Właściciel nieruchomości poinformował wójta, że sąsiad wtargnął na jego ziemię i zniszczył część znajdujących się tam drzew. Zostały one częściowo odarte z kory oraz uszkodzono ich system korzeniowy. Organ wszczął postępowanie w sprawie wymierzenia kary pieniężnej. Sprawca tłumaczył, że dokonał nachylenia drzew, ponieważ uniemożliwiały mu koszenie zboża. Ocenił jednak, że nie były one uszkodzone i zachowały żywotność. Wyjaśnił też, że po zakończeniu żniw dokonał orki równo z granicą działki, co mogło spowodować podoranie korzeni.

Sprawdź: Nałożenie administracyjnej kary pieniężnej z tytułu zniszczenia drzew lub krzewów - procedura w LEX krok po kroku >>>

Sprawdź: Rozłożenie płatności kary za usunięcie lub zniszczenie drzew lub krzewów na raty - procedura w LEX krok po kroku >>>

 

 

Długa batalia o ukaranie za zniszczenie drzew

Wójt umorzył postępowanie, ponieważ uznał, że nie było związku przyczynowego pomiędzy działaniami sąsiada, a wywrotem drzew. Organ podkreślił też, że prokuratura rejonowa nie dopatrzyła się popełnienia czynu zabronionego, co skutkowało prawomocnym umorzeniem postępowania. Właściciel działki nie zgodził się z rozstrzygnięciem wójta, więc wniósł odwołanie. Samorządowe kolegium odwoławcze uchyliło sporną decyzję i przekazało sprawę do ponownego rozpoznania. Tym razem wójt nałożył na sprawcę zniszczenia drzew administracyjną karę pieniężną w wysokości ponad 20 tys. zł. Wydana w tej sprawie decyzja została zaskarżona. Rolnik wskazał, że organ pominął fakt, że postępowanie prokuratorskie zostało umorzone, ponieważ w jego czynie nie dopatrzono się chęci uszkodzenia drzew.

Czytaj w LEX: Opłaty i kary za usunięcie drzewa lub krzewu >>>

Czytaj w LEX: Kary administracyjne za usuwanie drzew lub krzewów >>>

 

Samorządowe kolegium odwoławcze uchyliło decyzję wójta i przekazało sprawę do ponownego rozpoznania. Właściciel nieruchomości wniósł sprzeciw od tego rozstrzygnięcia. Sprawą zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku, który uchylił rozstrzygnięcie kolegium, więc organ ten musiał jeszcze raz rozpoznać odwołanie. Tym razem decyzja wójta została utrzymana w mocy. Rolnik nie zgodził się z tym rozstrzygnięciem, więc wniósł skargę.

Czytaj także: Nielegalna wycinka drzew może przedsiębiorcę słono kosztować >>>

WZORY dokumentów w LEX:

 

Wina bez znaczenia przy administracyjnej odpowiedzialności

WSA wskazał, że zgodnie z art. 88 ust. 1 pkt 3 ustawy o ochronie przyrody, wójt wymierza administracyjną karę pieniężną za zniszczenie drzewa lub krzewu. Administracyjna odpowiedzialność za ich bezprawne zniszczenie jest zobiektywizowana. Oznacza to, że nie jest uzależniona od winy. Do przyjęcia odpowiedzialności danego podmiotu wystarczy wykazanie istnienia związku przyczynowego pomiędzy zachowaniem konkretnej osoby, a popełnieniem czynu niedozwolonego w postaci wycięcia czy zniszczenia drzew i krzewów. Natomiast uzależnienie tej odpowiedzialności od winy, zwiększyłoby możliwości bezkarnego naruszenia zakazu wycinania drzew i krzewów bez wymaganego zezwolenia.

 


Umorzenie dochodzenia bez wpływu na sprawę administracyjną

Sąd wskazał, że ustalenie zniszczenia drzew zostało oparte na przyznaniu się przez sprawcę. Oświadczył bowiem, że przy wykonywaniu prac rolnych na swojej działce, dokonał nachylenia drzew rosnących na sąsiedniej nieruchomości. Kilkukrotnie i przed różnymi organami, zarówno w postępowaniu administracyjnego, jak i w toku prokuratorskiego dochodzenia, potwierdził uszkodzenie drzew oraz opisał towarzyszące temu okoliczności i sposób działania. WSA podkreślił, że umorzenie dochodzenia z powodu braku dopatrzenia się umyślności działania podejrzanego, nie zdjęła z niego odpowiedzialności administracyjnoprawnej. Nie jest ona bowiem uzależniona od zawinienia sprawcy, ale od obiektywnego stwierdzenia, że swoim działaniem doprowadził do zniszczenia drzew lub krzewów. Mając powyższe na uwadze, WSA oddalił skargę.

Wyrok WSA w Białymstoku z 15 września 2022 r., sygn. akt II SA/Bk 384/22