Kwestię tę premier poruszył po raz pierwszy w trakcie części otwartej Rady Gabinetowej.

 - Mam informację, panie prezydencie, że wiatraki będą powstawały i znaleźliśmy sposoby, aby mocą rozporządzenia zintensyfikować nasze działania. Także weto będzie mało skuteczne. Być może pan prezydent będzie z tego niezadowolony, ale ja będę usatysfakcjonowany - zwrócił się do prezydenta Karola Nawrockiego. 

- Jest weto prezydenckie, przygotowaliśmy już rozporządzenie, i bez ustawy, niezależnie od weta prezydenckiego, zwiększymy moc wiatraków lądowych, przede wszystkim przez tak zwany repowering. Czyli te lokalizacje, które już są, tam będziemy wymieniali wiatraki, to będą dużo wydajniejsze turbiny - sprecyzował później premier podczas briefingu. Dodał, że tam, gdzie uproszczone przepisy środowiskowe pozwolą, zostaną postawione wyższe maszty.

Bogucki: Działania niekonstytucyjne

O zapowiedź premiera był pytany na konferencji prasowej szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki.

- Pan prezydent nie dopuszcza takiej sytuacji, w której weto prezydenckie, które może być oczywiście odrzucone kwalifikowaną większością głosów, zgodnie z ustawą zasadniczą w polskim parlamencie, było obchodzone poprzez różnego rodzaju akty o charakterze wykonawczym – odpowiedział. I dodał, że tego rodzaju rozstrzygnięcia mają charakter niekonstytucyjny.

W jego ocenie takie działanie byłoby próbą omijania Konstytucji i porządku prawnego oraz próbą wypaczenia polskiego ustroju. - Z woli narodu prezydent Rzeczypospolitej jest strażnikiem Konstytucji, z woli narodu ma odpowiednie uprawnienia i prerogatywy i wszyscy, w tym premier polskiego rządu, powinni tych prerogatyw przestrzegać - podkreślił Bogucki.

Czytaj także: Weto ustawy o deregulacji w energetyce. Prezydent nie chce „samowolki” w OZE