Chodziło o uchwałę Rady Miasta Krakowa w sprawie osiedla Bieżanów Stary. To stara wieś z zachowanym dawnym układem ulic, pełna zabytkowych budynków, z pięknym kościołem parafialnym, pałacem i kompleksem starej Fabryki Drożdży i Spirytusu Czecza i Porębskiego. Bieżanów leży obecnie w granicach Krakowa, ale od pozostałych dzielnic jest odgrodzony obwodnicą i torami kolejowymi, stanowiąc zieloną, zaciszną enklawę. W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego (MPZP) radni dokładnie określili zasady odnoszące się do lokalizowania wskazanych urządzeń i obiektów budowlanych odnośnie inwestycji celu publicznego, w tym infrastruktury telekomunikacyjnej dla telefonii komórkowej. Wolnostojące maszty mogły stanąć tylko na pętli autobusowej, a anteny, maszty na obiektach budowlanych, stacje bazowe i inne urządzenia techniczne tylko na kilku konkretnych działkach. Urządzenia te nie mogły też przekroczyć określonej w MPZP maksymalnej wysokości zabudowy (na terenie pętli było to jedynie pięć metrów). W praktyce oznaczało to zepchnięcie urządzeń telefonii komórkowej na wąskie tereny ciągnące się wzdłuż obwodnicy (razem te obszary stanowiły jedynie ok. 9 proc. powierzchni objętej planem). Centrum osiedla miało pozostać swoistą strefą wolną od komórkowych inwestycji.
Zobacz procedurę w LEX: Przebieg postępowania związanego z wydaniem decyzji lokalizacyjnej >
Zakazy w uchwale omijają ustawę
Uchwałę radnych, w części dotyczącej wymogów co do lokalizacji inwestycji celu publicznego, jakimi są urządzenia telekomunikacyjne związane w telefonią komórkową, zaskarżył jeden z operatorów się komórkowych. Telekom zarzucił uchwale naruszenie art. 46 ust. 1 ustawy z 7 maja 2010 r. o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych (tekst jedn. Dz. U. z 2025 r. poz. 311) przez wprowadzenie rozwiązań zakazujących lub znacznie utrudniających realizację takich inwestycji praktycznie na całym terenie objętym MPZP (można je było lokalizować jedynie tam, gdzie wprost to wskazywała uchwała). Firma telekomunikacyjna kwestionowała również ustalenie dla technologii mobilnych, co – jej zdaniem - art. 2 ust. 1 pkt 1 i art. 3 pkt 19 ustawy z 17 lutego 2005 r. o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne (tekst jedn. Dz. U. z 2024 r. poz. 1557) przez przekroczenie władztwa planistycznego gminy. Skutkiem tego było sprzeczne z prawem ograniczenie rozwoju bezprzewodowej sieci telekomunikacyjnej na całym terenie objętym MPZP, jak również naruszenie zasady neutralności technologicznej, co zagrażało realizacji przez spółkę jej zobowiązań przetargowych względem Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE). Firma twierdziła, że przepisy MPZP pośrednio promują sieci stacjonarne, w tym światłowody. Z całokształtu treści MPZP wynikało bowiem, że nie da się na terenie Bieżanowa postawić odpowiednio wysokich masztów telekomunikacyjnych, a stawianie niskich urządzeń mija się z celem. -Aby stacja bazowa mogła spełniać swoje funkcje, takie jak komunikowanie się z innymi stacjami bazowymi tworzącymi sieć telekomunikacyjną, czy łączenie z urządzeniami końcowymi (aparaty telefoniczne, laptopy itp.) z częścią stałą cyfrowej sieci telekomunikacyjnej, to jej anteny sektorowe i radioliniowe winny znajdować się na takiej wysokości, aby "górować" nad istniejącą zabudową (a nie być z nią równe), a antenowe konstrukcje wsporcze zapewniać bezpieczeństwo konstrukcji także podczas niekorzystnych warunków atmosferycznych. Technologia działania stacji bazowej wymaga, aby antena była zainstalowana na odpowiedniej wysokości i nie była zasłonięta żadnymi innymi – podkreślała spółka, tłumacząc, że rozwiązania przyjęte w MPZP obiektami nie tylko są niezgodne z prawem, ale również z podstawowymi zasadami wiedzy technicznej. Dlatego chciała stwierdzenia nieważności par. 7 ust. 8 uchwały. Na takie skargi operatorów telefonii komórkowej pozwalają – nawet po latach od uchwalenia MPZP – przepisy art. 48 specustawy z 2010 r.
Czytaj też w LEX: Zmiana decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego >
Gamechanger po skardze kasacyjnej
Telekom przegrał sprawę przed Wojewódzkim Sadem Administracyjnym w Krakowie, dlatego wniósł skargę kasacyjną do NSA. Jak się okazało, była ona skuteczna. Spółka podkreślała – a NSA się z nią zgodził - że art. 46 ust. 1 wyłącza możliwość wprowadzania w MPZP zakazów uniemożliwiających lokalizację inwestycji celu publicznego z zakresu łączności publicznej, jeżeli jest ona zgodna z przepisami odrębnymi. -Niedopuszczalny jest zakaz realizacji inwestycji z zakresu łączności publicznej zarówno jako zakaz wprost, jak i zakaz pośredni tj. takie rozwiązanie rangi prawa miejscowego, które wprowadza warunek zrealizowania inwestycji tego rodzaju, że wykonanie jej staje się obiektywnie niemożliwe lub nieracjonalne z uwagi na spodziewany efekt - argumentował telekom.
Wyrok NSA z 5 listopada br., II OSK 1076/23.
Sprawdź też w LEX: Czy można wydać decyzję o lokalizację inwestycji celu publicznego, mimo uzyskania odmownej decyzji jednego z organów uzgadniających? >
Zobacz również procedurę: Uzgadnianie decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego >














