawem musi ubezpieczyć przynajmniej połowę powierzchni upraw dotowanych od przynajmniej jednego ryzyka obowiązkowego. Ubezpieczeniem upraw powinna zostać objęte co najmniej 50 proc. powierzchni zasiewu, a polisy są współfinansowane z budżetu państwa aż do 65 proc. składki.

Sprawdź też: Kto powinien prowadzić kontrolę w zakresie spełnienia obowiązku ubezpieczenia upraw rolnych i zwierząt gospodarskich? >

Mimo dotacji na polisy stać niewielu rolników, a ubezpieczyciele to nie są instytucje charytatywne i jest dla nich problemem ubezpieczenie zdarzeń, które są prawie pewne, a na dodatek występują na ogromnych obszarach. Skutek? Rolnicy przeważnie nie ubezpieczają upraw na wypadek najbardziej grożących im zdarzeń, takich jak susza, a w przypadku innych ryzyk też większość rolników ubezpiecza uprawy w sposób niewystarczający, co skutkuje tym, że asekuratorzy nie rekompensują wszystkich poniesionych strat. Przykładowo do 15 czerwca 2021r. ochroną zostało objęte ok. 2,1 mln ha, czyli tylko ok. 20 proc. gruntów pod zasiewami.

Sprawdź też: Czy refaktura polisy ubezpieczeniowej na ubezpieczenie przekazanych udziałowcom maszyn i urządzeń do nieodpłatnego użytkowania tychże maszyn korzysta ze zwolnienia z VAT? >

 

Wyższe dopłaty

W tym roku pojawiła się pierwsza jaskółka zmian i rząd zmierzył się z tym problemem. Pierwsza kwestia to wyższa kwota przeznaczona na dopłaty.

– W budżecie mamy zapisane 1,5 mld zł na dopłaty do ubezpieczeń upraw i zwierząt gospodarskich, a w rezerwie jeszcze 3 mld zł – powiedział wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk na konferencji poświęconej ubezpieczeniom. Środków ma wystarczyć praktycznie na wszystkie uprawy – 9 mln ha.

- Większość towarzystw ubezpieczeniowych blokuje jednak część swojej puli przeznaczonej na dopłaty na jesienny sezon uprawowy. Może to powodować, że nie wystarczy funduszy na wsparcie wszystkich rolników wiosną. Szczególnie w województwach z dużą liczbą gospodarstw, np. w Wielkopolsce czy w woj. kujawsko-pomorskimmówi Daria Maćkowiak ekspert od ubezpieczeń rolnych w CUK Ubezpieczenia.

Sprawozdanie rzeczowo-finansowe z realizacji wypłat producentom rolnym odszkodowań z tytułu szkód spowodowanych przez suszę - WZÓR DOKUMENTU >

Rozliczenie dotacji celowej na pokrycie części odszkodowań wypłaconych producentom rolnym z tytułu szkód spowodowanych przez suszę - WZÓR DOKUMENTU >

Szef resortu rolnictwa podał przykładowe wysokości składki płaconej przez rolnika. W przypadku zbóż maksymalna wartość, wynikająca z rozporządzenia, wynosi 20300 zł/ha. Maksymalna wysokość składki wynosi od 9 procent przy glebach klasy I–IV do 15 procent przy glebach klasy VI. Przy założeniu, że wartość ubezpieczenia wynosi 10000 zł i przeciętnej stawce 6-procentowej, składka wyniesie 600 zł, przy czym rolnik zapłaci tylko 210 zł.

Rolnicy mają do wyboru ośmiu ubezpieczycieli, którzy maja podpisane umowy z MRiRW na dofinansowanie składek. Ministerstwo próbuje też upowszechnić ubezpieczenia wzajemne w rolnictwie.

Polska Izba Ubezpieczeń pozytywnie podchodzi do działań resortu rolnictwa. - Zgadzamy się, że ubezpieczenia są efektywnym narzędziem stabilizującym sytuację finansową sektora rolnego. Przekazanie informacji o rezerwach budżetowych na dopłaty pokazuje, że MRiRW planuje upowszechnić ubezpieczenia, w szczególności wśród mniejszych gospodarstw rolnych - mówi Rafał Mańkowski, ekspert PIU.

Składkę można opłacić bezgotówkowo

Uchwalona 24 lutego 2022 r. ustawa o zmianie ustawy o Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. 2022 poz. 646)  wprowadziła nową możliwość płacenia składki za ubezpieczenie upraw i zwierząt gospodarskich z opóźnieniem.

Rolnik będzie mógł wypełniając wniosek o płatności bezpośrednie zaznaczyć, że upoważnia ARiMR do przekazania należnej składki ze środków z płatności bezpośrednich.

- Dzięki temu rolnik nie musi płacić za ubezpieczenie w okresie wiosennym, kiedy najwięcej ubezpiecza się upraw. Składka zostanie zapłacona przez ARiMR po przyznaniu płatności bezpośrednich, czyli w okresie jesiennym - tłumaczy Małgorzata Ramatowska z biura Krajowej Rady Izb Rolniczych.

Ustawa umożliwiła dokonywanie przelewów, na wniosek rolnika, na rzecz zakładu ubezpieczeń składek z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia upraw rolnych z wypłacanych zaliczek oraz z płatności bezpośrednich i środków przejściowego wsparcia krajowego. - Jest to konkretna propozycja, która może zwiększyć zainteresowanie ubezpieczeniem upraw - dodaje Ramatowska.

Czytaj też: Podstawa opodatkowania w podatku rolnym >

Potrzebne są rozwiązania systemowe

Większa pula środków na dopłaty oraz płatności bezgotówkowe za polisy są potrzebne, ale od dawna wiadomo, że potrzebna jest głębsza reforma ubezpieczeń upraw, tym bardziej, że zmiany klimatu postępują i będą postępować nadal. Ciągle nie ma odpowiednich zabezpieczeń na wypadek klęski suszy.

Branża ubezpieczeniowa od dawna zwracała uwagę na konieczność podejmowania działań prewencyjnych, takich jak zmiana podejścia do gospodarowania wodą (np. system retencji, zwiększenie liczby drzew) czy powrót do uprawiania gatunków bardziej odpornych na anomalie pogodowe.