Ministerstwo Rolnictwa opublikowało w sobotę projekt nowelizacji ustawy o zdrowiu publicznym, zakładający zmiany w zakresie tzw. podatku cukrowego. Projekt zakłada m.in. objęcie opłatą od środków spożywczych syropów, w których na pierwszym miejscu w  wykazie składników znajduje się cukier lub syrop glukozowo-fruktozowy i które do wprowadzenia opłaty były „zwykłymi” środkami spożywczymi, a które po wprowadzeniu opłaty zaczęto wprowadzać na rynek jako suplementy diety.

Zaproponowano, by z opłaty od środków spożywczych wyłączone zostały: soki rozcieńczone wodą (pod warunkiem że nie dodano do nich cukrów czy słodzików) oraz nektary owocowe z owoców o wysokiej kwasowości (z których sok nie nadaje się do bezpośredniego spożycia, nawet jeśli zawierają więcej niż 5 g cukru na 100 ml). Resort rolnictwa proponuje też stałą wysokość opłaty dla napojów w postaci skoncentrowanej: płynnej – 3,00 zł za litr lub stałej – 3,00 zł za kilogram.

Czytaj w LEX: Podatek cukrowy w praktyce >

 

Bałagan legislacyjny

Jeżeli chodzi o cukier znajdujący się w napojach naturalnie, to w orzecznictwie sądów administracyjnych obecnie dominuje stanowisko, jakoby błędny był pogląd, że pojęcie zawartości cukrów należy odnosić do łącznej sumy wszystkich cukrów występujących w napoju, zarówno pochodzenia naturalnego, jak i z dodatków cukrowych wyszczególnionych w art. 12a ust. 1 pkt 1 ustawy o zdrowiu publicznym (tekst jedn. Dz. U. z 2022 r. poz. 1608 ze zm.) (por. wyrok NSA z 23 sierpnia 2023 r., III FSK 189/23). Art. 12b ust. 1 ustawy o zdrowiu publicznym wyłącza z opodatkowania cukry występujące w napojach naturalnie. Nie widzę tutaj ryzyka wskazanego w uzasadnieniu projektu o braku „zwolnienia” (zakładam, że chodzi o wyłączenie z opodatkowania) z podatku soków rozcieńczonych wodą. Woda nie jest przedmiotem opodatkowania podatkiem cukrowym, a wyłączenie z opodatkowania cukrów występujących naturalnie nie obejmuje wyłącznie soków, lecz wszystkie napoje dosładzane. W mojej ocenie, prawidłowa interpretacja przepisów już dzisiaj nie kreuje ryzyka, że brak zmiany może doprowadzić do sytuacji, że „na rynek zaczną być wprowadzane nowe produkty – woda z dołączonymi do niej saszetkami z sokiem”, jak wskazano w uzasadnieniu projektu. Z perspektywy ustawy sok też może być napojem dosładzanym. Zupełnie inną kwestią jest wyłączenie z opodatkowania soków, w których udział masowy soku owocowego, warzywnego lub owocowo-warzywnego wynosi nie mniej niż 20 proc. składu surowcowego oraz zawartość cukrów jest mniejsza lub równa 5 g w przeliczeniu na 100 ml napoju (art. 12b ust. 2 pkt 5 ustawy o zdrowiu publicznym). W tym jednak przypadku nie rozchodzi się o cukry znajdujące się w soku naturalnie, a całość sprawia wrażenie lekkiego bałaganu legislacyjnego.

Zobacz procedurę: Obowiązki podmiotów obowiązanych do opłacania opłaty od środków spożywczych >

 

Niekonsekwentne działanie

Trudno też doszukać się logiki w dyskryminującym podejściu do suplementów diety zawierających cukier lub syrop glukozowo-fruktozowy. W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę, że promowanie prozdrowotnych nawyków żywieniowych miało być przyczyną wprowadzenia podatku cukrowego. Dlaczego więc tym razem próbuje się opodatkować medycynę i suplementy diety, które często wspomagają proces leczenia? Skoro problemem jest cukier, to należałoby wprowadzić podatek od cukru (np. płaconego przez cukrownie, czy producentów słodyczy i czekolady), a nie od napojów. Idąc dalej, skoro celem jest promowanie prozdrowotnych nawyków żywieniowych, to należałoby opodatkować węglowodany (np. w postaci podatku płaconego przez producentów m.in. makaronów, czy kaszy). Obciążenie podatkiem wyłącznie jednej branży sugeruje, że działanie w obszarze ochrony zdrowia jest niekonsekwentne. Nie wiedzieć czemu, syrop fruktozowy, tj. cukier pochodzący z owoców ma być traktowany inaczej niż maltoza, czyli cukier słodowy? Wszystko to sprawia wrażenie pobudek ideologicznych, a nie uzasadnienia merytorycznego.

Zobacz procedurę: Napoje, których wprowadzanie na rynek podlega opłacie od środków spożywczych >

Nie zgadzam się również mentalnie z wprowadzeniem modelu stałej wysokości podatku dla napojów w postaci skoncentrowanej: płynnej – 3,00 zł za litr lub stałej – 3,00 zł za kilogram. Decydująca powinna być faktyczna zawartość cukru w konkretnym napoju, a nie średnia zawartość cukru w jakiś tam napojach. Inną sprawą jest, że do rozważenia pozostaje, czy rzeczywiście małe rodzime firmy powinny płacić podatek cukrowy liczony według tych samych stawek, co w przypadku międzynarodowych koncernów.

dr Jacek Matarewicz, adwokat, doradca podatkowy, partner w Kancelarii Tomczykowska & Tomczykowski

Czytaj również: Zmiany w podatku cukrowym a suplementy diety >>