Przypomnijmy, że Barbara Skrzypek zmarła 15 marca 2025 r. 12 marca była przesłuchiwana przez prokurator Ewę Wrzosek jako świadek w śledztwie w sprawie doprowadzenia austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie nie mniejszej niż 1,3 mln euro poprzez wprowadzenie go w błąd. Chodzi o sprawę wybudowania dwóch wieżowców na należącej do spółki Srebrna działce w Warszawie. Adwokat Krzysztof Gotkowicz, pełnomocnik Skrzypek, poinformował wówczas, że nie został dopuszczony do uczestnictwa w przesłuchaniu klientki, choć podczas spotkania z prokuratorem wskazywał jako argument jej zły stan zdrowia oraz „obecność dwóch pełnomocników zawiadamiającego, co dodatkowo mogło być odczytywane przez świadka jako element presji". Przesłuchanie nie było też nagrywane.

Czytaj: Dr Tatara: Pełnomocnik potrzebny, aby nie składać samodenuncjacji>>

Adwokaci apelują o nagrywanie przesłuchań>>

Prokurator odmówi pełnomocnika świadkowi? Sąd to skontroluje​>>

Zgodnie z art. 87 par. 2 Kodeksu postępowania karnego osoba niebędąca stroną może ustanowić pełnomocnika, jeżeli wymagają tego jej interesy w toczącym się postępowaniu. Wielokrotnie wskazywano, że ustawodawca nie zdefiniował pojęcia „interesu w toczącym się postępowaniu", samo określenie jest mało precyzyjne, wobec czego każdy przypadek wymaga indywidualnej oceny. Jeśli organ oceni, że obrona interesów świadka nie wymaga ustanowienia jego pełnomocnika, wydaje postanowienie (zarządzenie) o odmowie dopuszczenia do udziału w postępowaniu pełnomocnika. Odmowne postanowienie sądu jest niezaskarżalne. Natomiast w przypadku decyzji prokuratora przysługuje zażalenie, ale do… prokuratora bezpośrednio przełożonego – podstawą jest art. 302 par. 1 Kodeksu postępowania karnego. Dopuszcza on wniesienie zażalenia, gdy postanowienie lub zarządzenie organu postępowania przygotowawczego narusza prawa osoby niebędącej stroną, czyli w tym przypadku świadka, któremu co do zasady przysługuje prawo do ustanowienia pełnomocnika.

Sprawa śmierci umorzona

4 grudnia 2025 r. wydano postanowienie o umorzeniu śledztwa w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci Barbary Skrzypek. Prokuratura wskazała przy tym, że nie zostały wyczerpane znamiona czynu z art. 155 k.k. (udział osób trzecich). – Barbara Skrzypek zmarła na zawał, który miał miejsce najprawdopodobniej w czasie nie dłuższym niż kilka godzin przed jej śmiercią, a więc po upływie trzech dni od przesłuchania. Doszło do niego w wyniku zmian chorobowych układu sercowo-naczyniowego, czyli bardzo zaawansowanej miażdżycy – zaznaczyła rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie prok. Karolina Staros. Podkreśliła też, że stres związany z udziałem w przesłuchaniu nie spowodował zawału serca. – Jej zgon jest skutkiem procesów chorobowych zachodzących w organizmie – poinformowała.

Podała, że postępowanie wykazało, iż nie doszło do żadnych działań osób trzecich, które mogłyby wywołać zgon. – Ocena materiału dowodowego wskazuje, że nie zaistniały żadne obiektywnie ustalone okoliczności czy wydarzenia zewnętrzne, które mogłyby mieć wpływ na śmierć Barbary Skrzypek – oceniła prokuratura.

Zmiany w przepisach w opiniowaniu

Nadal w opiniowaniu są zmiany procedury karnej, które zakładają, że sąd rejonowy skontroluje, czy decyzja prokuratora o odmowie ustanowienia pełnomocnika dla przesłuchiwanego świadka była zasadna. Będzie miał na to siedem dni, a odmowna decyzja prokuratora będzie wykonalna z chwilą uprawomocnienia. Równocześnie dopuszczalne będzie przesłuchanie świadka bez pełnomocnika i przed decyzją sądu w sytuacjach niecierpiących zwłoki lub ze względu na ważny interes śledztwa. Przypomnijmy, że adwokatura postuluje pójście dalej – chce, by prokurator nie miał możliwości odmowy zapewnienia pełnomocnika świadkowi. Taka petycja trafiła do Sejmu, ale komisja przekazała ją ministerstwu.

 

Sytuacje tak rzadkie, że z odmowy nie ma co rezygnować

W uzasadnieniu ministerstwo odniosło się do petycji NRA. Jak wskazuje, przypadki sięgania przez prokuratora po takie rozwiązanie „mają miejsce sporadycznie", więc dlatego – w ocenie MS – rezygnacja z tego przepisu nie jest konieczna, zaś wprowadzenie sądowej kontroli decyzji podejmowanej na jego podstawie będzie wystarczające dla zabezpieczenia gwarancji konstytucyjnych.

– Przeciwko rezygnacji z możliwości odmowy dopuszczenia do udziału w postępowaniu pełnomocnika osoby niebędącej stroną przemawia także fakt, że w aktach sprawy mogą znajdować się informacje niejawne o klauzuli tajności „tajne" lub „ściśle tajne". Dokumenty o takim charakterze mogą być w trakcie przesłuchania okazywane świadkowi, co może rodzić potrzebę ograniczenia kręgu osób mających wiedzę o tych materiałach – wskazuje projektodawca. 

Warto też przypomnieć, że wątpliwości co do zgodności art. 87 par. 3 k.p.k. z Konstytucją zasygnalizowano w opinii Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego z dnia 12 grudnia 2014 r. Wskazano wówczas, że taka odmowa prokuratora „jest w swej istocie rozstrzygnięciem nie tylko odmawiającym możliwości korzystania z pomocy prawnej, ale rozstrzygnięciem de facto o braku interesu tej osoby w postępowaniu". – W razie błędnej oceny dokonanej przez prokuratora decyzja taka jest w swych skutkach jednocześnie rozstrzygnięciem pozbawiającym osobę niebędącą stroną możliwości ochrony tych interesów – zaznaczono. I dodano, że w przypadku niektórych osób może to przybierać postać szczególnie kwalifikowaną ze względu na fakt objęcia ich dalej idącymi gwarancjami konstytucyjnymi z art. 41 Konstytucji (zatrzymany) i art. 42 ust. 2 Konstytucji (osoba podejrzana, wobec której prowadzone są de facto czynności procesowe pomimo braku realizacji dyspozycji art. 308 czy art. 313 k.p.k.).

pru/pap