Problem jest znacznie szerszy. Prawo.pl pisało o tym już kilkukrotnie. Sędziowie wskazują również, że Prawo karne jest bezwzględne dla osób z chorobami psychicznymi. By sprawcę przestępstwa, który ma ograniczoną poczytalność i nie rokuje szans na skuteczną terapię na wolności, umieścić w zakładzie psychiatrycznym - trzeba go skazać na bezwzględną karę pozbawienia wolności. Sędziowie stają więc przed nie lada dylematem - nie widzą potrzeby takiej kary, widzą za to potrzebę leczenia szpitalnego.

- Problem jest dwojakiego rodzaju. Po pierwsze przepisy w takim brzmieniu pozwalają na bezterminową internację osoby, która co prawda zawiniła, ale miała ograniczoną zdolność do rozpoznania znaczenia swoich czynów i kierowania swoim postępowaniem.  Powody ograniczenia poczytalności mogą być różne, czasami mieć także podłoże w postaci upośledzenia umysłowego lub choroby psychicznej. Tego rodzaju aberacje psychiczne wpływają więc na bezterminowość środka i wiążą się z tym, że ten środek będzie stosowany do momentu gdy będzie można wykonać karę - mówił sędzia Arkadiusz Krupa z Sądu Rejonowego w Łobzie, który zwrócił się w tej sprawie do Rzecznika Praw Obywatelskich. Dodaje, że w praktyce taka osoba trafia do szpitala psychiatrycznego, leczy się, ma terapie, ale niestety, po zakończeniu  pobytu ma trafić do więzienia by odbyć karę, która musi zostać wobec niej orzeczona.

Czytaj: Prawo karne bezwzględne dla osób z chorobami psychicznymi>>

W 2019 r. głośna była też sprawa pana Lucjana, któremu zarzucono kradzież roweru o wartości 400 zł, a ponieważ był niepoczytalny, prokuratura wniosła o umorzenie postępowania i zastosowanie środka zabezpieczającego w postaci umieszczenia go w zakładzie zamkniętym. Sąd się zgodził i mężczyzna trafił do szpitala psychiatrycznego na 10 lat. Interweniował RPO - Sąd Najwyższy uznał, że doszło do rażącego naruszenia prawa, uchylił postanowienie sądu rejonowego z 2008 r. o umieszczeniu mężczyzny w zakładzie zamkniętym i umorzył postępowanie.

Problem główny - brak podstawy prawnej  

23-24 stycznia 2020 r. pracownicy Zespołu ds. Wykonywania Kar Biura RPO przeprowadzili wizytację dwóch Oddziałów (XXII i XXIV) Psychiatrii Sądowej o wzmocnionym zabezpieczeniu w Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Starogardzie Gdańskim. Zdiagnozowano wówczas szereg nieprawidłowości, które zostały przedstawione wraz z zaleceniami w notatce z wizytacji.

Szczególne zaniepokojenie wzbudziła sprawa pacjenta, który przebywał w oddziale psychiatrii sądowej - mimo braku orzeczenia sądu o zastosowaniu środka zabezpieczającego w postaci umieszczenia w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. - Podczas rozmowy z przedstawicielem szpitala wizytujący stanowczo stwierdzili, że umieszczenie pacjenta w oddziale jest działaniem sprzecznym z obowiązującym porządkiem prawnym. Przepisy nie przewidują bowiem możliwości przyjęcia kogokolwiek do Oddziału Psychiatrii Sądowej bez decyzji sądu o zastosowaniu środka zabezpieczającego bądź organu dysponującego w związku z toczącym się postępowaniem przygotowawczym.

- Tak poważna nieprawidłowość, jak bezprawne pozbawienie człowieka wolności, wymaga natychmiastowej reakcji i podjęcia działań, także ze strony sędziego penitencjarnego w ramach sprawowanego nadzoru penitencjarnego. Tak się jednak nie stało - mimo że informacja o tym zdarzeniu wpłynęła do Wydziału Penitencjarnego i Nadzoru nad Wykonywaniem Orzeczeń Karnych Sądu Okręgowego w Gdańsku w listopadzie 2020 r. - wskazuje RPO.

Pacjent przebywał w zakładzie psychiatrycznym o wzmocnionym zabezpieczeniu bez podstawy prawnej do 21 października 2021 r. RPO zwrócił się do prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku o stanowisko w tej sprawie i podjęcie działań w celu poprawy funkcjonowania nadzoru penitencjarnego.

 

Dziury w przepisach, sądy radzą sobie "jak mogą"

Przypomnijmy, teoretycznie pobyt w takich miejscach regulują przepisu Kodeksu karnego, dotyczącego stosowania środków zabezpieczających, takich jak elektroniczna kontrola miejsca pobytu, terapia, terapia uzależnień i pobyt w zakładzie psychiatrycznym. Zgodnie z art. 93c pkt. 2 Kk można je orzec wobec skazanego za przestępstwo popełnione w stanie ograniczonej poczytalności. Z kolei 93 g mówi o tym, że warunkiem umieszczenia w takiej sytuacji w zakładzie psychiatrycznym jest skazanie na karę pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania, karę 25 lat pozbawienia wolności lub karę dożywotniego pozbawienia wolności.

Wzór dokumentu: Postanowienie o dalszym stosowaniu środka zabezpieczającego w postaci umieszczenia w zakładzie zamkniętym >

Wzór dokumentu: Postanowienie o umorzeniu postępowania i zastosowaniu środka zabezpieczającego w postaci umieszczenia podejrzanego w szpitalu psychiatrycznym >

Zresztą RPO występował z propozycjami zmian w tym zakresie do ministra sprawiedliwości. W jego ocenie, gdy wobec sprawcy zastosowano któryś z wolnościowych środków zabezpieczających, sąd powinien móc to zmienić i orzec o umieszczeniu w zakładzie psychiatrycznym – co dziś nie jest możliwe. Należałoby też - postulował - wprowadzić możliwość warunkowego zawieszenia wykonania pobytu w zakładzie psychiatrycznym oraz warunkowego zwolnienia z niego. Z kolei posiedzenia sądu w sprawie przedłużenia pobytu w zakładzie psychiatrycznym, powinny się odbywać właśnie tam – by zapewnić wypowiedzenie się samego zainteresowanego.

Te rozwiązania miałyby dotyczyć - jak precyzował -  sprawców, u których występują różnego rodzaju zakłócenia czynności psychicznych, choroby psychiczne albo upośledzenie umysłowe.  

Dr Piotr Zakrzewski z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich - w rozmowie z Prawo.pl - przyznawał że w przypadku sprawców z ograniczoną poczytalnością, rzeczywiście istnieje problem i nie ma podstaw by stosować wobec nich sam środek zabezpieczający w postaci pobytu w szpitalu psychiatrycznym, bez orzeczenie kary bezwzględnego więzienia.

- W przypadku osób przebywających w DPS-ach dopuszczających się przestępstw, wobec których sąd ustali spełnienie przesłanek ograniczonej poczytalności w stopniu znacznym w rozumieniu art. 31 par. 2 Kk, sąd może zastosować terapię lub terapię uzależnień albo na podstawie art. 34 par. 3 Kk jako obowiązki związane z wymierzeniem sprawcy kary ograniczenia wolności albo na podstawie art. 72 par. 1 pkt 6 lub 6a Kk jako obowiązki probacyjne związane z warunkowym zawieszeniem kary pozbawienia wolności lub art. 93a par. 1 pkt 2 lub 3 Kk. - jako środki zabezpieczające, które mogą zostać orzeczone niezależnie od rodzaju zastosowanej wobec skazanego reakcji karnej na popełnione przestępstwo. Decyzja sądu w tym zakresie uwarunkowania jest przede wszystkim ustaleniem dotyczącym potrzeb terapeutycznych wobec skazanego - mówił.

Czytaj w LEX: Wymiar kary za zabójstwo w typie podstawowym popełnione w stanie poczytalności ograniczonej w stopniu znacznym >

Czytaj: RPO: Więzienia to nie miejsca dla osób chorych psychicznie>>

W polskim prawie problem z "niepoczytalnością"

Eksperci wskazują także, że polskie prawo karne nie zna niepoczytalności jako takiej, a zna niepoczytalność w odniesieniu do konkretnego czynu zabronionego. Z kolei prawidłowe ustalenie przesłanek z art. 31 par. 1 i 2 Kk nie zależy tylko od poprawnej opinii biegłych sądowych, ale przede wszystkim od właściwie zadanych przez sąd pytań, na które biegli ci winni udzielić odpowiedzi. Gdy sprawca, np. umieszczony w DPS, popełni przestępstwo z uwagi na stan chorobowy, w którym się znajduje, nie oznacza to, że jest on automatycznie osobą całkowicie niepoczytalną w rozumieniu art. 31 par. 1 Kk czy też osobą o ograniczonej poczytalności w stopniu znacznym w rozumieniu art. 31 par. 2 Kk.