Nowelizację przepisów ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi zapowiada opracowany przez Ministerstwo Finansów wieloletni plan finansowy państwa na lata 2019-2022. Przewiduje on pilne podjęcie prac legislacyjnych zmierzających do jak najszybszego uszczelnienia systemu opłat od torebek foliowych.

Zobacz również:
Prokuratorzy częściej oskarżają podatników >>

Rząd zapowiada zmiany w PIT - według ekspertów to propaganda >>
 

Grubsze torby także z opłatą

Ministerstwo Finansów chce poszerzenia obowiązku wnoszenia opłaty recyklingowej na torby powyżej 50 mikrometrów. Obecnie opłacie podlegają torby o grubości od 15 do 50 mikrometrów. Zmiany mają polegać również na wprowadzeniu obowiązku przekazywania pobranych opłat w cyklu miesięcznym. Ustawowa stawka opłaty recyklingowej nie zmieni się. W dalszym ciągu będzie wynosić 0,20 zł netto za sztukę. Opłata podlega jednak także opodatkowaniu 23-proc. stawką VAT. Oznacza to, że wartość opłaty wynosi zatem 0,25 zł. Pobierają ją sklepy i placówki handlowe. Opłata recyklingowa jest dochodem budżetu państwa. Obecnie opłatę recyklingową przedsiębiorcy przekazują do Ministerstwa Środowiska do połowy marca.

 

Konieczne uszczelnienie systemu

Jak tłumaczy Ministerstwo Finansów, po analizie pierwszego roku obowiązywania opłaty recyklingowej daje się zauważyć niepokojącą tendencję do oferowania przez prowadzących jednostki handlowe, w miejsce toreb na zakupy z tworzywa sztucznego o grubości do 50 mikrometrów, toreb z tworzywa sztucznego o nieco większej grubości np. 51 mikrometrów. Tym samym torby te nie podlegają opłacie recyklingowej i mogą być oferowane przez prowadzących jednostki handlowe za dowolną opłatą lub nawet za darmo. Zdaniem MF, nie jest to działanie korzystne z punktu widzenia zapobiegania powstawaniu odpadów. Pomimo pewnej redukcji ilości lekkich toreb z tworzywa sztucznego powoduje to wzrost liczby wprowadzanych do obrotu toreb grubszych.

 

POLECAMY

Dodatkowe środki w budżecie

Nowe przepisy mają wejść w życie 1 września 2019 r. Resort finansów szacuje, że nowe zasady poboru opłaty recyklingowej jeszcze w tym roku przyniosą budżetowi państwa dodatkowe 63 mln zł. W przyszłym roku z opłaty wpłynie 1,42 mld zł. Ministerstwo Finansów oszacowało te dane na podstawie danych na temat dochodów z opłaty recyklingowej zebranych do 15 marca 2019 r. Do oszacowania skutków finansowych na 2020 r. przyjęto założenie średniego zużycia toreb z tworzyw sztucznych przez Polaków (38,4 mln osób) na poziomie 150 sztuk rocznie, przy cenie 20 groszy za sztukę. W szacunkach uwzględniono także wpływy za 2019 rok, w tym wynikające z objęcia opłatą recyklingową od września 2019 r. wszystkich toreb z tworzyw sztucznych oraz wpływy za jedenaście miesięcy 2020 r. Założono miesięczny okres rozliczenia.

- Plany Ministerstwa Finansów nie są dla mnie szczególnie zaskakujące – ocenia Maciej Ptaszyński, dyrektor generalny Polskiej Izby Handlu. Jego zdaniem można było się tego spodziewać. Od początku wiadomo było bowiem, że system pobierania opłat recyklingowych nie był szczelny. Ptaszyński zwraca jednak uwagę, że jeśli planowane zmiany wejdą w życie, przedsiębiorcy będą mieli dodatkowe obowiązki. Chodzi tu przede wszystkim o konieczność obliczania i wpłacania opłaty dwanaście razy w roku, a nie jak jest to obecnie – raz.  

Oczekiwane także niższe zużycie

Ministerstwo Środowiska liczy natomiast, że korzystanie z foliowych toreb będzie się stopniowo zmniejszać. Jak wynika z badań zleconych przez resort w 2018 r., 16,4 proc. respondentów wyrzuca je już po pierwszym użyciu. Jednocześnie dwie trzecie Polaków deklaruje, że obecna cena torebek foliowych zniechęca do ich kupna. - Cieszy nas fakt, że coraz więcej Polaków wybiera torby wielokrotnego użytku. Wprowadzona w ubiegłym roku opłata recyklingowa za lekkie torby z tworzywa sztucznego miała na celu zmianę naszych zakupowych nawyków, zastanowienia się, czy rzeczywiście za każdym razem taka foliówka jest nam potrzebna  – podkreśla Henryk Kowalczyk, minister środowiska. - Dziś widzimy, że jej wprowadzenie spotkało się z pozytywnym odbiorem wśród społeczeństwa i coraz więcej osób zabiera na zakupy własną ekotorbę – dodał.