- 10 lipca 2020 r. weszła w życie nowelizacja ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z 19 czerwca 2020 r. (Dz. U. poz. 1222), którą Sejm zrealizował wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 6 marca 2019 r. (sygn. akt P 20/16), nakazujący ustawodawcy wprowadzenie odpowiednich regulacji mających na celu sanację konstytucyjności sytuacji prawnych, w których zastosowanie art. 25 ust. 1b ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wywołało skutki zakwestionowane przez Trybunał – twierdzi Stanisław Szwed, wiceminister rodziny i polityki społecznej w odpowiedzi na interpelację posła Jarosława Rzepy wraz z grupą posłów (nr 24734) w sprawie nowelizacji przepisów emerytalnych dla kobiet z rocznika 1953.

Minister zapewnia, że regulacje prawne zawarte w tej ustawie mają na celu umożliwienie przeliczenia emerytur powszechnych bez zastosowania, zawartego w art. 25 ust. 1b, mechanizmu pomniejszania podstawy ich obliczenia o sumę kwot pobranych emerytur wcześniejszych, ubezpieczonym z rocznika 1953, pobierającym emeryturę wcześniejszą na podstawie wniosku złożonego przed 1 stycznia 2013 r.

Czytaj w LEX: Rozwiązanie stosunku pracy jako warunek wypłaty emerytury >

Innego zdania są jednak eksperci. - Trybunał Konstytucyjny uznał, że podejmowanie decyzji o przejściu na wcześniejszą emeryturę nie może wiązać się z pozostawaniem w niepewności co do ukształtowania sytuacji prawnej w przyszłości, jeżeli jest konsekwencją decyzji podjętych w oparciu o obowiązujący stan prawny. W mojej opinii nowelizacja nie uregulowała tego zagadnienia i nadal jest z tym problem – mówi Prawo.pl dr Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego.

Czytaj również: Nie każdy z rocznika 1953 ma sprawiedliwą emeryturę>>
 

Przeliczenie przeliczeniu nierówne

Zdaniem posła Jarosława Rzepy i grupy posłów podpisanych pod interpelacją, orzeczenie TK umożliwiło kobietom z rocznika 1953 ubieganie się o ponowne obliczenie ich emerytury. Nie wszystkie jednak osoby, które były objęte zakresem wyroku TK, mają obecnie możliwość ubiegania się o przyznanie im poprawnie obliczonych świadczeń emerytalnych. - Wyższe świadczenia otrzymują jedynie te emerytki, które do tej pory nie ubiegały się o przyznanie emerytury w pełnej wysokości. Świadczenie to jest obliczane przy pomocy bieżących wskaźników, a zatem zwaloryzowanego kapitału początkowego, zwaloryzowanych składek na ubezpieczenie emerytalno-rentowe. Bierze się tu również pod uwagę średnią długość dalszego życia, liczoną w miesiącach, jak i nie dokonuje się potrącania wcześniejszych emerytur – podkreśla poseł Rzepa.

Czytaj w LEX: Postępowanie w sprawie świadczeń emerytalno-rentowych >

Według niego, dla emerytek, które wcześniej nie występowały o przyznanie świadczenia, ZUS przyjął wskaźnik dalszej długości życia jako 195 miesięcy, co powoduje, że otrzymują one wyższą emeryturę. Tymczasem w przypadku tych emerytek, które już wcześniej wystąpiły o przyznanie im pełnego świadczenia emerytalnego, Zakład stosuje wskaźnik dalszej długości życia, wynoszący 254,10 miesięcy, co powoduje, że osoby te otrzymują emeryturę w niższej wysokości, niż pozostałe emerytki. - Taka sytuacja jest absolutnie niedopuszczalna - twierdzi Jarosław  Rzepa. Wszystko dlatego, że wobec obu grup stosuje się zupełnie inne kryteria, traktując jako uprzywilejowane te emerytki, które wcześniej nie wystąpiły z wnioskiem o przyznanie im pełnego świadczenia. - Dzieje się tak ze względu na przelicznik dalszej średniej długości życia, który jest nierówny dla obu grup, choć nierówność ta ma prawnie irrelewantne źródła – zauważa poseł.

Według wiceministra Szweda, w przypadku obu tych grup, przeliczenie jest dokonywane bez zastosowania mechanizmu pomniejszania podstawy obliczenia emerytury powszechnej o sumę kwot pobranych emerytur wcześniejszych, według parametrów z dnia złożenia wniosku – zgodnie z generalną zasadą prawa emerytalno-rentowego, tj. zasadą wnioskowości (art. 116 ust. 1 ustawy emerytalnej). - Część ubezpieczonych z rocznika 1953 występowała z wnioskami o emeryturę powszechną w momencie osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego (w odniesieniu do znacznej grupy kobiet były to lata 2013 – 2014). Zatem do ustalenia podstawy emerytury, zgodnie z obowiązującymi przepisami, przyjęte zostają parametry (kapitał początkowy, kwota składek na ubezpieczenie, średnie dalsze trwanie życia) obowiązujące w chwili składania wniosku. Natomiast w przypadku tych ubezpieczonych, którzy wystąpili o emeryturę powszechną po raz pierwszy po wejściu w życie przepisów wprowadzonych przywołaną nowelizacją, parametry do ustalenia podstawy wymiaru emerytury są przyjmowane również na dzień złożenia wniosku, lecz jest to już dzień przypadający w okresie między 10 lipca 2020 r. a 10 stycznia 2021 r. – tłumaczy Stanisław Szwed. I zapewnia, że zróżnicowanie to wynika jedynie z terminu, w którym osoba zainteresowana wystąpiła z wnioskiem po raz pierwszy, jednakże same zasady ustalenia podstawy obliczenia emerytury są jednolite na gruncie prawnym.

- Zakład Ubezpieczeń Społecznych ustalając wysokość emerytury powszechnej ubezpieczonym z rocznika 1953, pobierającym emeryturę wcześniejszą na podstawie wniosku złożonego przed dniem 1 stycznia 2013 r., nie stosuje, zawartego w art. 25 ust. 1b, mechanizmu pomniejszania podstawy ich obliczenia o sumę kwot pobranych emerytur wcześniejszych. Tak wyliczona emerytura jest zawsze wyższa od emerytury powszechnej, której ustalenie uwzględniałoby kwotę pobranych już emerytur wcześniejszych. Nie oznacza to jednak, że w każdym przypadku tak ustalona emerytura powszechna jest wyższa od pobieranej już emerytury wcześniejszej – zapewnia wiceminister rodziny i polityki społecznej.

Jak wyjaśnia, przyczyny, dla których emerytura powszechna pomimo, że przy jej ustalaniu nie zastosowano, zawartego w art. 25 ust. 1b, mechanizmu pomniejszania podstawy jej obliczenia o sumę kwot pobranych emerytur wcześniejszych, może być niższa od emerytury wcześniejszej, wynikają ze sposobu ustalania tych świadczeń. Emerytury wcześniejsze były ustalone na zasadach wynikających ze starego systemu emerytalnego, uwzględniającego m.in. część socjalną w świadczeniu emerytalnym, ustalenie podstawy wymiaru emerytury jedynie z wybranych lat oraz okresy nieskładkowe, które miały wpływ na wysokość ustalonego świadczenia. Emerytury powszechne są ustalone w oparciu o formułę wynikającą z nowego systemu emerytalnego, co oznacza ścisły ich związek z kwotą składek na ubezpieczenie emerytalne w okresie całej aktywności zawodowej (z uwzględnieniem kapitału początkowego). Oznacza to, że w zależności od przyjętej formuły emerytalnej wysokość świadczenia może być różna. Nowy system emerytalny premiuje osoby o dłuższym stażu ubezpieczeniowym, a tym samym świadczenia osób, które wcześniej zakończyły aktywność zawodową, mogą być niższe.

 

Ewa Elżbieta Dziubińska-Lechnio, Eliza Skowrońska

Sprawdź  

Przepisy wciąż niekonstytucyjne?

Zdaniem posła Jarosława Rzepy, obowiązujący de lege lata stan prawny stoi w sprzeczności z przepisem art. 32 Konstytucji RP, statuującym zasadę równego traktowania obywateli i niedyskryminowania ich w życiu publicznym z prawnie irrelewantnych przyczyn. Dlatego też uważa, że należy postulować jego pilną zmianę poprzez ustanowienie jednego przelicznika dalszej średniej długości życia dla wszystkich kobiet z rocznika 1953 tak, aby otrzymywały one świadczenie emerytalne o tej samej wysokości.

- Niestety mimo interwencji ustawodawcy część świadczeniobiorców nadal jest pokrzywdzona – potwierdza dr Antoni Kolek. Jak mówi, w przypadku ubezpieczonych, którzy wystąpili o emeryturę powszechną po raz pierwszy po wejściu w życie przepisów wprowadzonych nowelizacją, parametry do ustalenia podstawy wymiaru emerytury są przyjmowane również na dzień złożenia wniosku, z kolei w przypadku osób, które złożyły wniosek o emeryturę powszechną w momencie osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego - do ustalenia podstawy emerytury brane były pod uwagę wartości kapitału początkowego, wysokości składek na ubezpieczenie, a także średniego dalszego trwania życia, które obowiązywały w chwili składania wniosku. - Oznacza to, że osoby, które nabyły prawo do emerytury wcześniejszej  miały ustaloną wysokość świadczenia na zasadach wynikających ze starego systemu emerytalnego. W starym systemie dzięki zastosowaniu tzw. części socjalnej emerytury wysokość świadczenia była korzystniejsza niż na nowych zasadach. Konsekwencją takiego rozstrzygnięcia jest podział emerytów z rocznika 1953 na różne grupy według zasad ustalenia wysokości świadczenia – zaznacza prezes IE.

 

Sprawdź również książkę: Emerytury i renty w praktyce >>


MRiPS nie planuje zmiany prawa

Autorzy interpelacji poselskiej chcieli wiedzieć, nie tylko dlaczego wobec kobiet z rocznika 1953 stosuje się odmienne przeliczniki średniej dalszej długości życia, ale także czy Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej wiedziało o problemie i czy zamierza zmienić przepisy w zakresie obliczania wysokości świadczenia emerytalnego dla kobiet z rocznika 1953 tak, aby stosować do tych osób jednolity przelicznik dalszej średniej długości życia. Jak jednak poinformował wiceminister Stanisław Szwed, w MRiPS nie są prowadzone prace nad zmianą przepisów w przedstawionej sprawie.