Pan X kupował towar od firmy Y i sprzedawał firmie Z. Pan X dochował staranności i sprawdził firmę Y. Uzyskał dokumenty, z których jasno wynikało, że Y działa na rynku od wielu lat, jest lokalnie szanowana i rozpoznawalna, regularnie rozlicza się z urzędem skarbowym i nie ma zaległości. Wszystko inne, czyli towar, dokumenty, płatności – też  były w porządku.

Pan X handlował więc w poczuciu pełnego bezpieczeństwa. W wyniku szeroko zakrojonej akcji fiskusa okazało się jednak, że ten sam towar jest przedmiotem kupna i odsprzedaży w bardzo długim łańcuchu podmiotów (w tym zagranicznych), z których niektóre występują o zwrot VAT, a inne z kolei VAT należnego nie płacą. Było to typowe wyłudzenie karuzelowe.

Wszystkie podmioty uznano za oszustów, w tym pana X. Otrzymał on decyzję, z której wynika, że VAT z wystawionych przez niego faktur sprzedaży musi zapłacić, a VAT z faktur zakupowych nie może odliczyć. Ma zatem zwrócić fiskusowi astronomiczną kwotę. Wszczęto też przeciwko niemu postępowanie karne skarbowe, które może się skończyć nawet więzieniem i drakońską grzywną. Jeśli decyzji nie uda się uchylić, a Pan X faktycznie zostanie skazany, to straci cały majątek i przez resztę życia nie uda mu się zarobić tyle, żeby spłacić „dług” wobec Skarbu Państwa. Przy tym wszystkim obronę utrudnia mu fakt, że większość akt sprawy fiskus przed nim utajnił (tajemnica skarbowa). Taką sytuację opisał nam jeden z doradców podatkowych. Nie jest wytworem wyobraźni, lecz przypadkiem z życia wziętym i - niestety - jednym z wielu.

 

Fiskus coraz bardziej represyjny

- Państwo polskie działa coraz bardziej represyjnie w stosunku do swoich obywateli, w szczególności zaś w stosunku do podmiotów gospodarczych. Wyrazem owej represyjności jest między innymi sposób prowadzenia postępowań podatkowych - a w ślad za nimi karnych skarbowych - które wytaczane są podatnikom. W ramach tych postępowań negatywne rozstrzygnięcia wydawane są nie tylko oszustom podatkowym, ale także podatnikom zupełnie nieświadomie wciągniętym w nieuczciwy proceder – potwierdza Łukasz Chmielniak, adwokat, partner w kancelarii Chmielniak Adwokaci.

Czytaj w LEX: Świadomość uczestnictwa w transakcji stanowiącej oszustwo podatkowe a prawo do odliczenia VAT >

Problematyczna należyta staranność

Podatnik, aby skorzystać z prawa do odliczenia podatku musi dokonać oceny wiarygodności swoich kontrahentów. Musi wykazać się przy tym dobrą wiarą i należytą starannością. Problem jednak leży w tym, że w ustawach podatkowych brak jest jednolitej i powszechnej definicji tych pojęć. Skutkuje to tym, że organy podatkowe dowolnie określają przesłanki staranności, które ich zdaniem winien spełnić podatnik, aby zachować prawo do odliczenia podatku. - Stąd też w praktyce organy podatkowe stawiają bardzo często podatnikom wymagania nierealne do spełnienia w codziennym życiu gospodarczym. Do takich należą chociażby: badanie zasobów kadrowych i sprzętowych kontrahenta, zaplecza technicznego, sprawozdawczości podatkowej, a nawet dostawców kontrahenta. Podatnik, który nie spełnia tych wymagań, zdaniem organów fiskalnych, nie dochowuje należytej staranności co przekłada się na negatywne konsekwencje skarbowe – zaznacza Łukasz Chmielniak. Podkreśla również, że doświadczenie pokazuje, że takie podejście niejednokrotnie cechuje również sądy administracyjne orzekające w sprawach podatkowych. Jest to szczególnie niebezpieczne dla podatników.

Zobacz również: Nie trzeba dzielić płatności tam, gdzie nie jest to konieczne >>


Zarzuty karne z automatu

Okazuje, z równie negatywną praktyką mamy do czynienia w zakresie postępowań karnych skarbowych. Jak zauważa Łukasz Chmielniak, często w ślad za stwierdzonymi nieprawidłowościami na tle podatkowym niejako z automatu podatnikom stawiane są zarzuty karne. Jest to działanie zupełnie błędne. - Należy bowiem pamiętać, że przestępstwa związane z obrotem karuzelowym (a zawierają się w nich nie tylko przestępstwa opisane w kodeksie karnym skarbowym, ale również te z kodeksu karnego) są przestępstwami umyślnymi – przypomina ekspert.

Czytaj w LEX: Wyłączenie prawa do odliczenia VAT - na przykładach >

Oznacza to, że podatnik musi albo chcieć je popełnić, albo przewidując taką możliwość godzić się na ich popełnienie. Innymi słowy działanie podatnika musi cechować się zamiarem popełnienia przestępstwa, a organy ścigania muszą ten zamiar wykazać, o czym w przypadku podatników nieświadomie wciągniętych w przestępczy proceder mówić oczywiście nie można. Zdarza się również i tak, że postępowanie karne zostaje wszczęte jedynie po to, aby zawiesić bieg terminu przedawnienia sprawy podatkowej, co musi zostać uznane za postępowanie szczególnie naganne.

 

Nowość
Nowość

Adam Bartosiewicz

Sprawdź  

Nierówna walka podatników z fiskusem

- Podatnicy stają w nierównej walce z przestępcami świadomie organizującymi karuzele vatowskie,  a także z urzędnikami, którzy dopiero uczą się je zwalczać i dopiero od niedawna są wyposażani w stosowne do tego narzędzia (m.in. jednolity plik kontrolny i split payment) – zauważa Radosław Maćkowski, doradca podatkowy w MVP TAX.

Jego zdaniem, problem z podatnikami nieświadomie wciągniętymi w karuzelę vatowską polega na tym, że są to uczciwi przedsiębiorcy, którzy skupili się na prowadzeniu własnej działalności, a nie na śledzeniu niezbyt jasnych wytycznych organów podatkowych w zakresie dochowania należytej staranności w VAT. Samo Ministerstwo Finansów nie ułatwiło zresztą nikomu życia, prezentując „Metodykę w zakresie oceny dochowania należytej staranności przez nabywców towarów w transakcjach krajowych” skierowaną do organów administracji skarbowej. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom dokument ten nie miał charakteru urzędowych objaśnień, które dawałyby podatnikom gwarancję ochrony.

Zobacz LEX News: Należyta staranność. Jak prawidłowo zweryfikować kontrahenta? >

Zapłata gotówką to zła wola podatnika

- Zresztą dowolność urzędników w interpretacji przesłanek należytej staranności bywa zdumiewająca – twierdzi ekspert MVP TAX. W niektórych postępowaniach zapłata gotówką kontrahentowi jest ewidentną oznaką złej woli podatnika i dowodem na jego udział świadomy w karuzeli VAT, podczas gdy według innych organów zapłata należności przelewami bankowymi ma na celu „zamaskowanie” faktycznego udziału podatnika w karuzeli VAT. Doprawdy trudno jest się odnaleźć zwykłym podatnikom w tak absurdalnym podejściu organów, a tego zadania nie ułatwia częste utajnianie akt i udostępnianie podatnikom tylko ich fragmentów. - Ma to miejsce zwłaszcza w sytuacji, gdy organy wykorzystują dokumenty z postępowań podatkowych prowadzonych w odniesieniu do innych podmiotów, często obcych podatnikowi nieświadomie wciągniętemu w karuzelę VAT – stwierdza Radosław Maćkowski z MVP TAX.

Tu na szczęście w sukurs podatnikom przyszedł Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który w wyroku z 16 października 2019 r., sygn. akt C-189/18 za niedopuszczalne uznał praktyki polegające na utajnieniu przed podatnikiem kluczowych dowodów w sprawie, gdyż jest to równoznaczne z pozbawieniem go prawa do obrony, a temu sprzeciwia się art. 47 Karty Praw Podstawowych UE.

- Automatyzm działania organów skarbowych i organów ścigania jest bardzo niepokojący. Należy mu się przeciwstawiać oraz podejmować z nim stanowczą walkę. Często bowiem postępowanie organów podatkowych i organów ścigania wykracza ponad standardy przyjęte w zachodniej Europie – podsumowuje Łukasz Chmielniak.