- Analizując projektowane regulacje można odnieść wrażenie, że jest to laska dynamitu owinięta w ozdobny papier do pakowania prezentów. Tylko czy prezenty powinny mieć w sobie moc wybuchową? Oczywiście, w pewnych sytuacjach okolicznościowych tak, ale nie w przypadku zmian podatkowych – mówi o Polskim Ładzie dr Jarosław Mika, doradca podatkowy, partner w Instytucie Cen Transferowych.

Czytaj w LEX: Zmiany podatkowe w ramach Polskiego Ładu >

 

Zmiany w cenach transferowych w projekcie Polskiego Ładu

Propozycje zawarte w projektowanej nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych odnoszą się w szczególności do trzech istotnych zagadnień. Po pierwsze planowane jest wyłączenie grupy podatników z obowiązku dołączania do podatkowej dokumentacji cen transferowych (ang. local file) analiz porównawczych. Nową preferencją mają zostać objęci podatnicy dokonujący transakcji innych niż transakcje kontrolowane, jeżeli wartość tych transakcji przekroczy 500 tys. zł lub 100 tys. zł w przypadku kontrahentów z rajów podatkowych. Chodzi tu o obowiązek sporządzania analiz porównawczych, którym objęci są stycznia 2021 r. podatnicy prowadzący transakcje z kontrahentami niepowiązanymi, jeśli kontrahent prowadzi jakiekolwiek rozliczenia z rajem podatkowym, a wartość transakcji z tym kontrahentem przekracza określony limit. Pisaliśmy o tym m.in. w tekście pt. Firmy będą musiały sprawdzać klientów swoich własnych kontrahentów >>

Co zatem w praktyce będzie oznaczało zwolnienie z obowiązku uzasadnienia rynkowych cen, jeśli Polski Ład wejdzie w życie? - Podmioty zwolnione, planując transakcję nie będą zobligowane do sporządzania analiz porównawczych, co z pewnością uprości procedurę raportowania. Jednak brak uzasadnienia ceny jako wartości rynkowej pozwoli organom w sposób arbitralny doszacowywać dochody transakcyjne na podstawie sporządzanych przez organy analiz porównawczych. Czy zatem preferencja nie okaże się zaproszeniem do kontroli, tym bardziej, że najprawdopodobniej takie transakcje będą raportowane w informacji o cenach transferowych TPR.? – wskazuje dr Jarosław Mika.

Czytaj w LEX: Polski Ład - zmiany w cenach transferowych >

 


Zmiany w kryteriach safe harbour

Kolejne uproszczenie to zwolnienie podatników z obowiązku sporządzania dokumentacji podatkowych dla transakcji kontrolowanych spełniających kryteria safe harbour finansowego. Niestety, jak się okazuje, także w tej preferencji ukryte jest ryzyko.

- Według aktualnych przepisów, po spełnieniu określonych przesłanek, a zwłaszcza po przekroczeniu konkretnego progu kwotowego, transakcje z podmiotami powiązanymi muszą zostać odpowiednio udokumentowane oraz porównane z innymi tego typu transakcjami zawartymi przez podmioty niepowiązane w specjalnych analizach benchamarkingowych potwierdzających bądź nie - ich rynkowy charakter. Ustawodawca wprowadził jednak mechanizm tzw.: „bezpiecznej przystani” (ang. safe harbour), który w określonych okolicznościach wyłącza obowiązek sporządzania żmudnych analiz. Takie rozwiązanie postrzega się więc za znaczne ułatwienie proceduralne. Jednak, aby zastosować takie wyłączenie, trzeba spełnić liczne warunki – wyjaśnia Radosław Chudy, konsultant ds. podatków, zespół ds. cen transferowych GWW.

Zobacz więcej: „Bezpieczna przystań” w cenach transferowych – czy aby na pewno bezpieczna? >>

Tymczasem, z projektu Polskiego Ładu wynika, że organy podatkowe będą miały prawo do skierowania do podatnika (innego niż mikroprzedsiębiorca) żądania sporządzenia i przedłożenia lokalnej dokumentacji cen transferowych w terminie 30 dni w przypadku wskazania przez organ prawdopodobieństwa zaniżenia wartości transakcji kontrolowanej lub niespełnienia warunków dla safe harbour finansowego. Co zatem wynika z nowej regulacji? Dr Jarosław Mika zwraca uwagę, że każdy podatnik korzystający z preferencji safe harbour dla pożyczek, kredytów lub obligacji będzie narażony na weryfikację (kontrolę) takiej transakcji przez organ podatkowy. Tym bardziej, że przepis umożliwia sprawdzenie rozliczenia już w przypadku zaistnienia prawdopodobieństwa. Nie jest zatem wymagany dowód a jedynie uprawdopodobnienie. Taka sytuacja może więc w praktyce spowodować kontrole niemal każdej transakcji safe harbour, która pomimo zwolnienia dokumentacyjnego będzie wykazywana w formularzu TPR.

Czytaj w LEX: Jak prawidłowo wypełnić formularz TPR? >

 

Oświadczenia zarządu – tu też będą zmiany

Planowane zmiany dotyczą też oświadczeń zarządu. Za lata 2019 i 2020 dokument składa się wraz z upływem terminów raportowania tj. do końca 12-go miesiąca po zakończeniu danego roku podatkowego. Oświadczenie musi trafić do właściwego miejscowo dla podatnika naczelnika urzędu skarbowego. Planowane uproszczenie w tym przypadku ma polegać jedynie na odstąpieniu od wysyłania w formie elektronicznej oświadczenia do urzędu i zastąpienia tego obowiązku oznaczeniem odpowiednich pól w formularzu TPR, który składany jest do szefa KAS.  Ryzyko dla członków zarządów jednak pozostanie – zwłaszcza, w sytuacji gdy ceny w transakcjach kontrolowanych będą odbiegały od cen rynkowych wyznaczonych w przygotowanej analizie cen transferowych.

Zobacz w LEX: Kalendarz najważniejszych zmian w podatkach w 2021 r. >

Pojawia się tu także dodatkowy problem.

 

- Jednym ze wskazywanych uproszczeń jest rezygnacja z analiz porównawczych dla mikro i małych przedsiębiorców. Jest to na pewno dobra propozycja, natomiast jednocześnie podatnicy ci będą zobowiązani składać oświadczenia potwierdzające, że warunki transakcji z podmiotami powiązanymi zostały dokonane na warunkach rynkowych. Rodzi się pytanie na jakiej podstawie złożą takie oświadczenie, jeśli nie zostanie wykonana analiza porównawcza – twierdzi Monika Palmowska, doradca podatkowy, partner w KPMG w Polsce.

Czytaj w LEX: Księgowość - o czym warto pamiętać we wrześniu? >

Nasza rozmówczyni zwraca dodatkowo uwagę, że składanie nieprawdziwych oświadczeń wiąże się z bardzo poważnymi konsekwencjami karno-skarbowymi. Czy w praktyce uproszczenie to nie będzie więc pozorne, a konieczność złożenia oświadczenia pod odpowiedzialnością karno-skarbową wymusi jednak sporządzanie analiz?  Zdaniem Moniki Palmowskiej, naturalną konsekwencją zwolnienia z obowiązku sporządzania analiz powinno być zwolnienie z obowiązku składania oświadczenia. Projekt Polskiego Ładu takiego rozwiązania jednak nie przewiduje.

Zobacz więcej: Monika Palmowska: Kierunek zmian jest dobry, ale diabeł tkwi w szczegółach >>