W piątek, 10 lutego br., Sąd Okręgowy w Warszawie ogłosił wyrok, w którym zasądził na rzecz banku od kredytobiorców kwotę wypłaconego im kapitału kredytu, w zwaloryzowanej wysokości (sygn. akt: XXV C 1039/20). Sąd w ustnych motywach rozstrzygnięcia stwierdził m.in., że roszczenie banku o zwrot nienależnego świadczenia (tj. kwoty wypłaconego kredytu na podstawie nieważnej umowy), jako niezwiązane z prowadzonym przez bank przedsiębiorstwem, podlega waloryzacji. Uznał ponadto przyjęty przez bank wskaźnik waloryzacji za sprawiedliwy.
Według sądu nie można również mówić o przedawnieniu roszczenia banku, ponieważ wniósł on powództwo w terminie nieprzekraczającym 3 lat, liczonym od dnia, w którym frankowicze zakwestionowali postanowienia umowy.

Czytaj w LEX: Rogoziński Dawid, Kwestionowanie umów kredytów frankowych o charakterze mieszanym (konsumencko-gospodarczym) >

Jeden wyrok korzystny dla banku i kilkadziesiąt na rzecz kredytobiorców

W opinii Radosława Górskiego, radcy prawnego, jest to prawdopodobnie pierwsze tego typu korzystne dla banków (nieprawomocne) orzeczenie w Polsce. Do tej pory zapadło co najmniej kilkadziesiąt wyroków, z których wynika, że żadne tego rodzaju świadczenia bankom nie przysługują. - Większość z tych korzystnych dla konsumentów wyroków - podobnie jak omawiane orzeczenie – również jest nieprawomocna, ale wśród wyroków znajdziemy również korzystne dla konsumentów orzeczenia prawomocne - wskazuje.

Czytaj też: Teoria dwóch kondykcji – konsekwencje prawne i praktyczne uchwały SN III CZP 11/20 >

Jak tłumaczy, niezależnie od tego, że wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie budzi wątpliwości, co do jego zgodności z orzecznictwem TSUE, to budzi je również to, że sąd ten najwidoczniej uznał, iż przedsiębiorca może takie świadczenie waloryzować pomimo treści art. 358(1) par. 4 k.c. Tymczasem zgodnie z treścią tego przepisu z żądaniem zmiany wysokości lub sposobu spełnienia świadczenia pieniężnego nie może wystąpić strona prowadząca przedsiębiorstwo, jeżeli świadczenie pozostaje w związku z prowadzeniem tego przedsiębiorstwa.

Zaproszenie na SZKOLENIE: Opłaty za korzystanie z kapitału w świetle opinii Rzecznika Generalnego TSUE >>>

- Nie mam wątpliwości, iż tego rodzaju świadczenie bez wątpienia pozostaje w związku z działalnością przedsiębiorcy. Gdyby jednak przyjąć założenie, że roszczenie tego rodzaju może być waloryzowane, to należy się spodziewać znacznego skomplikowania procesów sądowych - o waloryzację występować będą również konsumenci. Oznaczałoby to dziesiątki tysięcy nowych pozwów w sądach - mówi. 

Zobacz w LEX:

Sąd w Warszawie nie zdecydował się poczekać zaledwie kilku dni na opinię Rzecznika Generalnego TSUE, który w sprawie C-520/21 już 16 lutego 2023 roku będzie zajmował się zagadnieniem, którego dotyczy piątkowe orzeczenie sądu w Warszawie.

Wyrok TSUE, który zapadnie w sprawie C-520/21 może mieć zaś kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia sporu dotyczącego zasad rozliczeń stron nieważnej umowy kredytu.

Czytaj też: Kwestionowanie umów kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej przez przedsiębiorców w kontekście uchwały SN III CZP 40/22 >>>

Tomasz Konieczny, radca prawny  i partner w Konieczny, Polak Partnerzy uważa, że w tej sprawie konsumenci powinni byli się  bronić powództwem wzajemnym o to samo (o waloryzację ich świadczeń o zapłatę rat) lub przynajmniej zarzutem potrącenia.

- Prawdopodobnie wówczas sąd dokonałby waloryzacji obu świadczeń lub uznałby taką kompensatę. Skoro przedsiębiorca może rzekomo  dochodzić waloryzacji świadczenia, to tym bardziej może to czynić przecież konsument. Poza tym konsument nie jest ograniczony 3-letnim terminem przedawnienia, lecz na starych przepisach 10-letnich, a obecnie 6-letnim do końca roku kalendarzowego - dodaje. 

Inaczej wyrok ocenia Maciej Orkusz, adwokat, partner w Kancelarii Prawnej Domański Zakrzewski Palinka sp. k. reprezentujący przed sądem banki. Przyznaje, że jest to pierwsze orzeczenie, które dotyczy tego aspektu relacji banku z konsumentem.  - Jednak w orzecznictwie Sądu Najwyższego już wcześniej prezentowano pogląd, zgodnie z którym przedsiębiorca może żądać waloryzacji świadczenia nienależnego spełnionego w wykonaniu nieważnej umowy. Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie wpisuje się w tę linię, która z perspektywy ratio legis art. 358 ze zn. 1 par. 4 . k. c. jest słuszna - podkreśla. 

Z wyroku cieszy się Związek Banków Polskich. 

- Orzeczenie zapadłe 10 lutego potwierdza stanowisko wyrażane wielokrotnie przez wielu komentatorów, nie tylko przedstawicieli sektora bankowego, a dotyczące kosztu pieniądza w czasie. Z całą mocą należy podkreślić, że przy rozliczeniu wynikającym z unieważnienia wieloletniego kredytu hipotecznego należy co najmniej uwzględniać zmianę siły nabywczej pieniądza w czasie. Warto przy tym podkreślić, że waloryzacja zwracanego kapitału nie jest tym samym, co zwrot kosztów korzystania z kapitału (potocznie zwanego, aczkolwiek niezbyt precyzyjnie wynagrodzeniem za korzystanie z kapitału) - mówi Tadeusz Białek, wiceprezes ZBP.

ZBP uważa, że wyrok jest również spójny ze stanowiskiem wyrażonym w ostatnim czasie przez KNF, który również stwierdził, że unieważnienie umów kredytów walutowych bez zadbania o odpowiednie, sprawiedliwe rozliczenie stron byłoby działaniem niewłaściwym i błędnym. Takie unieważnienie umowy tylko ze zwrotem samego kapitału prowadziłoby również do kompletnie bezzasadnego uprzywilejowania kredytobiorców „frankowych” względem kredytobiorców „złotówkowych”.

Czym zajmie się TSUE 16 lutego 

Tymczasem za dwa dni polscy frankowicze poznają wstępną odpowiedź na pytanie, czy bankom – w przypadku uznania przez sądy umów tzw. kredytów frankowych za nieważne – będzie należało się tzw. wynagrodzenie za korzystanie z kapitału. 16 lutego Rzecznik Generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ogłosi opinię, która pokaże możliwy kierunek orzekania przez TSUE w tej sprawie.

Pytanie zadał Sąd Rejonowy dla Warszawy - Śródmieścia w Warszawie (sprawa C-520/21). Sąd interesowało, czy stronom unieważnionej na podstawie klauzul abuzywnych umowy kredytu frankowego, należy się zwrot dodatkowych środków ponad wypłacone w wykonaniu tej umowy. Chodzi tu o wynagrodzenie dla banku za udostępnienie kapitału kredytu oraz odszkodowanie, bądź waloryzację świadczenia dla kredytobiorcy - za korzystanie przez bank ze środków wpłacanych w formie rat kredytowych. 

Opinia pokaże kierunek orzekania przez TSUE w tej sprawie.

Czytaj omówienie orzeczenia: Sędzia, który spłaca kredyt frankowy w niektórych przypadkach podlega wyłączeniu od rozpoznania spraw tego rodzaju  >

- Co prawda, opinia rzecznika to jeszcze nie wyrok samego Trybunału, ale musimy pamiętać, że co do zasady znajduje ona swoje odzwierciedlenie w wyroku. Oznacza to, że pokaże nam kierunek orzekania przez TSUE w tej sprawie. Dlatego też uważam, że 16 lutego 2023 roku polscy frankowicze poznają odpowiedź na pytanie, czy bankom – w przypadku uznania przez sądy umów tzw. kredytów frankowych za nieważne – będzie należało się tzw. wynagrodzenie za korzystanie z kapitału - tłumaczy Karolina Pilawska, adwokat, wspólnik w kancelarii Pilawska Zorski Adwokaci.

Czytaj też w LEX: Nieważność umowy kredytu denominowanego i indeksowanego – wnioski z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości >