Ta informacja to odpowiedź na jedno z wystąpień Rzecznika Praw Obywatelskich. Sami kuratorzy w lutym przekazali ministerstwu swoje propozycje do ustawy o kuratorach sądowych. Wiceminister Piebiak w rozmowie z Prawo.pl mówił wówczas, że część z nich, dotyczących właśnie spraw rodzinnych, zostanie uwzględniona. 

Czytaj: MS chce nowej ustawy o kuratorach sądowych, nie nowelizacji>>
 

RPO: braki i luki w przepisach

Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się do ministerstwa w związku ze skargami rodziców. Podkreślił, że przepisy tylko szczątkowo określają uprawnienia i obowiązki kuratorów obecnych, na mocy orzeczenia sądu, przy kontaktach rodzica z dzieckiem. - Ich braki wyjątkowo drastycznie ukazała tragedia z listopada 2018 r. w warszawskiej sali zabaw, gdzie ojciec najprawdopodobniej otruł siebie i 4,5-letniego chłopca - dodał. 

Zgodnie z Kodeksem rodzinnym i opiekuńczym, jeżeli wymaga tego dobro dziecka, sąd opiekuńczy ogranicza utrzymywanie kontaktów rodziców z dzieckiem. Sąd może np. nakazać takie spotykanie wyłącznie w obecności kuratora sądowego w wyznaczonym  miejscu i czasie. Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości w sprawie szczegółowego sposobu wykonywania uprawnień i obowiązków kuratorów sądowych stanowi jedynie, że: kurator ma stawić się w określonym przez sąd miejscu i terminie spotkania rodzica z dzieckiem, ma być obecny przez cały czas trwania kontaktu, ma dbać, aby kontakt  ten nie trwał dłużej niż postanowił sąd, z każdej obecności przy kontaktach kurator niezwłocznie składa sądowi pisemną notatkę.

 


W ocenie RPO konieczne jest uregulowanie nawet prozaicznych kwestii jak to, czy kurator może skorzystać z toalety - stwarzając stan „nieobecności” w kontakcie, czy musi iść z dzieckiem do toalety, czy może jeść w trakcie - czasem wielogodzinnego spotkania - spotkania, czy jeżeli rodzic chce iść z dzieckiem na basen, to kurator ma wejść z nimi do szatni, czy kto ma pokrywać koszty posiłków, biletów - np. na basen - czy dojazdu kuratorów. 

Podnosi też kwestie o których od dawna mówią sami kuratorzy czyli wyznaczanie takich spotkań w soboty, niedziele czy święta i czas trwania nawet do dziewięciu godzin.  - Kuratorzy nie mają wystarczająco dużo czasu, aby zapoznać się z aktami sprawy. Nie do końca wiedzą, z jakim konfliktem mają do czynienia i co uzasadniało ograniczenie przez sąd kontaktów rodzica z dzieckiem. W ocenie kuratorów ciężar decyzji, które podejmują, może być bardzo duży. Kurator musi bowiem zadbać nie tylko o swoje bezpieczeństwo, ale i o bezpieczeństwo stron - podnosi RPO.

Sami kuratorzy od dawna podkreślają, że przepisy ograniczają ich rolę do biernego obserwatora. Dodatkowo takie kontakty, przy konflikcie rodziców trwają latami, co jak - mówią  - negatywnie wpływa na dziecko i utrudnia mu nawiązanie więzi. 

Czytaj: Rodzic utrudnia kontakty? Kurator nie może reagować>>

Dlatego Krajowa Rada Kuratorów w propozycjach przesłanych MS postuluje m.in. by tego typu orzeczenia precyzyjnie obejmowały termin kontaktów, czas ich trwania, krąg osób uprawnionych do udziału jak również tych, których nie powinno być. Proponuje też, by takie spotkania, z udziałem kuratora, orzekane były w określonym miejscu, na okres nie przekraczający sześciu miesięcy, przy zastrzeżeniu, że nie będą trwać dłużej niż cztery godziny i odbywać się w dni wolne od pracy i święta. 

Kurator - zgodnie z propozycją ma dbać przede wszystkim o dobro dziecka. Dlatego ma mieć możliwość przerwania kontaktu w przypadku wystąpienia okoliczności mogących temu zagrażać, zażądać pomocy policji - jeśli np. taki kontakt będzie utrudniany przez drugą stronę i występować do sądu o zmiany zasad odbywania kontaktów, orzeczenia zakazu osobistej styczności i ograniczenie kontaktu do określonej formy porozumiewania się na odległość lub nawet orzeczenia zakazu kontaktowania się z dzieckiem.

Propozycje KRK nakładają także na strony obowiązek powiadomienia sądu i kuratora o tym, że kontakt się nie odbędzie.

MS: prace trwają 

Wiceminister Piebiak poinformował, że w Ministerstwie  Sprawiedliwości trwają obecnie prace  nad  projektem ustawy o kuratorskiej służbie sądowej.  Dodał, że projekt  ten  obejmuje również  nowelizację  przepisów kodeksu  rodzinnego i opiekuńczego oraz kodeksu postępowania cywilnego - w zakresie kontaktów z udziałem kuratorów. - Prace  nad  projektem  są  w  fazie  wstępnej  i  nie  ma  on jeszcze  ostatecznego  kształtu. Trwa oczekiwanie  na  decyzję  Zespołu  do  spraw  Programowania  Prac  Rządu  w  przedmiocie rozpatrzenia  wniosku  o  wprowadzenie  projektu  do  wykazu  prac legislacyjnych - dodał. 

W lutym w rozmowie z Prawo.pl wiceminister przyznał, że część propozycji kuratorów powinno zostać przyjętych i sprecyzował, że chodzi m.in. o propozycje dotyczące kuratorów rodzinnych.  

- Rzeczywiście brakuje pewnych instrumentów. I to jest istotne, że kuratorzy koncentrują się nie tylko na kwestiach struktury, kompetencji i wynagrodzeń, ale widzą szerzej, rzeczywistość, której może sam ustawodawca dotąd nie dostrzegał w wystarczającym stopniu. Widzą jak trudna dla nich,  ale także dla ich podopiecznych jest sytuacja w której brakuje regulacji, zwłaszcza w obszarze prawa rodzinnego - mówił.