Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego umorzył postępowanie w sprawie stanu technicznego i użytkowania parkingu dla samochodów ciężarowych. W uzasadnieniu decyzji wskazał, że jego nawierzchnia jest w wielu miejscach uszkodzona, ale nie uniemożliwia to korzystania z placu. Natomiast co do oceny sposobu parkowania wskazał, że nie leży to w kompetencjach nadzoru budowlanego. Inspektor uznał też, że spółka, która żądała wszczęcia postępowania nie posiadała interesu prawnego i nie mogła być stroną postępowania. Podmiot ten wniósł odwołanie, ale organ drugiej instancji utrzymał decyzję w mocy. W odpowiedzi, spółka wniosła skargę do sądu administracyjnego, w której zarzuciła organom administracji publicznej, że naruszyły szereg przepisów.

Czytaj także: SN: Zasiedzenie służebności w złej wierze, bo bez aktu notarialnego >>>

Spółka miała interes prawny

Sprawą zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie, który wskazał, że postępowanie było prowadzone w oparciu o art. 66 ustawy Prawo budowlane (upb). Przepis ten zakłada, że adresatem wydawanej decyzji jest właściciel lub zarządca obiektu budowlanego, więc co do zasady wyłącznie te podmioty są stroną postępowania. Natomiast osoba trzecia, która składa zawiadomienie o złym stanie technicznym, zasadniczo posiada jedynie interes faktyczny. Z kolei co do właścicieli sąsiednich nieruchomości, w orzecznictwie wyrażono pogląd, że nie mają oni uprawnień strony w postępowaniu prowadzonym na podstawie wyżej wskazanego przepisu.

Zobacz procedurę w LEX: Nakazanie usunięcia stwierdzonych nieprawidłowości >

Sąd zasadniczo podzielił ten pogląd, ale zauważył też, że nie można wykluczyć sytuacji, w których o przeprowadzenie postępowania w trybie art. 66 upb, wystąpi podmiot posiadający interes prawny. Z takim kazusem mieliśmy też do czynienia w niniejszym postępowaniu. WSA zwrócił bowiem uwagę, że spółce przysługiwała służebność w postaci prawa przejścia przez sporną nieruchomość. Dlatego też ewentualne naruszenie prawa budowlanego może godzić w jej interes prawny. Tym samym mogła ona być stroną przedmiotowego postępowania.

 

Tomasz Filipowicz, Alicja Plucińska-Filipowicz, Marek Wierzbowski

Sprawdź  

Parking nie był urządzeniem budowlanym

Natomiast w kontekście kwalifikacji placu parkingowego, w ocenie organów nadzoru budowlanego było to urządzenie budowlane, które ze swojej natury pozostaje w funkcjonalnym związku z określonym obiektem budowlanym, wobec którego spełnia funkcję służebną. Natomiast wątpliwości powstają, gdy urządzenie budowlane staje się obiektem o funkcji dominującej. Sąd wskazał, że był to właśnie taki przypadek, ponieważ wszystko wskazywało na to, że jest to obiekt budowlany, a konkretnie budowla.

Sprawdź w LEX: Na podstawie jakich przepisów powinien działać organ nadzoru budowlanego, który otrzymał pismo dotyczące złego stanu technicznego budynku mieszkalnego wielorodzinnego? >

Organy zupełnie nie wykazały, że plac parkingowy był urządzeniem budowlanym związanym z jakimś obiektem i w jaki sposób realizował on funkcję służebną. WSA zwrócił uwagę, że w pobliżu funkcjonowała apteka i przychodnia, ale miały one własne miejsca parkingowe i z pewnością nie potrzebowały miejsc dla samochodów ciężarowych.

Sprawdź w LEX: Czy w obecnie obowiązującym stanie prawnym istnieją przepisy regulujące odległość istniejącego budynku mieszkalnego od istniejącej linii energetycznej niskiego napięcia pełnoizolacyjnej o napięciu do 1kV? >

Organ powinien znaleźć pozwolenie na budowę

Sąd wskazał, że organy nadzoru budowlanego nie wyjaśniły i nie ustaliły kluczowych kwestii. Brakowało bowiem jakichkolwiek ustaleń odnośnie tego, na jakiej podstawie prawnej powstał sporny obiekt. Tymczasem odnalezienie pozwolenia na budowę pozwoliłoby zweryfikować, jaki był pierwotny charakter placu parkingowego, czemu miał służyć oraz jakie były ramy techniczne jego funkcjonowania. Dopiero poczynienie takich ustaleń pozwoli na ocenę prawidłowości działania przedmiotowego obiektu i jego stanu technicznego. Także wtedy możliwa będzie ocena zasadności nałożenia ewentualnych obowiązków z art. 66 upb. Mając powyższe na uwadze, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie uchylił zaskarżoną i poprzedzającą ją decyzję.

Wyrok WSA w Olsztynie z 18 czerwca 2019 r, sygn. akt II SA/Ol 357/19