Pismo - do którego dotarło Prawo.pl - adresowane jest do Pawła Zwolaka, dyrektora Departamentu Nadzoru Administracyjnego Ministerstwa Sprawiedliwości, rozesłane zostało do prezesów sądów apelacyjnych, sądów okręgowych apelacji krakowskiej, sądów rejonowych apelacji krakowskiej oraz dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Krakowie i dziekana Okręgowej Izby Radców Prawnych w Krakowie. Podpisani pod nim są: sędzia Barbara Baran, przewodnicząca I Wydziału Cywilnego, Agata Pyjas-Luty z-ca przewodniczącego III Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oraz Paweł Rygiel z-ca przewodniczącego I Wydziału Cywilnego Sądu Apelacyjnego w Krakowie. 

Dużo zmian w nowelizacjach covidowych

Chodzi oczywiście o nowelizację kodeksu postępowania cywilnego i ustawy covidowej z 28 maja 2021 r., której głównym celem jest wprowadzenie e-licytacji z nieruchomości. Tyle że te przepisy wejdą w życie dopiero od 19 września (vacatio legis to trzy miesiące).

Czytaj w LEX: E-licytacje nieruchomości  >

Zobacz procedurę w LEX: Sprzedaż zajętych nieruchomości w drodze licytacji elektronicznej  >

Od 3 lipca obowiązują natomiast e-doręczenia pism procesowych poprzez portal informacyjny sądu.

Czytaj w LEX: Doręczanie pism sądowych za pośrednictwem portalu informacyjnego sądu - aspekty praktyczne >

W myśl nowelizacji, w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 oraz w ciągu roku od odwołania ostatniego z nich, w sprawach cywilnych zasadą mają być rozprawy lub posiedzenie jawne przeprowadzane przy użyciu urządzeń technicznych, z jednoczesnym bezpośrednim przekazem obrazu i dźwięku (z tym że osoby w nich uczestniczące, w tym składy orzekające, nie muszą przebywać w budynku sądu). Zgodnie z kolejnymi zmianami, w tym okresie w pierwszej i drugiej instancji sąd ma rozpoznawać sprawy w składzie jednego sędziego. Jest jednak furtka dla sędziów - prezes sądu może zarządzić rozpoznanie sprawy w składzie trzech sędziów, jeżeli uzna to za wskazane ze względu na szczególną zawiłość lub precedensowy charakter sprawy. W przepisie mowa jest o sędziach, nie o ławnikach.  

Czytaj: Z jednych sądów orzeczenie przez portal, z innych nie - trudny start e-doręczeń>>

Poważne konsekwencje, zabrakło przygotowania

W piśmie sędziowie podkreślają, że zmiany te rodzą poważne konsekwencje procesowe. Tym samym ich wprowadzenie winno być poprzedzone odpowiednim namysłem, a co ważniejsze – należytym przygotowaniem do ich wdrożenia. - Nie jest stanem pożądanym taki, w którym dochodzi do wprowadzenia do porządku prawnego nowych regulacji bez świadomości konsekwencji ich stosowania, bez zapewnienia spójności z pozostałymi regulacjami prawnymi oraz bez zapewnienia sądom instrumentów pozwalających na techniczne wypełnianie zadań nałożonych nowymi przepisami. W nowych regulacjach dostrzegamy wszystkie wyżej wymienione wady. Skutkiem tego stanu rzeczy jest zagrożenie realizacji podstawowych praw procesowych stron - wskazują. 

Czytaj w LEX: System doręczeń z uwzględnieniem e-doręczeń (doręczeń elektronicznych oraz doręczeń przez Portal Informacyjny) >

Zwracają też uwagę na "istotne trudności interpretacyjne co do zakresu i sposobu ich stosowania. - Sama treść przepisów, w połączeniu z funkcjonalnością udostępnionych sądom urządzeń technicznych, nie pozwala na wyciągnięcie jednoznacznych wniosków co do treści normatywnych, w tym co najważniejsze – wynikających z tych treści wymaganych zachowań sądów i stron (pełnomocników zawodowych). O takim stanie rzeczy świadczy już treść pism pochodzących z Ministerstwa Sprawiedliwości, skoro urzędnicy ministerialni czują się zobowiązani i uprawnieni do rekomendowania (swoistego pouczania) jak regulacje prawne winny być rozumiane, jakie przepisy prawa obowiązują a jakie nie, jakie czynności (w tym procesowe!) powinny podejmować sądy oraz jakie są skutki procesowe wprowadzonych regulacji. W istocie przecież potrzeba kierowania do prezesów sądów w/w rekomendacji wynika wyłącznie z faktu, że po wprowadzeniu do porządku prawnego przedmiotowych uregulowań ich stosowanie oraz zapewnienie jednolitości stosowania nie jest możliwe - podnoszą krakowscy sędziowie. 

Zobacz procedurę w LEX: Wnoszenie pisma przez adwokata, radcę prawnego lub rzecznika patentowego >

 

Wskazują równocześnie, że nie jest rzeczą Ministra Sprawiedliwości ani podległych mu służb (w tym także w ramach zewnętrznego 
nadzoru nad działalnością administracyjna sądów), instruowanie sędziów co do sposobu stosowania prawa
. - Minister Sprawiedliwości ma wpływ na działanie sądów poprzez projektowanie aktów prawnych bądź wydawanie aktów wykonawczych (jednak wyłącznie w ramach przyznanych kompetencji). Nadto podstawowym zadaniem i obowiązkiem ministra jest zapewnienie m.in. odpowiednich warunków techniczno-organizacyjnych funkcjonowania sądów i wykonywania przez sądy zadań. Tym samym rzeczą Ministra Sprawiedliwości i podległych mu służb jest zapewnienie sądom odpowiedniego instrumentarium prawnego oraz wszelkich urządzeń technicznych umożliwiających prawidłowe wykonywanie nałożonych zadań - czytamy w piśmie. Podkreślono, że "obowiązki te nie są przez Ministra Sprawiedliwości realizowane".

Czytaj w LEX: Elektronizacja pism procesowych, doręczeń i posiedzeń jawnych w postępowaniu cywilnym w okresie pandemii COVID-19 >

Czytaj: Pismo sądowe, czyli co można doręczyć przez portal informacyjny>>

Nie ma warunków na e-doręczenia

Sędziowie podkreślają, że do chwili obecnej nie powstał system teleinformatyczny obsługujący postępowanie sądowe, który mógłby zostać wykorzystany do dokonywania doręczeń pomiędzy sądem a stroną postępowania, a jak zaznaczają konieczność jego utworzenia wynika z przepisów procesowych obowiązujących od 2015 r. – to wówczas, nowelizacją z dnia 7 września 2015 r. (ustawa - zmiana ustawy - Kodeks cywilny, Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw – Dz. U. z 2015 r., poz. 1311), wprowadzono do przepisów procesowych art. 125 par. 2(1) - par. 2(4) dopuszczający wnoszenie do sądu i doręczenia stronom pism drogą elektroniczną, ale wyłącznie wówczas, gdy dokonano wyboru wnoszenia pism procesowych za pośrednictwem systemu teleinformatycznego oraz gdy dokonanie takiego wyboru jest możliwe z przyczyn technicznych, leżących po stronie sądu. 

- Przedmiotowe przepisy w oczywisty sposób wskazują, iż obowiązkiem władzy wykonawczej było zbudowanie i udostępnienie sądom odpowiedniego narzędzia teleinformatycznego dla realizacji celów ustawowych, a nadto, że w ocenie ustawodawcy okres 3-ch lat jest wystarczający dla wykonania tego zadania. Tak określony termin nie został dochowany – do dnia dzisiejszego przewidziany przepisami prawa system teleinformatyczny umożliwiający doręczenia nie powstał, Minister Sprawiedliwości uchylił się od wykonania zadania wynikającego z przepisów ustawowych, a z dostępnych informacji nie wynika, by prace w tym zakresie były prowadzone. Zamiast tego ograniczono się do uchylenia powołanego wyżej art. 20 nowelizacją z dnia 4 lipca 2019 r. oraz do wprowadzenia art. 125 par. 21a uzależniającego realizację składania pism i doręczeń drogą elektroniczną od technicznych możliwości sądów - dodano. 

Zobacz procedurę w LEX: Doręczanie pism sądowych >

Dalej sędziowie wskazują, że z niezrozumiałych względów "decydenci ministerialni z w/w zmian zaczęli wyciągać taki wniosek, że prowadzenie korespondencji pomiędzy stroną a sądem jest obecnie możliwe, w szczególności, że realizacja tego zadania nie wymaga zbudowania systemu teleinformatycznego obsługującego postępowanie sądowe, w tym, że np. Portal Informacyjny jest takim systemem". I dodają, że pogląd taki jest wadliwy. 

- Nie powinno budzić wątpliwości, że uregulowanie sposobu komunikacji pomiędzy stroną a sądem na odległość – z uwagi na konieczność ścisłego określenia warunków, od których zależy przyjęcie skuteczności i terminowości dokonywania czynności procesowych, przy konieczności identyfikacji podmiotu wnoszącego pismo zawierające określonej treści oświadczenie procesowe, jak też przy uwzględnieniu zasad bezpieczeństwa – wymaga istnienia odrębnego i spójnego systemu teleinformatycznego. Przez system teleinformatyczny należy rozumieć nie jakikolwiek system pozwalający na przesyłanie danych w formie elektronicznej, lecz system obsługujący postępowanie sądowe - podsumowują autorzy wystąpienia. 

Czytaj: Nie tylko e-doręczenia - od soboty w sprawach cywilnych posiedzenia niejawne i jednoosobowe składy>>

Pełnomocnicy nie mają obowiązku rejestracji w portalu

W piśmie wskazano również, że z żadnego przepisu nie wynika, by pełnomocnicy zawodowi mieli obowiązek uczestniczenia w Portalu Informacyjnym – "urządzeniu technicznym nie odpowiadającym pojęciu systemu teleinformatycznego obsługującego postępowania sądowe w zakresie doręczeń, urządzeniu pomocniczym, służącym – co do zasady – uzyskiwaniu informacji o sprawie". 

- Po drugie, pogląd ten rodzi daleko idące, negatywne konsekwencje dla pełnomocników zawodowych, skoro wywoływać ma skutki doręczenia także wobec osób, które nie mają konta w Portalu bądź dostępu do danej sprawy. To wszystko w sytuacji niedostosowania przedmiotowego urządzenia teleinformatycznego do potrzeb związanych z doręczeniami sądowymi i krótkim vacatio legis ustawy - dodano. Wskazując, że skutkiem musi być naruszenie praw procesowych stron.

- W związku z powyższym informuję, że w Wydziałach I i III Sądu Apelacyjnego w Krakowie przyjęto, iż doręczenia w trybie art. 15 zzs9 ustawy covidowej mogą i będą stosowane wyłącznie w stosunku do tych pełnomocników, którzy mają założone konto w Portalu Informacyjnym oraz uzyskali w tym Portalu dostęp do danej sprawy - podkreślono. 

Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Adres elektroniczny profesjonalnego pełnomocnika >

 


Rozprawa zdalna? Ale skład orzekający w sądzie

Sędziowie zwracają też uwagę na przepisy dotyczące przeprowadzanie rozpraw w trybie zdalnym lub na posiedzeniu niejawnym. Oceniają, że takie zmiany są nieracjonalne i stanowią zagrożenie dla konstytucyjnego standardu rzetelnego postępowania sądowego. 

- Wydaje się, że nasza ocena nie wymaga szerszej argumentacji. W kontekście przedmiotowej regulacji zwracamy jednak uwagę, że jej wprowadzenie może stanowić poważne ryzyko dla praktycznego zagwarantowania jawności postępowania sądowego. Uznajemy, że wprowadzenie obowiązku prowadzenia rozprawy w trybie zdalnym nie mogło i nie wyłącza jawności rozpraw. Tym samym – pomimo zapisu ustawowego, z którego wynika, że przy prowadzeniu rozprawy zdalnej nie jest wymagane przebywanie członków składu w budynku sądu – uznajemy, że nadal konieczne jest prowadzenie rozprawy w budynku sądu, na wyznaczonej sali rozpraw - podkreślają. 

I uzasadniają to tym, że – pomimo zdalności rozprawy – na salę rozpraw dostęp mogą i muszą mieć osoby, które chcą w niej uczestniczyć w charakterze publiczności. - W związku z tym informujemy, że w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie przyjęto praktykę, że rozprawa odbywa się na sali rozpraw, w zawiadomieniach osoby mające uczestniczyć w posiedzeniu sądu są informowane o treści art. 15zss1 k.p.c., ale o ile osoby takie (strony, ich pełnomocnicy) – pomimo pouczenia – stawią się na sali rozpraw osobiście, to mają możliwość osobistego 
uczestnictwa w posiedzeniu sądu
- dodają sędziowie. 

Składy jednoosobowe zagrażają standardom konstytucji

Jako szkodliwe i zagrażające standardom konstytucyjnym uznają również wprowadzenie zasady składów jednoosobowych we wszystkich sprawach w pierwszej i drugiej instancji. 

- Przedmiotowa regulacja jest niezrozumiała i budzi zasadnicze zastrzeżenia w świetle systemu cywilnego prawa procesowego oraz aksjologii. Trudno podjąć na poziomie racjonalnym polemikę z sensownością wprowadzonej zmiany, skoro wedle autorów nowelizacji „nie ma znaczenia, czy w sprawie orzeka jeden czy trzech sędziów”, jak też nie ma dowodów, że wyrok wydany w składzie jednoosobowym ma niższą wartość merytoryczną niż wyrok wydany w składzie trzech sędziów (poglądy wyrażone w projekcie ustawy). Jak się wydaje polemika z tym stanowiskiem jest skazana na niepowodzenie - piszą. 

Dodaję, że skutkiem przyjętych zmian, wraz z wcześniej przyjętymi wynikającymi ze zmian przepisów procesowych (np. prowadzenie dowodów osobowych na piśmie, szerokie uprawnienia do wydawania orzeczeń na posiedzeniach niejawnych) mają charakter destrukcyjny. I wymieniają: 

  • obniżanie standardów rzetelności procedowania;
  • wpływ na pogorszenie jakości procedowania i jakości merytorycznej wydawanych orzeczeń;
  • uniemożliwienie ujednolicenie wykładni prawa, doprowadzenie do powstania istotnych rozbieżności w stosowaniu prawa;
  • wpływ na nieprzewidywalność postępowania sądu i arbitralność podejmowanych decyzji procesowych;

Apelują równocześnie o bezzwłoczne podjęcie działań w celu eliminacji negatywnych skutków przedmiotowej nowelizacji, w tym – w miejsce przesyłania kolejnych rekomendacji – podjęcie działań legislatorskich oraz technicznych dla zapewnienia możliwości prawidłowego wykonywania przez sądy ich funkcji.